Wątek: Zielono mi czyli... to co mi w duszy gra ;)

Marteczko witaj na forum Słoneczko!!
My oczywiście wiemy już co i jak u nas, tak więc szybko pozdrawiam Cię, bo i ja dziś będę juz miała zaostrzony dostęp do netu i forum, bo wraca szefowa.. a ostatnio było tak fajnie i luźno no prawie, bo mamy godną zastępczynię szefowej .. hihi
Przepisiki na małe, słodkie co nieco na SB są fajne, szczególnie ten budyniek!!
To co, od poniedziałeczku porządnie bierzemy się za SB? No Mała, zdecyduj się?
Pa Skarbie, MIŁEGO DNIA

Witaj Martuś ...idzie wiosna wielkimi krokami, a wraz z nią więcej siły i ochoty do ćwiczonek, wogóle do aktywności fizycznej ...
coś mi się zdaje, że jednak damy radę, czuję to w kościach że zobaczymy te swoje wymarzone: Ty piąteczkę, a ja szósteczkę z przodu ...
bardzo polecam rowerkowe wyprawy, jak już będzie troszkę cieplej...
z doświadczenia wiem, że rower najlepiej odchudza ... jedziesz sobie, podziwiasz piękno przyrody a przy okazji sadełko się wytapia... same korzyści ...całuję mocno

jutro bedzie lepiej!

Marteczko życzę Ci miłego piąteczku!!
Słoneczko baaaaaaardzo Cię pozdrawiam!!
Jak tam zbierasz siły na SB? Ja powolutku..
:-*

Hej Martuś przesyłam Ci pozdrowienia w ten smutny dzionek..
Dziś serca wszystkich nas wypełnia smutek i zaduma.. to takie smutne, że Jan Paweł II odszedł do Nieba.. naszym ludzkim sercem trudno jest to przyjąć i odczuwamy wielką stratę.. choć On przecież jest teraz bardzo szczęśliwy..
Ale my żyć musimy dalej.. żyć wg. tego co nauczał..
I nigdy nie zapomnijmy tego uśmiechu..


Od Motyliska dostałam dziś smska tej treści..
"A PRZECIEŻ NIE CAŁY UMIERAM. TO CO WE MNIE NIEZNISZCZALNE TRWA! TERAZ STAJĘ TWARZĄ Z TYM, KTÓRY JEST!" Jan Paweł II, Tryptyk Rzymski
On jest szczęśliwy.. i my się cieszmy.. choć to takie trudne..

ps. zobaczcie I list do Tesaloniczan, rozdział 4, wersy 13-18..

Trzymaj się cieplutko..

Aniu łączę się w bólu z Tobą oraz wszystkimi na świecie....

"Kiedy się rodzimy płaczmy w niebogłosy, a wszyscy inni się cieszą,
kiedy umieramy raduje się nasza dusza, a wszyscy inni płaczą"

Nie zapomnijmy o modlitwie za Niego, nie zapomnijmy czego nas uczył, niech w sercach naszych żyje po wsze czasy...

POKÓJ JEGO DUSZY

Matko oto najwiekszy Twój czciciel jest już u Ciebie w domu Ojca - TOTUS TUUS...

Hej Martuś..
Słoneczko bardzo Cię pozdrawiam..
Skarbie trzymaj się ciepło..
Dziękuje Ci za rozmowę.. i cieszę się, że razem dzis zaczynamy SB pa Słoneczko

Martuś, pozdrawiam Cię bardzo ciepło

Nie umiem myśleć o niczym innym... o nikim innym... przecież to było takie normalne, takie naturalne, że On był... kiedy się urodziłam On już był, kiedy dorastałam... przez całe moje życie On wciąż był i trwał jak ojciec...



Jak teraz żyć bez Niego? To tak jakby umarła część mnie... Część mojej duszy...

Przecież nie jestem ideałem, jestem tylko marnym grzesznikiem, a moje życie często odbiegało od tego co głosiłeś...ale dla Ciebie byłam naprawdę kimś ważnym, kimś kogo warto otoczyć modlitwą, do kogo warto mówić, dla kogo warto pisać... - dziękuję! Zawsze byłeś w moim sercu, zawsze podnosiłeś na duchu i dawałeś siłe do życia, nauczyłeś mnie miłości do Boga i pokazałeś jak wielka jest siła modlitwy... będę tęsknić Ojcze Święty...

Przyjmij moją modlitwę i czuwaj nade mna w niebie...Abym nauczyła się żyć bez Ciebie, a swoim życiem dawała świadectwo wiary

Martuś jakie podobne odczucia mam i ja..
Podpisuję się pod tym co napisałaś.. bo czuję to samo..
Chciałabym lepiej żyć.. choć to jest trudne..
Ja też nie wyobrażam sobie jak ten świat będzie wyglądał bez Ojca Świętego...
Jak nasze życie będzie bez Niego wyglądało..

Trzymaj się cieplutko Słoneczko..