-
Witaj Anikas :D :!:
Waga wzrosła,to prawda,ale proszę nie myśl już o tym!!!Skup się teraz na swoich zalożeniach.Staraj się ich dotrzymywać.Walcz dalej,bo jak sama widzisz bardzo łatwo jest przytyć i zaprzepaścić to co się wywalczylo!!!!!Nie oglądaj się za siebie!!!Pamiętaj,że my jesteśmy z Tobą i będziemy Cię wspierać tak jak zawsze!!!!!!!!!!!!!!
http://www.pupile.com/pup/images/img_5162.3.jpg
-
Aniu chyba znalazłam sposób na słodycze!Na mnie działa fantastycznie(testuję go od piątku)Jest to pieczonny burak ...SŁODZIUTKI -PYSZNIUTKI :idea: Wczoraj zjadłam go na obiad zamiast surówki i wyobraż sobie ,że moja kolacja to szklanka mleka i jabłko 100g
PO RAZ PIERWSZY BEZ UCZUCIA WIECZORNEGO GŁODU :!: Domownicy jedli ciasto ,a ja miałam ogólny spokój stało przede mną i nawet mnie nie korciło.
buziaczki.
-
Witam z ranka Słonka :)
Rzeczywiście dziś potwierdzone u mnie zostało, ze dobrze przeżyty (dietkowo) dzień powoduje następnego dnia fajne uczucie i taką radość w sobie.
Do tego stanęłam rano na wagę i pokazała 77,7 kg. To dobrze.. 8) bo nie ukrywam, ze wczorajsza waga mnie zdołowała.. taka wysoka była, bo to po tych grilkach i słodyczach.. :wink:
A dziś nowy dzień.. fajnie, ze znów jest ciepło i tak słonecznie :)
w pracy wszyscy żyją dożynkami, wieńcami które są robione - jak będę miała zdjęcia to Wam wkleję, bo są piękne!!!!! To są prawdziwe arcydzieła, kobiety robią taki wieniec ok 2-3 tygodni. Super sprawa. A od środy ćwiczymy przyśpiewajki.. :wink: ech.. za Waszą radą próbuję podejść do tego wszystkiego z pozytywnym nastawieniem :wink:
************************************************** *********
Aniu-Najmaluszku - no zobacz, już waga poszła w dół.. Aniu mam nadzieję, ze rzeczywiście powoli zacznę moje założenia realizować i zmieniać nawyki.. ja też lubię owoce i jeść zamierzam, wczoraj jabłuszka zaspokajały mój apetyt na słodkie.. pyszne papierówki.. :)
Oczywiście ze szóstkę zaczęłam :) a Ty robisz nadal? :) buziaczki Aneczko, miłego dnia :)
Basiu-Patti - wiesz, chyba tak zrobiłam, ze wczorajsza waga mnie zasmuciła.. ale w końcu dotarło, ze jak tak dalej pójdzie, to znów zobaczę 8 z przodu.. ze tak szybko się nadrabia stracone kg... wręcz mam wrażenie, ze coraz szybciej.. mam nadzieję, ze powoli będzie coraz lepiej, bo choć udało mi się trzymać w ryzach apetyt na jedzenie.. to chwilkę nie wytrzymałam i nawrzeszczałam na W. tak bez powodu.. :wink: dopiero potem zobaczyłam, ze wkurzyło mnie to, ze je pyszny jogurt.. to chore! tak nie można..
cytaciki lubię bardzo! :) Te które Ty mi tu wklejasz są budujące i naprawdę fajne :)
trzymaj się dzielnie! :) buziaczki
Izuś-Bella - ale wczoraj się wytańcowałam... :) bardzo się cieszę z Twojej coraz mniejszej wagi :) teraz byle do ósemki! :) Naprawdę super :)
pozytywne fluidy dostałam :) dziękuję :) a dziś tak jak mówisz - wstałam z dobrym humorkiem i dużo bardziej mi to odpowiada, niż rozpoczynanie nowego dnia z wyrzutami sumienia.. :roll:
gorąco CIę pozdrawiam i życzę radosnego dnia :) trzymaj się Izuś!! :) fajnie, ze jesteś.. :)
Asiu-Haro - no czy ja wiem czy bardzo... troszkę grzeczniejsza, niż przez ostatnie 2 tygodnie.. :roll: :wink: buziaczki i gorąco Cię pozdraiwam :)
Martusia - tak tak, weekend pod względem towarzystkim był super :) lubię takie, gdy coś się dzieje, spotykamy się z przyjaciółmi czy rodzinką :) fajniutko :)
Ale i Wy z Miśkiem spędziliście fajnie czas!! :) super :)
Masz rację Martuś, ze jedzonko nie może stać się nałogiem i musze pilnować swoje reakcje i tak łatwo nie wybuchać.. i tak tak, przypominam sobie tę rozmowę.. :)
Martunia buziaczki gorące Ci przesyłam :) miłego dnia :)
Aniu-Kaszaniu - tak tak , masz rację, te 12 minut brzuszkowania na razie starczy :) dziś będzie dłużej, bo już robię 2 powtórzenia w 6W 8) znów muszę wpaść w rytm brzuszkowania..
