Domyślam się co czujesz w związku z pracą
Ja w poprzedniej miałam taki stresior, że miałam wrażenie, że szef chce się mniepozbyć, ale najlepiej tak, żebym to ja odeszła. Nerwy miałam w strzępach. Ale udało mi się znaleźć inną pracę i w końcu się zwolniłam. Do dziś pamiętam szok w oczach szefa, jak powiedziałam, że odchodzę. Hmmm, nie wiem czego on w końcu chciał, ale nie żałuję że skończyłam z tą chorą sytuacją!
Moja obecna praca (1,5 roku tu jestem) jest super, nikt mnie nie szykanuje, to wyszedł znowóż inny problem. Upadłość wisi na włoskuTo firma budowlan, prowadząca na dodatek specjalistyczne roboty i ciężko o nowe kontrakty.
Ech, okropnie z tymi pracami, ale nie poddaję się, wierzę, że albo firma przetrzyma, albo znajdę nową - super prackę!
Mam nadzieję, że Tobie z pracą też się ułoży (nie tu, to znajdziesz inną - jeszcze lepszą!) - i życzę Ci tego z całego serca!
Buziaki
Ula
Zakładki