-
Dziękuję Aneczko
Kiedyś też miałam spoooory brzuch, ale systematyczne ćwiczenie brzuszków, w ogromnych ilościach zrobiły mi ładne mieśnie (chociaż jeszcze troche obtłuszczone ) i wciętą talię, zawsze mialam i mam w sumie problem z dolną częscia brzucha, nazywam ją oponką , ale ona też zniknie
Oj żebyś wiedziała, że poszeweczki , moj misiek się zapłacze, bo był za moim odchudzaniem, ale pod warunkiem, że nie kosztem moich...
Wstąpiłam tu, bo muszę sie Wam pochwalić, że moja firma zaponsorowała tzw. VIPom karneciki na basen, w tym i mnie ... nigdy z nich nie korzystałam, bo mam ogromne kompleksy i wiem wiem co tu zaczniecie mowic, ze tak nie mozna i tak dalej, ale ja ich po prostu nie umiem się wyzbyć chocby nie wiem co... czasem uda mi się popatrzeć na siebie czulszym okiem i myślę sobie "kurcze - przeciez ty fajna laska jesteś", no i to trwa do puki nie spotkam szczupejszej dziewczyny, jakies takiej laseczki, wowczas doły napadają mnie ze zdwojoną siłą...
Ale wracając do rzeczy, dzisiaj koleżanka wyciągła mni na ten basen tak żeby mi tylko pokazac jak tam jest... zostałyśmy oprowadzone przez takiego bardzo milego pana (jak na VIPy przystało ) i powiem Wam, że baaaaaaaaaaaaaaaaardzo mi się spodobało , taka pani powiedziała, ze niedługo będzie tam aqua aerobik, więc tak sobi pomyślałam... hmmm może jakieś nowe bikini kupię ... zobaczymyy, może się przekonam do tego basenu :P
No i tyle mojej refleksji
P.s. aha z tymi vipami to oczywiscie jaja sobie robiłam
-
Marti TAK TRZYMAĆ!!!
Vipie Drogi :P zobaczysz, że będzie fajnie na basenie Korzystaj jak masz taaaaaaką okazję!!
No i uwierz w siebie!!! Zobaczy ile już osiągnęłaś!!! Mnie też czasem nachodzą takie myśli, ale teraz mimo, że jestem naprawdę sporych rozmiarów - dużo większych od Ciebie to cieszą mnie te 3 kg mniej, te kilka malutkich cm mniej - to mnie motywuje do dalszej walki o siebie!! Ja w znaczny sposób zmieniłam nastawienie i to naprawdę mi bardzo pomaga!!!
Wiesz co Ci powiem - że od tygodnia mam naprawdę siły i chęć walki z uśmiechem na twarzy!! To moje nastawienie to połowa sukcesu!!
I dlatego mówię Ci - uwierz w siebie!! Nie myśl, że kilka kg masz za dużo, ale jaka jesteś fajowa dziewucha!!
O.... jaka ja mądra...
Trzymaj się!! Miłego pływania papatki
-
hej, no z tym basenem to faktycznie masz taaaaaaką okazję :) i jeśli widziałaś już jak tam jest i wydaje Ci się całkiem fajnie - nie ma się chyba nad czym zastanawiać :D
a jeśli jeszcze masz wątpliwości pomyśl o takich jak ja, które
a) w swoim mieście nie mają basenu
b) nawet jakby miały to i tak panicznie boją się wody :D
c) niby umieją pływać ale w taki sposób że już lepiej by było gdyby wcale nie umiały ;)))
co do budowy ciała to ja też wtrącę swoje trzy grosze : mi najszybciej przybywa na brzuchu, poza tym na twarzy jestem okrutnie okrąglutka, nawet jak byłam chudzielcem i ważyłam niecałe 40kg to twarz miałam pulchniutką :D masakra ;) no ale tego nie da się zmienić, pozostaje polubić siebie taką, jaką się jest.. :) raczej nigdy nie będę miała wystających kości policzkowych, ale to jeszcze nie koniec świata.. ;)
gratuluję straconych kilogramów i centymetrów!! :) zbliżają się święta i zupki pójdą w odstawkę. ale będziesz miała prezent pod choinkę :D normalne żarcie.. ;)
-
hellllo marti
no rzeczywiscie masz okazje to poddaj sie jej ja choc zakompleksiona totalnie chodze na baseny ...a jak juz jestem w wodzie to juz niczego sie nie wstydze
to ja tez sie wlacze w ta budowe nieszczesna...