co do jogurtu, to był jogurt bardzo słodki, o smaku waniliowym z ziarnami.., no i tak wyszło. Dla siebie kupiłam jogurty naturalne i serki wiejskie.. 8) sama nie wiem czemu tak się wkurzyłam, w sumie uświadomiłam sobie dopiero potem, ze to chyba dlatego nagle z byle powodu miałam do W. tyle pretensji.. coś ostatnio za dużo prowokuję syt. do kłótni.. sama siebie nie poznaję.. :roll: biedny ten mój W. ostatnio.. :wink: bo ogólnie to ja jestem spokojniejsza.. ale tu te dietkowe stresy.. do tego te dni idą i dojśc nie mogą.. :? i tak się zbiera we mnie.. a W. jest najbliżej.. 8)
Fazę motylków my też mamy za sobą hihi bo jesteśmy razem już parwie 8 lat :) ale czasem warto się postarać, by bylo romantycznie.. :wink:
to fajnie, ze tak się rozumiecie :) mam nadzieję, ze ja też np. za 10 lat tak powiem :)
buziaczki :)
Jolu-Luna - zrobię tak jak mówisz :) oj łatwo jest przytyć.. masz rację :( i nie chcę już dalej nadrabiać kg.. czuję, ze mój ogranizm i tak się rozregulował mocno i sam pewnie jest zakręcony - tu dieta, tu fura słodkiego.. mam nadzieję, ze tym razem podejdę inaczej do tego i powoli wdroże nawyki zdrowego żywienia! No i ze w końcu nauczę się jeść czekoladę kostkami a nie tabliczkami.. :roll:
buziaczki :)
Ajaka - to dobrze, ze znalazłaś swój sposób!! :) chyba każdy z nas musi taki znaleźć :) mi już tez podpowiadano ze kwaśne też zabija smaka na słodkie.. musze kiedyś wypróbować :) ja na razie zajadam się jabłuszkami.. mam słodziutkie papierówki..
Buziaczki i dzięki za podpowiedź z buraczkami :) coś w nich jest, bo i Bella je uwielbia :) gorąco Cie pozdrawiam :)
BUZIACZKI SŁONKA :)
MIŁEGO DNIA :) w miarę możliwości pozaglądam do Was.. :)
a to Praga nocą.. z Mostu Karola..
strasznie lubię to zdjęcie.. :) W. je zrobił jak rok temu tam bylismy na szalonym weekendzie.. na tej ławce co ją widać tam daleko na wprost spędzilismy część nocy :) tak tak.. spędzalismy ją pod chmurką hehe, to był super wyjazd, choć taki króciutki :)
http://www.galeriacyfrowe.pl/photo/11197.jpg
-
Dzien Dobry Anusiu!
Wiesz, jak ja sie ciesze, ze moge do Ciebie napisac. Przeczytalam co u mnie napisalas...bardzo sie wzruszylam, ten cytat...az mi sie lzy w oczach zakrecily. Dziekuje Ci bardzo, Slonko. Naprawde, Ciebie to tylko do rany przylozyc.
