-
Hej Aaggii masz dzisiaj urodzinki??? Ile skończyłaś??
Masz rację jakby człowiek przejmował się wszystkim co zje to by wylądował na psychiatrii
PA
-
czesia.
u mnie nie za fajnie nie moge zjesc mniej na dzien jak 1200-1300kcal i do tego mam okres i waga znowu wskoczyla mi na 67kg czarna rozpacz
ale i tak jestem szczesliwa bo dzisiaj zalozylam spodnie w ktorych nie chodzilam od jesieni a kupujac je byly "dopasowane" teraz sa luzniejsze :P . Niby "przypadkiem" zalozylo mi sie dzis za krotka bluzke :P i od czasu do czasu pokazywal sie moj pepek z kolczykiem. jak faajnie jak w koncu zwalki cialka go nie zaslaniaja..... Ale jeszcze duzo mi brakuje. co najmniej 5 kg no i trzeba popracowac nad jedrnoscia skory
dobrej nocki. papa.
-
czesc
studentko ja mam urodzinki 25 kwietnia ale poprostu wszystkie mamy w kwietniu urodziny i najbardziej nam pasowalo , aod jutra znow dietkuje , w sumie mozna powiedziec ze dzis tez tyle ze na inny sposob..................
hehe trzymajcie sie
-
Cześć dziewczyny ja tam u was po weekendzie u mnie spoko nie zjadłam nic słodkiego do dzisiaj. Przyszłam po pracy i pierwsze co to do słodyczy i zjadłam 2 cukierki czekoladowe i plastrerek babki kakaowej hmm jak myślicie to chyba nie jest aż tak dużo słodkiego, a do tego na śniadańko zjadłam bułeczkę z szyneczką na obiad tak samo no i jogurcik razem wszystko wyszło ok. 1100-1200 kcal troszkę wiecej niż zawsze ale da się przeżyć, a i z resztą dzisiaj rano weszłam na wagę i miałam 60,7 kg czyli nie jest najgorzej a wręcz cały czas do przodu. Papatki
-
Czesc wam..
powracam do kolejnej walki...od dzis nie jem tak durzo slodyczy.. i wiem ze mi sie to uda, z jedzonkiem jeszcze nie ma 1000 ale dzis sie zmiescilam w 1500 ale od jutra idzie 1000 i 4 posilki dziennie...dziekuje wam wogole za slowa otuchy:*:*:*
pozostalo 49 dni do wakacji no i nad woda trzeba jakos bedzie wygladac,a teraz w ciagu tych 49 dni bede chciala zrzucic to i owo..w sumie chce w koncu wazyc te 42 kg...z przymrozeniem oka 45kg...
wiec od jutra sie biore za siebie z jedzonkiem do 1000 a dzis to biore sie od nowa za cwiczonka...
zaczne od 30min gimnastyki, 8abs, no i 6 weidera...buziaki..3majcie kciku za mnie bo ja trzymam za was
-
Witam
Pewnie Kasiu że trzymamy kciuki za ciebie bo wierzymy że ci si się uda u mnie troszkę kiepsko już drugi dzień jem słodycze i to wieczorem bez ogranizeń i nie wiem dlaczego mam takie napady a przecież ostatnio tak ładnie mi szło i tak jakby coś pękło we mnie i się rozprysło za niedługo wakacje a ja dalej może już nie wyglądam ale czuję się jak baleron a do tego nawet ćwiczyć mi się nie chce w sumie to nawet nie mam czasu bo 8 godzin w pracy później muszę pisać pracę lic. no i jest 20-21:00 no i kiedy tu ćwiczyć??? Jak człowiek wieczorem jest już wykończony.
-
czesc dziewczyny
kasia ja tez trzymam za ciebie kciuki no i oczywisci za nas wszystkie
studentko wierze ze uda ci sie wygrac walke ze slodyczami i powrocisz na jasna strone mocy hehe
u mnie po staremu , czyli ok 1000 kcal , wszkole nudy ( w zlym senensie )
a zjadlam dzis tak
pol grahamki
jajko
dzem
jablko
cukeirek
pol drozdzowy
milkyway
grahamka
jajecznica z 1 jajka
no i to narazie tyle , potem bedzie jablko
mogloby tej drozdzowy nie byc ale jakos zyje , mialam sie zwazyc w sobote ale korci mnie zeby jutro i chyba sie zwaze , a co mi tam hehe
-
hejka. nie martw sie studentko bedzie dobrze, pewnie przejdzie ci to tak jak mi wiec glowa do gory<pprzytul>
-
Hej dziewczyny jestem załamana ja ciągle jem i jem słodkie ja wiem że mi przejdzie ale nie wiem kiedy a wczoraj waga wskazywała już o 2 kg więcej czyli 62,5 kurcze a w poniedziałaek jeszcze było 60,5kg
Wczorajsze menu to lepiej nie mówić było bardzo ale to bardzo obfite śniadańko 3-4 kromeczki chleba z tym co było w lodówce a później dużą porcję kebaba z frytkami pychotka no a jeszcze wieczorem porcje słodyczy
a dzisiaj powiedziałam sobie że nic nie jem i tak było same herbatki zielone jabłuszko i banan ale aż do godz. 16:00 wytrzymałam bo później były 2 małe kromeczki z serem żółtym i szyneczką + gorący kubek iiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiii słodycze + kawa cappucino co się ze mną stało - nie umiem się opanować mam nadzieje że do następnego tygodnia mi przejdzie
POMÓŻCIE!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!! !!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!
-
studentko niewiem co ci poradzic
mysle ze nie dlugo ci przejdzie
ja mam taka metode jak mi sie chce strasznie jesc a juz jest limicik przekroczony :
staje przed lustrem i mysle sobie ze dla 1 jedynej chwili warto psuc to co juz osiagnelam , czy nie lepiej wytrzymac jeszcze troche i potem zwiekszac kalorie i wtedy sobie zjesc , albo poczekac do rana i toe slodycze zjesc rano ?
ja wlasnie ostatnio jem rano slodycze i wieczorkeim mnie tak strasznie narazie nie ciagnie
niewiem moze rano sprobuj zjesc cos slodkiego to moze potwem ci sie nie bedzie chcialo
w kazdym razie kochana trzymam za ciebie bardzoo mocno kciuki
ja dzis zjadlam 1050 kcal no moze nie tak dokladnie ale w kazdym razie cos kolo tego
narazie sie trzymam chcoaz coraz czesciej mam "sprosne mysli"
dotyczace jedzenia rzecz jasna
Uprawnienia umieszczania postów
- Nie możesz zakładać nowych tematów
- Nie możesz pisać wiadomości
- Nie możesz dodawać załączników
- Nie możesz edytować swoich postów
-
Zasady na forum
Zakładki