ja jestem po 1 grubokoscista ui tak naprawde wiele osob nie dalo by mi tyle kilo ile w rzeczywistosci mam. nie podoba mi sie u mnie najbardziej moja talia...jest szeroka moze i mam plaski brzuch ale wkurza mnie to ze tluszcz gromadzi mi sie na boku...skracajac moj tulow i poszerzajac jeszcze bardziej moj brzucholek
nogi mam zgrabne ale grube moim zdaniem....
znaczy w sumie to ja tyje i chudne proporcjonalnie...przynajmniej z tego sie ciesze ze nic mi nie odstaje bardziej od czegos innego...
a najbardziej mi sie podobaja moje rece od lokci po palce mam ten odcinek zawsze chudy....ale to rodzinne... i podoba mi sie to
nie mam twarzy grubej i widac mi troszke rysy kosci policzkowych ale mam krotka szyje...
to mniej wiecej ja
nie jest tak najgorzej ale moze byc i lepiej dlatego do tego daze
pozdrawiam cie marti i ....no wlasnie juz niedlugo a sobie odpoczniesz od zupek
tymbardziej ze masz juz jakies sukcesy w swojek diecie ciesze sie
-
Hej Marti :P :P :P
Jak tam Ci idzie?? Jak się czujesz?? Ja mam mały dziś kryzys ale jest ok na razie i tak!! Po prostu czuję się zmęczona i może to z tego wynika!!!
Trzymaj się!!
POZDRÓWKA!! MIŁEGO DZIONKA!! papa, Ania
-
Oj wczoraj byłam tak zabiegana, ze już nie miałam czasu, zeby wieczorkiem coś naskrobać... dobrze, ze w pracy moge teraz wygospodarować troszkę czasu
No dziewczynki przede wszystkim dziękuję Wam wszystkim za mobilizację mnie do tego basenu ... wiecie mnie o tyle jest trudniej, że wszyscy tu znaja mnie jako panią Marte ubraną w stylu "biurowym", a tu nagle taka marti wyskakuje w stoju kąpielowym, tłuszczyki jej wiszą tu i tam i już jes o czym gadać , no ale obiecuje ze jak juz bedzie u nas na basenia aqua aerobik to się wybiorę
Aneczko kochana co Ty opowiadasz z tymi dużo większymi rozmiarami od oich... przeciez dziewczynko ty jestes duuuuużo wyższa odemnie więc po pierwz na pewno wyglądasz lepiej, bo ze mnie jest taka mala kuleczka, no może gruszeczka , a po drugie to biorąc proporcje wzrostu i wagi mamy przypuszczam podobne figury
Co do przekonywana mnie, ze jestem fajna to hmmm ... moze nieskromnie zabrzmi , ale wiem o tym , tylko jak stanę kolo super laski 175 cm o idealnej figurze, ktora o cellulicie wie tylko z gazet to mam ochote zakopac sie pod ziemie , no coz, moze kiedys mi to minie...