Bardzo sie ciesze, ze Twoja waga byla dzisiaj dla Ciebie milsza. Zreszta wczoraj bylas baaardzo grzeczna, wiec laski nie robi :wink:
Moja waga chyba ma troche odbicia, bo chociaz zjadlam wczoraj ok 1000kcal i ruszalam sie 1,5h to pokazala dzisiaj 1kg wiecej jak wczoraj!! juz nie wiem, co o tym myslec. to mnie troche zniecheca...no ale nie bede ci tu marudzila, pomarudze u siebie :wink:
Sle moc buziakow i dziekuje ci za to, ze jestes :wink:
-
Witaj Aniu,
Bardzo ładnie wczoraj dietkowałaś. :) No i waga od razu poszła w dół. :) Tak trzymaj. :D U mnie nie było wczoraj tak ładnie :oops: , ale i tak lepiej niż przez ostatnie kilka dni. Ale dzisiaj mam już ściśle zaplanowane menu i mam zamiar się go trzymać. :lol: Damy radę. :D
Buziaki. :D
-
Witaj Aniu !!!
No widze, ze jeden dzien i waga znacznie mniejsza! Ja rowiez doswiadczylam tego, ze jak sie objadlam to waga STRASZNIE sie powiekszyla :shock:
Rzeczywiscie wakajce dobiegaja konca... Z jednej strony chce mi sie do szkoly, bo zobacze sie ze znajomymi. Wogole im szybciej sie zacznie, tym szybciej sie skonczy :P W tym roku czeka mnie egzamin na prawko i egzamin dojrzalosci :P A w czerwcu mialam egzamin na mlodeszego ratownika HiHi - same egzaminy :lol:
Aniu wiesz jestem znow na I fazie SB. Dzisiaj mam 6 dzien i bardzi swietnie sie czuje. Jednak ta dieta najbardziej odpowiada mojemu organizowi. Juz mam mniejszy brzucholek mimo iz, mam okres :roll: Zwaze sie po okresie, mam nadzieje, ze tickierka w lewo nie bede przesowac :?
Serdecznie pozdrawiam ! A Twoje jeziorko jest sliczne, wogole Twoja miescinka musi byc bardzo urocza... Jak sprawie sobie aparat cyfrowy to rowniez pozamieszczam jakies ciekawe fotki mojej malutkiej miejscowosci :wink:
Buziaki :*:*
-
Aniu widzisz jednak warto przeżyć jeden dzień dietkowo i bez żadnych grzeszków. Później ważenie nas uszczęśliwia. Życzę, Ci żeby każdy dzień był taki. BRAWO
-
Witaj Aniu !
Dziękuję za odwiedziny w moim wątku. Fajnie jest jak twoje przemyślenia czyta ktoś, kto bardzo dobrze cię rozumie.
Jak wiesz wyjeżdżam jutro i bardzo się boję. Byłam już w tym roku na urlopie i jak zapewne wiesz przerwałam dietę obżerając się tam czym popadnie.Lody, chipsy, rybki itp. itd. wszystko jedno byle dużo!!! :? Jest mi głupio do tej pory, ale najgorsze jest to, że nie potrafię się powstrzymać :oops: :cry: To jest ode mnie silniejsze. Wiem, że będzie mi ciężko, bo sama wiesz jak to jest u długo nie widzianej rodziny. Przysłowie: "Zastaw się, a postaw się" będzie bardzo adekwatne to tej sytuacji. Czyli jednym słowem pokus będzie wiele. Ale spróbuję! Spróbuję wyobrazić sobie jaka będę szczęśliwa po powrocie kiedy na wadze zobaczę upragniony ubytek wagi :D
Całuję Cię mocno i serdecznie
Kasia
-
Witaj Aniu ...Lunka ma racje ,,nie odgladaj sie za siebie,, :) :) Walcz dalej i idziemy z glowa do gory do przodu... :) :) jestem z Toba ... :) U mnie tez zastoj ale sama jestem winna :roll: :roll: :( Odzywiam sie ostatnio bardzo niezdrowo :roll: :roll: Daltego do dzis 1 faza Sb i conajmniej 3 posilki dziennie... :roll: :roll: Chociaz teraz przy stresujacych dniach bedzie triudno bo moj organizm odmawia jedzenia.... :roll: :roll: :? Ale obiecuje ze sprobuje....Buziaczki :)
-
Wpadłam na porannego buziaka i życzyć miłego dnia.
Trzymaj się cieplutko
Kaszania
Ps. trzy albo cztery łyżaczki takiego jogurtu to chba poszłyby Ci na zdrowie?
Mądra jesteś dziewczyna, że rozumiesz co się z Tobą dzieje i że W obrywa za niewinność. Wynagrodzisz mu to!