Wątek: nowa walka Uli o Ulę - tym razem skuteczna!

Witaj Uluś !!!
Jesteś wielka, to jednak jestem ciemna
Właśnie zmieniłam sobie tytuł pamietniczka i jak moze być
Zaraz wychodzę do pracy a na dworze -14 stopni ratunku

No coś Ty Aniu, wcale nie jesteś ciemna!!!
A że ja jestem wielka - to wiem - mierzyłam się wczoraj


Oj, jestem kompletnie dziś niewyspana, jednak takie nocne siedzenie mi nie służy, jeśli muszę rano wstać

czesc ulenko,
pozdrawiam w ten mrozny dzien, jak przyszlam dzis do pracy to mialam szyby zamarzniete od srodka a drzwi otwieralam chyba z dobre 30 minut bo przymarzly koszmar!!!!!
ale pozdrowionka cieplutkie pa

Witaj Uleńko ...
no ja się wcale nie dziwię że się nie wyspałaś ...
a kto to dziś kończył siedzenie na dietce i dziś też zaczynał ...
ja myślałam że to ja jestem nocny marek, ale Wy z Dorfusią to dopiero potraficie posiedzieć ...
całuję mocno i życzę milutkiego dzionka

Martuś - no masakra U nas też zimno, dogrzewamy się piecykiem elektrycznym, ale chociaż z wejściem nie było problemów
Właśnie zrobiłam sobie gorącą herbatkę owocową

Beatko - dziś to i tak nic - z soboty na niedzielę spotkałam się z Justynką - ona wstała i zaczynała buszować po dietce, ja kończyłam i kładłam się spać
Miłej kawusi dziś życzę

I jeszcze jeden wiosenny akcent:

Uluś! Bardzo się cieszę, że wzięłaś się w garść, szkoda życia na odchudzanie przez całe życie

Witaj Uluś
Trzymam Cię za słowo że od dzisiaj do boju... Czekam na sprawozdanie i trzymam kciuki.... Wierzę że tym razem się uda!!! Buziaki i udanego dnia Pa pa
PS Oczywiście wieczorem wpadnę na kontrolę....

Nan - masz rację, że szkoda życia

Yen - dziś wieczór, albo jutro rano zdam sprawozdanie