Raci wiem wiem , ze to okazja... moze z niej skorzystam... kiedys.. a ja tez boje sie plywac, tzn. pływam jak wiem ,ze mam gruny pod sobą, tzn. na takiej glebokości, ze wiem, że moge stanąć, więc po prostu nie umiem plywac
A co do figury to widziz ty jesteś jabłuszko , a ja gruszka .. ja bużke mam bszczuplutką i obojczyki juz coraz bardziej wystające ... coz kżdy jest inny i chyba to jest fajne .. tylko my kobiety musimy kompleksy sobie wymyślać :P
A co do świątecznego zarcie to własnie muszę uważać... baaaardzo uważać żeby nie przesadzić...Martae tak jak napisałam ... każda z nas jest inna i może narzekać na co innego ... mam kumpele ktora jest strasznie szczupluteńka, wysoka, sliczna, a ma ciutke wiekszy nos i teez narzeka .. my kobiety mamy to w nature wpisane ..mogę Ci pozazdrościć zgrabnych nog.. ja nigdy takich nie bede miala, chocbym byla jak chuda, bo mam krzywe ... no ale na razie mam "wazniejsze" kompleksy hahaha , wiec na razie sie ni przejmuje tym
[size=18]Pozdraiwam Was wszystkie dziewczynki, ściskam mocno i dziękuje za wszystkie słowa otuchy [/size]
-
No Marti bardzo mądrze mówisz!!!
Na basen się chyba dałaś namówić :P , wiesz jaka jesteś fajna - kurcze SUPER!!
Tylko nie przesadzaj z tą kuleczko-gruszeczką niedługo na pewno żadnej gruszeczki nie bedzie tylko LASKA JAK SIĘ PATRZY!!!
Ja rzeczywiście jestem dość wysoka (jak dla mnie za wysoka, bo mój Misio jest ciut niższy ode mnie ) i na szczęście jestem proporcjonalna (- jak by to powiedziała moja siostra), moją zmorą jest natomiast duuuuuuuży brzuch.. I to z niego odchudzanie idzie mi najgorzej, a najbardziej mi na nim zależy.. no i co ja mogę zrobić na to - pupcia mi się kurczy (spodnie wiszą) a fałdki brzuszne jak były, tak niezmiennie są!!
Wiem, że muszę ćwiczyć mój brzuch, ale jakoś nie potrafię być systematyczna w brzuszkach itd.. po prostu muszę się przyznać - nie lubię ćwiczyć
Ojejku, ale i tak jestem uchachana i cieszę się z każdego cm mniej, z każdego kg mniej..
Ale tu się wynaturzyłam to tak na poprawę samopoczucia - wyżalę się i mi lepiej!!
Fajnie, że jesteś trzymaj się nadal dzielnie!!! No, a na jedzonko w święta uważaj - choć na pewno dasz radę!! Bo o siebie to ja się boję, jak będzie tyle pyszności.. ufam jednak, ufam, że będzie dobrze!!
TRZYMAJ SIĘ!!
-
CZESC MARTI...
WIEM WIEM...ZE KAZDY ZNAJDZIE COS TEGO W SWOJEJ SYLWETCE...ja chcialam tylko mniej wiecej sie opisac
anikas ma racje ze nim sie nie obejrzysz a bedziemy znali inna marte
a u mnie...siedze w domciu i naszczescie jeszcze sie nie znudzilam...dobrze ze mam kompa bo...e tam to co innego bym sobie wynalazla ja w sumie rzadko sie nudze...
moze kogos zdziwie ale potrafie byc nie raz samowystarczalna heheh....
dietuje, nie dietuje w sumie nie wiem bo to roznie bywa jak czlowiek siedzi w domu i bierze leki....
wczoraj to chyba se przecholowalam z tym jedzeniem na wieczor jeszcze zjadlam kawalek ryby wedzonej i poltora opakowania serka homo
w sumie zjadlam gdzies 1200kcal i jeszcze przy znikomym ruchu....
myslalam...no bylam pewna ze 1 kilo wroci...ale wazylam sie przed chwila i dalej 67
poprawilo mi to humor i mysle ze ta waga zadomowila sie juz w moim ciele
to dobrze teraz ....no za niedlugo bede myslec o "zadomowieniu" mniejszej wagi
chcialabym przed swietami wazyc 66 kilo....
