Strona 12 z 49 PierwszyPierwszy ... 2 10 11 12 13 14 22 ... OstatniOstatni
Pokaż wyniki od 111 do 120 z 489

Wątek: Potyczka z kilosami

  1. #111
    Awatar waszka
    waszka jest nieaktywny Sławny na Dieta.pl
    Dołączył
    08-04-2004
    Mieszka w
    Ursynów / Kołbiel
    Posty
    20,842

    Domyślnie

    RAPORT PONIEDZIAŁKOWY:
    jedzonko
    Śniadanie:
    Ja: serek wiejski light 130 kcal, kromka chleba z ziarenkami, kawałek ogórka, szczypiorek
    On: dwie kromki chleba razowego z pasztetem z indyka i szczypiorkiem,
    II śniadanie:
    ja: kawa z mlekiem bez cukru
    On: dwa jabłka
    Lunch:
    Ja: pomarańcza
    On: dwie kromki chleba z pasztetem z indyka, ogórek kiszony,
    Obiad:
    Ja: schabowy, ziemniaczek, gotowana kapusta kiszona z pieczarkami
    On: 2 schabowe, ziemniaczki, gotowana kapusta kiszona z pieczarkami
    Kolacja: jabłko

    ruch
    Ja: brzuszki, godzina TBC, godzina spaceru z pieskiem po lesie na Kabatach
    On: brzuszki :schock:, godzina spaceru z pieskiem po lesie na Kabatach

    ocena
    Ja: 5 (wszystko OK.)
    On: 5

    Wykupiłam na luty:
    poniedziałek – fat burning,
    wtorek – basen (oboje),
    środa fat burning,
    czwartek – łyżwy (oboje, planowane, tam się płaci przy wejściu) coraz więcej znajomych z nami chodzi
    piątek – wolne
    sobota – TBC
    Niedziela - wolne

    Dziś powinnam się zważyć, ale po weekendzie się boję. Załóżmy, że dużo nie przytyłam Mam nadzieję.
    Rysiek schudł kilogram – dziś waży 80 kg

    Myślę o swoim niczym nie usprawiedliwionym atakiem żarcia w weekend. W ogóle nie byłam w stanie się pohamować – żarłam jak leci i co w ręce wpadnie. W piątek wieczorem przestałam żreć tylko dlatego, że Rysiowi nic by na śniadanie nie zostało. Potem pomogłam sobie Normosanem, bo wyrzuty sumienia nie dawały mi zasnąć (i tak nie spałam, bo nockę spędziłam w łazience) – a dziś, kiedy sobie myślę o tym na spokojnie, zastanawiam się czy to aby nie są wczesne objawy bulimii
    Ja nie chcę być bulimikiem
    Znacie może jakieś stronki, gdzie można na ten temat poczytać?? Kiedy i jak się to zaczyna??

  2. #112
    HaDusia jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    26-12-2004
    Posty
    0

    Domyślnie

    Jak to milo widzieć taki raporcik, i tyle zaplanowanego ruchu, w niektórych momentach to nie bardzo wiem co to ten np.fat burning.
    I nie wymyślaj sobie choroby, której nie masz.
    Teraz zacytuję Ci coś z artykułu na temat odchudzania się:
    "Raz na zawsze musimy zrozumieć,że część mózgu sprawująca kontrolę nad jedzeniem prawie nie podlega wpływom części rządzącej myśleniem. Dlatego nasze silne postanowienie, że nie będziemy nic jeść, dla wygłodniałego ciała nie ma najmniejszego znaczenia. Natura ukształtowała nas w ten sposób i tyle. Ofiary jo-jo nie powinny więc czuć się przegrane, oskarżać się o słabą wolę. Gdy ich samoocena spada, to jedzą już nie dlatego, że ciało ich do tego zmusza, ale i dlatego, że dusza potrzebuje pocieszenia."
    Kochana nie masz bulimii i nie czytaj o niej a podnoś swoją samoocenę, unikaj stresów, nie smuć się, nie dołuj się, a śmiej się , ćwicz, tańcz, ciesz się. A jak będzie dużo serotoniny - hormonu szczęścia, to zajadania dołów nie będzie.
    Ale się nawymądrzałam, czasami udaje mi się o tym pamiętać, czego i Tobie życzę.

