-
WITAJ CIESZĘ SIĘ ŻE WEEKEND BYŁ BARDZO UDANY................OBY JA K NAJWIĘCEJ TAKICH DNI A CO DO MĘŻA TO DOBRZE ŻE ZROZUMIAŁ SWÓJ BLĄD POZDRAWIAM
-
Witam! Cieszę się, że do mnie zaglądacie. Ja wczoraj miałam mnóstwo pracy. Zdążyłam tylko zrobić wpis we własnym pamiętniku. Dzisiaj też zapowiada się nieciekawie. A w środę jadę na 3 dni szkolenia. Nie mam czasu was odwiedzić.
Poniedziałek upłynął mi dietetycznie.
I śn. - 2 kromki chleba litewskiego maźnięte masłem roślinnym i 2 plasterki sera żółtego
II śn. - herbata i woda
Obiad - duży kefir i kilka ugotowanych ziemniaków posypanych ziołami
Nie ćwiczyłam. Okazało się, że nie mogę jeść surowych jabłek. Tylko duszone z odrobiną wody albo pieczone. Ostatnio bardzo dokuczały mi wzdęcia. Nie wiedziałam, co może je powodować. I przypadkowo wyczytałam w jakieś gazecie, że jak ma się problemy z trzustką to trzeba zrezygnować z surowych jabłek. Wkurzyłam się, bo jak byłam u lekarza to mi zapisał mnóstwo tabletek, a nie powiedział, jak mam się odżywiać. Sama muszę próbować, co smakuje mojej trzusce, a co nie. Ech! Ale się rozpisałam...
Dzień mi szybko zleciał i już o 21 leżałam w łóżku pod kołderką i zieeeeewałam. A dziś rano wskoczyłam na wagę i jest 57 kg . Lepiej dnia nie można zacząć.
Pozdrawiam wszystkich bardzo serdecznie. Postaram się do was zajrzeć.
-
emmmmm.... Nie wpisalas powyzej cos nie tak? haha...
przeciez na 57 kg chcialas skonczyc schudzanie? Moze 67?... Tak... mysle, ze 67... Gratulejszyn!!!
Z tym lekarzem, to naprawde wspolczuje. W sumie rzadko trafia sie na takiego, ktory od a do z jest w swoim zawodzie. Robia masowke - oby predko i jak najwiecej z kas chorych dostac. I niestety nawet tutaj jest tak - a moze gorzej. W ogole Niemcy maja dosc potezny kryzys - tylko moze sie na swiecie do tego nie przyznaja...
Marnie z tymi jablkami, bo tak latwo po nie siegnac, albo zabrac ze soba jako zagryzke, a tu nie wolno A jakies inne surowe owoce tego nie robia? Ja np. po surowych warzywach mam dziwne uczucie w brzuchu - tzn. jak sie tylko surowizny nalykam... Z chlebem albo miesem ujdzie.
Alez ja jestem rozleniwiona - wczoraj mialam dzien bez planownia i troszku zle zjadlam + przebimbalam sport :P I dzis mi sie ciezko pozbierac - bede musiala sie bardziej wysilac...
Co do tego odwiedzania innych pamietnikow... To chyba (mam nadzieje) nie polega na tym, ze "jak Ty moj odwiedzisz, to ja Twoj". Ja sobie podczytuje pare osob regularnie, ale nie zawsze jest co napisac. Ja musze miec odpowiedni humor, albo musi mnie cos "osobiscie obejsc" (od slowa obchodzic), zebym sie wypowiedziala A jak juz zaczne, to gadam az za duzo... Bo co komu z jakiegos masowego "trzymam kciuki, bedzie dobrze" - heh. Troche idealistka jestem...
No to trzymam kciuki - bedzie dobrze!!!
-
od jutra rusza moja akcja
CHUDNE SKUTECZNIE Z ĆWICZENIAMI
wszyscy chętni mile widziani
szczegóły na
http://forum.dieta.pl/forum/viewtopi...5007&start=780
mozna włączyć sie w każdej chwili....wystarczy chcieć
pozdrawiam
-
Cześć Bazylko - ja pierwszy raz na Twoim wąteczku
Mąż zawalił, ale dobrze, że zrozumiał. Ech z facetami to tak bywa, czasem ich ciężko zrozumieć
Spóźnione życzonka urodzinowe - WSZYSTKIEGO NAJLEPSZEGO!!!!
Pzepraszam, że aż tak spóźnione, ale miałam awarię kompa w domu, a co za tym idzie - mocno ograniczony dostęp do internetu.
Mam nadzieję, że już teraz będzie lepiej.
buziaki
Ula
PS. Takasobie - ja tam uważam, że nawet takie "trzymam kciuki, będzie dobrze" jest przydatne, byle tylko szczerze napisane. Ja często, wpadam z pozdrowieniami tylko - po to, żeby osoba którą odwiedzam wiedziała, że jestem i czytam. :P :P
-
Hej Bazylko - dawno Cię nie było!! CO tam u Ciebie słychać?
Wpadam z pozdrowieniami i życzeniem miłej niedzieli!! TRZYMAJ SIĘ CIEPŁO - no i gratulacje w związku ze spadkiem wagi!! Super sprawa!!
-
Hej Bazylia!!!
Ja tez z odwiedzinkami zyczenia zdrowia, coby sie przydalo do dalszej walki o "lepsza siebie", no i z tradycyjnym "trzymam kciuki", ale szczerym. Inaczej bym Cie nie odwiedzila. Kibicowalam Ci wczesniej, to i teraz zajrzalam. Zachowania meza nie komentuje, bo juz dziewczyny Ci napisaly, a i on zrozumial swoje zachowanie, wiec jak mniemam wszystko OK i oby tak dalej!!!
Niedzielne posdrowionka!!!
-
Wpadłam tylko życzyć udanego tygodnia
Buziaki
Ula
-
Hello! Oczywiście z tymi 57 kg to była pomyłka Nadal ważę 67 kg i nie zapowiada się żeby to szybko się zmieniło. W końcu wróciłam do pracy. Starałam się nie objadać. Jednak z drugiej strony zupełnie odpuściłam sobie z ćwiczeniami. Nie wiem, co się ze mną dzieje. Rozmyślam sobie i nie powiem żeby to były myśli pozytywne Ech... Lepiej wracam do roboty. Jak mi przyjdzie do głowy coś mądrego to napiszę. Na razie spadam
-
Czesc myslicielko! Jestem ciekawa, co to za niedobre mysli Ci sie mysla. Przeciez idzie Ci calkiem dobrze - ciagle probujesz i cos na wadze sie rusza... Ze sportem i u mnie byla pauza. Z cwiczeniami sa bez watpienia lepsze efekty - dlatego daje Ci kopniaka w tylka! I Ty mi jednego wydziel :P Musimy wypalic te waleczki, roleczki i galarety. To co? Chociaz pare brzuszkow dzis wieczorem...? Umawiamy sie na 20:00?
Uprawnienia umieszczania postów
- Nie możesz zakładać nowych tematów
- Nie możesz pisać wiadomości
- Nie możesz dodawać załączników
- Nie możesz edytować swoich postów
-
Zasady na forum
Zakładki