a co do tego ze jestes fajna to tez jestem takiego zdania
w ogole fajnie mi sie tu pisze hehe, az posty mam coraz dluzsze
tak sobie mysle ze jestes marta tak jak ja wiec nie moze byc innaczej
pozdrawiam
-
Cześć dziewczynki
Aneczko mam nadzieję, że będzie ze mnie laseczka, chociaz boję się skonczenie tej DC, żeby moja tarczyca znowu nie wywineła numeru i żebym znowu nie zaczęła tyć ... po za tym dodatkową mobilizacją jest operacja, a właściwie zabieg jaki mnie czeka ok. lutego-marca, do tego czasu chcialabym duzo zeszczupleć ponieważ potem nie będę się ruszala przez jakieś 3 tygodnie i różnie to moze być z moją wagą...
Oj kurcze co ja bym dała, zeby być taka wysoka , a tak to jesteem taki wypierdułek mały ... hihi, a moj misio to ma 185cm, więc wyższa od niego to chyba nie moglabym być ...
No tak.. na brzuch najlepsze są brzuszki... i niestety systematyczność ich wykonywania, ale pomalutki i jakos ten brzuszek zejdzie ... no coz nie każdy lubi ćwiczyć , dla zdrowia warto, ale polubić a nie zmuszać się ... jednak skoro chodzisz na baasen to tez super!! Ja uwielbiam ćwiczyć , jeszcze jak tak cwicze 2 godzinki, daję sobie wyciśk i widzę jak podkoszulek cały mokry, ze mozna wykrecać, spodenki mokre, majtki nawet mokre i czuje ze po prostu zaraz padne to jest najlepsze uczucie na swiecie .. naprawde
Ja też baaardzo się cieszę z każdego twojego kilogramika i centmeterka !!! Cieszęsię i mam zamiar dalej Cię wspierać i mobilizować !!! Bo to cieszy jak mozna być dla kogoś wsparciem, a jak jeszcze z wzajmnością to już jest wogole bosko
Tez sie cieszę , że mnie tu odwiedzasz i dziękuję Ci za to
Martkae bardzo miło mi Cię widzieć
Fajnie , że sie opisalas , nie mamy swoich zdjeć wiec chociaz tak się poznamy
Hehe mam nadzieję, że macie rację z tą "nową martą" no nie ukrywam, że jest to moje marzenie
No tak jak sie w domku siedzi to czychają na nas rozne pokusy ... ja raz jak byłam chora, to nic mi sie nie chcialo jesc tylko draze, jacie ile ja ich wtedy zjadłam , no i ile przytylam , ale to bylo dawno i nieprawda ...
Eeeeno 1200 kcal to nie jest zle, nie zapominaj ze Twoje normalne zapotrzebowanie wynosi ok. 2000, wiec to nie tragedia
Przed świetami będzie miala swoje upragnione 66 kg , wierzę , że Ci sie uda i mocccccno sciaskam kciuki zeby tak bylo
Dziękuję za komplementy, nie przesadzajcie z tą fajnością , bo w piórka obrosnę :P
Buziaczki kochane , milego wieczorku... idę potańczyć, nie mogę ćwiczyć to chociaż tyle...
Aha przypomnialo mi sie - dzisiaj moj misio troszke sie zdenerwowal na mnie jak sie dowiedzial ze czasem sobie ćwicze, przez przypadek sie wygadałam , powiedzial kategorycznie: jak taka dieta to nie ćwiczenia, a jak cwiczenia to nie taka dieta ... oj jak on sie o mnie martwi
papa
-
marti świetnie Ci idzie...
byle tak dalej.
i nie przemeczaj zbytnmio swojego organizmu!
JA
JOJO
waga około 85 kg.
Uprawnienia umieszczania postów
- Nie możesz zakładać nowych tematów
- Nie możesz pisać wiadomości
- Nie możesz dodawać załączników
- Nie możesz edytować swoich postów
-
Zasady na forum
Zakładki