  3. #113
    Awatar waszka
    waszka jest nieaktywny Sławny na Dieta.pl
    Dołączył
    08-04-2004
    Mieszka w
    Ursynów / Kołbiel
    Posty
    20,842

    Domyślnie

    zjadłam na kolację jedną wasę z indykiem i cebulką

    DZIĘKUJĘ, HaDusiu

  4. #114
    HaDusia jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    26-12-2004
    Posty
    0

    Domyślnie

    Tak się cieszę

  5. #115
    Awatar waszka
    waszka jest nieaktywny Sławny na Dieta.pl
    Dołączył
    08-04-2004
    Mieszka w
    Ursynów / Kołbiel
    Posty
    20,842

    Domyślnie

    Nie wiem, czy po południu będę na necie, więc już piszę

    RAPORT WTORKOWY: - planowany
    jedzonko
    Śniadanie:
    Ja: woda z miodem i cytryną, twarożek ze szczypiorkiem i papryką, kromka chleba z ziarenkami
    On: dwie kromki chleba razowego z szynką z indyka i papryką,
    II śniadanie:
    ja: kawa z mlekiem bez cukru
    On: dwa jabłka
    Lunch:
    Ja: nic
    On: dwie kromki chleba z serkiem topionym light, 4 rzodkiewki,
    Obiad:
    Ja: 2 kostki mintaja duszone w warzywach: marchew, seler naciowy, por, papryczka, 2 pieczarki + łyżeczka oliwy i koncentratu, ziemniaczek.
    On: dziś je u Mamusi
    Kolacja: jabłko

    ruch
    Ja: brzuszki, godzina spaceru z pieskiem – na basen dziś nie mogę – kobiece.
    On: brzuszki

    ocena
    Ja: 4 (za mało ruchu)
    On: 3 ( za mało ruchu, jedzenie u Mamusi)

    W ogóle rybka jest super – ma mało kalorii, jeśli nawet ma trochę tłuszczu to tego zdrowego, jest pyszna i syci równie dobrze jak mięso – szczególnie, że nie przepadam za białym mięsem drobiowym. Nawet smażona np. na oliwie jest dużo mniej kaloryczna od mięsa (oczywiście bez panierki, której z resztą nie lubię)
    Kupiłam 4 łososiowe dzwonka – czwartek i piątek jemy pieczoną rybkę – właśnie szukam po książkach i necie jakiegoś light – owego przepisu.

    HaDusia, Fat Burning to specjalny zestaw ćwiczeń ( ang. fat – tłuszcz, burning spalanie) jest super, ale wymaga dobrej kondycji

    "Fat burning (z ang. spalanie tłuszczu) - osoby wykonują w takt niezbyt szybkiej muzyki bardzo proste, niezbyt męczące ćwiczenia, tworzące nieskomplikowany układ choreograficzny. Nie ma mowy o skokach, wymachach czy energicznych ruchach. Tajemnicą sukcesu jest bowiem taki trening, który pozwala utrzymać stałe tętno 120-130 uderzeń na minutę, bo wtedy najłatwiej pozbyć się zbędnej tkanki tłuszczowej."

    więcej o rodajach aerobiku [link widoczny dla zalogowanych Użytkowników]

  6. #116
    Awatar waszka
    waszka jest nieaktywny Sławny na Dieta.pl
    Dołączył
    08-04-2004
    Mieszka w
    Ursynów / Kołbiel
    Posty
    20,842

    Domyślnie

    Ależ dziś jestem głodna
    Etap I start 2-01-2014 koniec......- odchudzanie SEZON NA ODCHUDZANIE ......
    Etap II ..... wychodzenie z diety
    Etap III ..... stabilizacja wagi i pilnowanie się do końca życia

  7. #117
    Awatar siba
    siba jest nieaktywny Znany na Dieta.pl
    Dołączył
    08-04-2004
    Mieszka w
    Sopot
    Posty
    744

