-
Gayguś, przez 16 lat miałam psa, który przez pierwszych 12-13 lat (zanim zaczął mieć gorszy słuch) panicznie bał się fajerwerków i w rezultacie przez kilka dni w okolicach Nowego Roku miałam zawsze w domu trzęsący się pod kuchennym stołem kłębuszek nerwów, któremu bałam się, że serduszko wysiądzie. Podrap więc ode mnie Rogera za uszkiem, bo potrafię wyobrazić sobie, jak się biedulek boi.
A postanowienia podobają mi się. Ja rok temu to nawet nie wiedziałam, że w 2006 roku zacznę dietę :)
Uściski :)
-
psiaki
moja psinka jak jeszcze żyła :( (niestety w tamtym roku została potracona przez auto i zdechła po 12 latach wiernego życia z nami w rodzinie) była tak nawiedzona :)) ze jak strzelały fajerwerki to siedziała na balkonie i patrzyła w niebo :) kochana była :(
pzdr
-
Grażynko pozdrawiam noworocznie.
Widzę, że wczoraj też balowałaś na urodzinach...................Czyżby Twój szwagier urodził się tak, jak moja siostra 1 stycznia? Trzeba by pomyśleć o jakimś spotkaniu w większym gronie. Chyba najlepiej zabrać się za to od początku stycznia, póki jest dość energii i zapału.
Buziaczki
Asia
-
Grażynko moc najlepszych życzeń.
Odezwe sie jak sie odrobie
Buziaki
-
no to widzę że sztrzelania były :)
ja wybawiłam sie na dyskotece ze znajomymi :) świetnie było gdyby nie to że mój bardzo dobry kumpel się we mnie zakochał :? a ja traktuję go TYLKO jak kumpla...
cóż porozmawiam z nim ,nie chcę żeby cierpiał przeze mnie... :(
-
-
cześć Grażynko!
ja dziś nie mogę się pochwalić najlepszym humorkiem, zresztą widzisz co za oknem się dzieje :roll: na dodatek męczy mnie katar :cry:
i...moja linijka mówi sama za siebie...kilo na plusie po świąteczno-noworocznej wyżerce...
ale i tak miłego dzionka ci życzę!
http://tickers.TickerFactory.com/ezt...bbf/weight.png
-
-
O rany Gayga :) Co ja widzę! Już nie jesteś na diecie? Od kiedy? Trochę mnie nie było a tu nowe zmiany... O co chodzi z tymi dwoma tickerami? Jak znajdę chwilę to poczytam to co pisałaś i nadrobię zaległości... Ja niestety mam 9 kg do zrzutu... Nie wiem cośoststnio brak mi motywacji, nie to co wtedy gdy schudłam te kilkanaście kg... Która Twoja waga jest aktualna? 59 kg? Ale Ci zazdroszczę... Życzę z całego serca by Ci się udało ją utrzymać... Mi się niestety nie udało... Oby teraz było lepiej... Pozdrowienia gorące i buziaki!
-
Witaj Grażynko
Czyżbyś dziś miała wolne? Albo Cię całkiem zasypało, co jest wielce możliwe........
Pozdrawiam wtorkowo
Asia