-
hej Marti :) straaasznie Ci zazdroszczę tego, że tak lubisz ćwiczyć. należysz do zdecydowanej mniejszości, mam nadzieję że zdajesz sobie z tego sprawę ;)))
już niedługo skończysz z zupkami i wrócisz do ćwiczeń, więc masz się z czego cieszyć :) narazie musisz jeszcze jakoś wytrzymać, ale co to jest dla Ciebie... ;)
a co to za operacja się szykuje..? mam nadzieję że nic bardzo nieprzyjemnego :|
pozdrawiam gorąco
-
Dziękuję Ci bardzo Julcyku 


Wiesz co ćwiczyć Raci lubiłam nawet jak ważyłam 85 kilosków
, a zaczęło się od aerobiku, potem już było karate, potem silownia, jakies stepy, tea bo, znowu aerobiki, ilownie, ćwiczenie w domu itp. tak mi już zostało, teraz kiedy nie mam czsu dojeżdzać na siłownię, to myślałam, że mnie skręci
, dlatego przyoszczędziłam i kupiłam drogi ale porzadny rowerek stacjonarny i pedałuję sobie (przed dieta cambridge) 6 x w tygdniu po godzinie, robie jakies 28 km dziennie , mam hantelki, duży worek do boksu i dywan na resztę cwiczeń
- po prostu uwielbiam się porządnie zmęczyć, wtedy autentycznie czuję się szczęśliwa
.
Jeżeli chodzi o operację to prepraszam ale troszkę sieę wygadałam, wybaczcie , ale nie bardzo chcę o tym rozmawiać... jak juz zaczelam to powiem tyle ze mam malego guza do wycięcia, niezłośliwy (jeszcze...).. lae puki mogę to nie chce o tym myśleć... wiec pchuuu... odganiam te myśli 
Tak jak skończe zupki to wracam do intensywnych treningów
... bo teraz ałkowicie nie zrezygnowałam z ćwiczeń
, ale nie wykonuje ich codziennie i są mało intensywne 
Wczoraj potańczyłam troszkę
, wykonałam "szósteczkę", potem nóżki, uda, na koniec potańczyłam i mogłam dopiero sie myc i spać 
Dziewczynki jak to jest, żezamiescilam koc z tego ticker coś tam i nie mam swojego wskaźnika wagi
nie widać go... bo miałam wkleić kod do sygnatury prawda?
Miłego dzioneczka wszystkim!
Aha, mówie wam jak już ładnie wyglądam
, a jak sie bosko czuję ... hhoho
-
MARTI ROZWALIŁAŚ MNIE - JEŻU I MARIJO!!!!!!
NIEZŁAŚ - BŁAGAM - ZARAŹ MNIE CHĘCIĄ I SIŁĄ DO ĆWICZEŃ!!!!!!!!!!!!
NAPRAWDĘ JESTEŚ PO STOKROĆ SUPER SILNA BABKA!!!!!!!!!!
JA PRZY TOBIE TO MAŁY ŻUCZEK...
Słonko zmartwiłaś mnie tą operacją, ale powiem Ci, że rok temu moja przyjaciółka miała to samo co Ty - i wszystko jest ok, czuje się super po operacji!! Tak więc wiec bądź dobrej myśli - paskudna ta tarczyca, ale zobaczysz, że będzie ok!!! Jestem z Tobą!!
na razie muszę spadać z forum, ale jeszcze tu wpadnę!!!
ps. w piórka możesz spokojnie obrastać!! Jedynie w tłuszczyk NIE!!!!!!!!
miłego dnia!!!!!!!!!!!!!!
-
Hihi wsadziłam swoją fotkę 
Anika no co Ty, przecież każdy jest inny
i kzdy ma jakąs swoją pasję
, chociaż moją prawdziwą pasja są pieski, ojjjjj kocham wszystkie!! 
Operacja nie jest na tarczycę, na kobiece sprawy.. dlatego potem nie bede mogła z 3 tygodnie chodzić... ale nie będe pisac więcej naten temat, nie gniewajcie sie, ale nie jest mi przyjemnie do tego wracać..
Buziaczki dziwczynki
-
hihi! Szybko znalazłam cię, Marti!
Za chwilę wczytam się, ale najpierw pójde coś zjeść, bo powinnam była juz zjeść o 11,, a się rozczytalam i rozpisałam na innych wątkach...
Zaraz wrócę!
-
ZDJĘCIE JEST PIKNE!!!
Ach, źle zrozumiałam to co pisałaś - nie wiem czemu wywnioskowałam, że będziesz miala operację na tarczycę..
przepraszam i zamykam temat - tak jak sobie życzysz Marti. Ale jestem myślą z Tobą!!
Ech, Ty już tutaj nie bądź taka skromnisia - naprawdę czerpię siły od Ciebie!! Właśnie znów babeczki mnie pochwaliły
że chudnę w oczach hehe (to oczywiście nie jest prawdą, bo chudnę powoluśku, ale troszeczkę schudłam
tak więc miło, że ktoś to zauważa!!!)
Tak więc mój humor po części się poprawił.
Z drugiej strony mi się pogorszył, bo dzwonił mój Misio i powiedział, że w wyniku remontu w naszym nowym gniazdku (w którym przeprowadzamy generalny remont, tak by po ślubie sprowadzić się do zrobionego już na cacy mieszkanka), sąsiadom na górze popękały płytki w łazience
kurde, i co teraz????
Ach, nie chcę o tym na razie myśleć... Ale jednak myślę!!
Martusiu Słonko trzymaj się ciepło!!!
papa, Ania
-
-
to nie jest cytat....zawwsze cos zchrzanie
-
Bardzo mi miło gościć Cię u siebie Celebrianko 
Aniu cieszę się bardzo z Twoich sukcesów! Skoro koleżanki zauważyły to znaczy,,że widać
... u mnie dzisiaj tylko przyjaciółka zauważyła.. Niby lecę szybko z wagi no bo nie dziwota jak wcinam dziennie niecałe 500kcal, tylko jak ja zachowam w świeta 800 kcal
- nie mam pojęcia, no cóż najwyżej będę nadwyżki zbijała ćwiczonkami
...
Z sąsiadami jakoś się uporacie, na pewno nie jest aż tak źle, zaniesicie weselną, przeprosicie, i będzie git
... no wkoncu to nie wasza wina... ale sprawdż czy mury nie popekały :P skora taki osry remoncik był 
Buźka - miłego dzionka!!!
Kurde ale ja sie dzisiaj lenię w tej pracy
-
Martkae pisałysmy rownocześnie
... odpiszę pozniej bo musze popracować, buziaki
Uprawnienia umieszczania postów
- Nie możesz zakładać nowych tematów
- Nie możesz pisać wiadomości
- Nie możesz dodawać załączników
- Nie możesz edytować swoich postów
-
Zasady na forum
Zakładki