wesołych Martuś :* spokoju i wytchnieniaw ramionach kogoś bliskiego
dużo snu, dużo ciepła, dużo radości, miłości i ogólnej słodyczy
buziam mocno :*
wesołych Martuś :* spokoju i wytchnieniaw ramionach kogoś bliskiego
dużo snu, dużo ciepła, dużo radości, miłości i ogólnej słodyczy
buziam mocno :*
Wesołych Świąt
życzy Ula
Marteczko ciekawe jak mijają Ci Święta i jak minęło wesele przyjaciółki??
Mam nadzieję, że wybawiłaś się i radośnie spędziłaś ten czas.. myślami byłam przy TobieNo jutro mam nadzieję, że się dowiem jak było co? I jaka w końcu była kreacja
![]()
![]()
![]()
Zamawiam foteczki
Marteczko życzę Ci miłego mokrego dynguskatrzymaj się cieplutko, odpoczywaj dzisiaj ładnie
Pozdrawiam Cię gorąco! pa Skarbie!
![]()
![]()
![]()
Martuś zapraszam do mnie, pod nowy adresik:
Wiosenne odchudzanie Uli
Buziaki
Ula
Marteczko miłego dzioneczka!!!!!![]()
![]()
Skarbie czekam tu na Ciebie.. !![]()
To co, jesteś za moją propozycją - do 4 kwietnia porządnie SB??![]()
Ja to muszę się zebrać, bo stare nawyki powróciły, jem strasznie dużo słodkiego.. wrrrr, jestem na siebie o to zła, ale dalej jem.....![]()
Słoneczko mało pracy w pracy, dużo czasu z Misiem i wszystkiego dobrego na cały dzisiejszy dzionek Ci życzę, pa Skarbie!![]()
Dziewczynki dziękje Wam serdecznie za wszystkie życzonka, za obecność tutaj i za to, ze znosicie mnie jeszcze..!!! Dzięki Skarbeńki!!!!!!!!
Moja nieobecność na forum wynika z faktu, że niesty nie mam netu w domu, a prcy wiecie jak to jest... szczegolnie kiedy mam wzmorzony okres ozliczniowy wrrrrrrr... bee się starala jednak wpadać do Was czesciej!
A co u mnie? No więc tak, przekroczyłam magiczną cyfrę 64 kg i ważyłam 62,5 (jak juz uprzeji anczka Wam doniosla)... ale jak pewnie zauważyłyście, napisalam wazylam, bo po swiętach mam okropnie burzy brzuszek jestem strasznie objedzona, co wiąze sie z powrotem do "magicznej " wagi 64 kg, jednak myślę , ze do końca tygodnia się z tym uporam
.
Co do innych nowinek to wyćwiczyłam się już w jeżdzie i pomyka moim brum brumem bez strachu... mam nowie mieszkanko, mieszkam teraz sama... nooo staa baba z mnie czas się usamodzielić
... ostatnio dpadla mnie tez wene tworcza i ciągle cos tworzę
... dzisaj zaczynam nawet mysleć nad malowidłem na ścianie w kuchni
... zobaczymy co z tego wyjdzie ;..
Oki uciekam bo mnie zwolnią ... buziaki kochana
Jeszcze raz bardzo Wam wszytkim dziekuję!!!
Witaj Martuś![]()
...
na pewno szybko zgubisz te poświąteczne pozostałości...
ja na razie mogę tylko pomarzyć o szósteczce z przodu, ale myślę że to już tylko kwestia paru tygodni...
w końcu jest ciepło i czas wsiąść na dwukołowego rumaka![]()
...
całuję cieplutko i życzę miłego dzionka![]()
![]()
![]()
Padł pomysł stworzenia
FORUMOWEJ KSIĄŻKI KUCHARSKIEJ SB![]()
Zapraszam wszystkich do dzielenia się swoimi pomysłami, przepisami itp!![]()
http://forum.dieta.pl/forum/viewtopic.php?t=57432
POZDRAWIAM!!:P
:P
![]()
hej Martuniu
witaj w klubie świątecznych odkurzaczy ciężko teraz pokutujących :P
jestem pewna że szybciutko zgubisz to, co Ci przybyłoja teraz mam jakąś dobrą passę, mam nadzieję że jeszcze trochę potrwa
kurcze, zazdroszczę tego mieszkankai w ogóle chyba same dobre wieści przynosisz
już widzę to dzieło na kuchennej ścianie
szkoda że tak Cię mało teraz, mam nadzieję że wkrótce się to zmieni
buziam mocno :* uśmiechaj się dużo![]()
Witam dziewczyneczki!!!!!!!!
Wczoraj miałam już na dobre stosować się diety... jakiejś... jakiejkolwiek... ale, odwiedziłam rodziców i potem mnie odwiedzila psiapsiola i wyszlo tak..
![]()
Śniadanie: serek wiejski + sok pomidorowy
Obiad: 5cieniutkich wprowadzie, ale 5 kromek białego pieczywa w tym 2 z salami i 3 z serem żółtym... parę rodzynek (t było u rodziców, bo u mnie lodówa pusta
)
"kolacja": kilka paluszków, kilka precelków, kilka mandarynek wszamanych podczas rozmów z psiopsiółą
Kurde jak ja żałuję, że w moich okolicach nie ma sklepu dla plastyków, kurcze nie mogę nigdze zdobyć takiego lakieru i paru różnych rzecczy dlatego nie zaczęłam jeszcze ozdabiać mojej ściany... pozatym wczoraj jak psiopsiola przeszla o 17 to posiedzilaysmy do 21, zdąrzyłam tylko umyć szafki w kuchni.
Beatko tak jak ty marzysz o szóstezce z przodu, tak ja marzę o piąteczcei coraz bardziej wątpię, że ją kidykolwiek zobaczę
![]()
Ae Ty osiągniesz swoj cel na pewno!! Jak widzę jaka jeśteś dzielna, jak pięknie dietkujesz i ćwiczysz.. oj ie mnie do tego brakuje. Buziaczki Skarbie
Aneczko odwiedziłam już książeczkę i sama sie wkrotce tam wpiszę
Racinko mam nadzieje, ze faktycznie skoutki mojego światecznego objadania wkrotce znikną. Cieszę się, że u Ciebie wszystko super biegnie i oby doba passa Cie nie opuszczala!!!!!
Niestety mowilam wczoraj Ani czy teraz grozi u mnie w pracy korzystanie z netu... sprawdzają nas, aj szkoda gadac, mam nadzieje, ze w domu szyko mi podlaczą z powrotem. Buziaki!
Zakładki