    Domyślnie

    Hej Waszko!
    Mmmm, rowniez lubie rybke, ale wlasnie taka smazona na oleju bo jak robilam w rekawie to jakos nie mogla mi przelezc przez gardlo. A najbardziej halibucika a na drugim miejscu grenadiera, jeszcze kumpela mi polecala rybe maslana ale nie mam pojecia gdzie ja dostac , podobno jest rewelacyjna. Kiedys wlasnie na takiej diecie rybnej schudlam 20 kg. Nawet jak robilam w panierce Tylko cos te rybki drogie sa, no nie mowie o sledziach czy dorszu ale takie szlachetniejsze gatunki . Kiedys rybka byla duzo tansza w porownaniu do miesa.
    Pozdrowionka !!

  8. #118
    Vienne jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    22-12-2004
    Mieszka w
    Warszawa
    Posty
    0

    Domyślnie

    Cześć Waszko
    ładnie ćwiczysz Ja dzisiaj tez sobie trochę spalam, co godzinkę po 10-15 minut ćwiczeń, a co mi szkodzi Przynajmniej podszlifuję kondycję Ty masz juz pewnie kondycję jak atletka.. Pozdrawiam

  9. #119
    takasobie jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    08-04-2004
    Posty
    0

    Domyślnie

    Ach Jaki pikny motylek Ci na nosku przysiadl, Waszka

    Burn your fat - burn it all

  10. #120
    Awatar waszka
    waszka jest nieaktywny Sławny na Dieta.pl
    Dołączył
    08-04-2004
    Mieszka w
    Ursynów / Kołbiel
    Posty
    20,842

    Domyślnie

    rybka to prawdziwa bomba

    uwielbiam gotować. Postanowiłam podzielić się z wami (i liczę na wzajemność) rozmaitymi sprawdzonymi i podliczonymi przepisami lightowymi. Często wychodzą mi rożne pyszności - np dziś.

    Rybka pseudo-chińska cała patelnia 600 kcal - starcza na dwa posiłki
    skład:
    dwie kostki mintaja po około 100g
    spora marchewka
    kawalek pora
    kilka różyczek brokuła
    spory ziemniak
    kawałeczek papryki (ćwierć) do smaku
    dwie duże pieczarki
    łyżka oleju ( można bez, ale ja jestem wrogiem diet beztłuszczowych - tłuszcz wspomaga wchłanianie witamin A,D,...), no, ale wtedy odejmujemy 90 kcal od całości....
    świeży imbir (lub szczypta proszkowego, ale to nie to samo)
    pieprz, keczup, cytryna
    głęboka patelnia

    Marchewkę i ziemniaki kroimy drobno (marchewkę drobniej, bo twarda), wlewamy na patelnię olej, rozgrzewamy. Wrzucamy marchewkę i ziemniaczki i rybkę, smazymy chwilę i podlewamy wodą. Wrzucamy resztę posiekanych warzyw, polewamy dwoma łyżami keczupu, ścieramy odrobinkę ( dwa- trzy razy przejechać imbirem po drobnej tarce)
    solimy. Podlewamy tyle wody, zeby było przykryte i dodajemy plasterek cytryny. dusimy odkryte na średnim ogniu, aż woda "prawie" wyparuje. Dodajemy pieprzu, wyrzucamy cytrynkę. Jeśli dodajemy imbir w proszku, robimy to na koniec- długo gotowany trzci zapach.

    Zjadłam połowę 300 kcal i jestem formalnie nażarta
    Etap I start 2-01-2014 koniec......- odchudzanie SEZON NA ODCHUDZANIE ......
    Etap II ..... wychodzenie z diety
    Etap III ..... stabilizacja wagi i pilnowanie się do końca życia

Strona 12 z 49 PierwszyPierwszy ... 2 10 11 12 13 14 22 ... OstatniOstatni

Zakładki

Zakładki
-->

Uprawnienia umieszczania postów

  • Nie możesz zakładać nowych tematów
  • Nie możesz pisać wiadomości
  • Nie możesz dodawać załączników
  • Nie możesz edytować swoich postów
  •