Ostateczna rozgrywka z kilogramami!start 17/06

Witam witam!
Szybciutka spowiedź
śniadanko/o 4tej rano bo oglądałam Australian Open/ - cammembert light
II śniadanko - 2 jajka na miękkoo ze śladową ilością majonezu+ 1/3 jogurtu Danone bez cukru
Obiad - porcyjka z piersi kurczaka duszonej z pieczarkami i papryką
Przekąska - orzeszki malutko
udało się :D
Kolacja - serek homo 0%
i nie jestem wcale głodna i brzuszek się ładnie wsysa :D :D :D
Jeżeli chodzi o ćwiczonka - to szóstka + godzinny spacer z psem + wściekanie się w pracy :twisted: /podobno wyrażanie uczuć to spalanie nawet do 700kcal na godzinę :shock:
Dzięki dziewczynki za odwiedzinki - lecę, bo mam kolejkę na linii :D

aha no to o serkach juz wszystko wiem najlepiej wybiore sie do Auchan i wtedy sobie tez poszukam i zakupie :twisted: :twisted: :twisted: a co. kurcze jak czytam ten twoj post to az mi glupie ze ja tak dzis zgrzeszyulam ale teraz zaladowalas mnie optymistyczna bomba bo ci tak dobrze idzie! a co ja nie mam silnej woli? oczywisie ze mam zaraz biegne robic te brzuszki a jutro dietkowanie. :twisted: :twisted: a z tymi orzeszkami to naprtawde super udalo ci sie! :D :D :D pozdrawiam:*

hej
u mnie ostatnio jakoś kiepsko z dietowaniem ale wpadłam na pomysł że jak bede z 10 razy dzinnie wchodzic na twojego posta to bedzie mi szło lepiej :wink: ty zawsze taka optymistyczna i pełna zapału którego mi ostatnio jakoś zabrakło jesteś w stanie zmotywować każdego :D
pozdrawiam Agata

Witam witam!
Jak zwykle zaczynam od spowiedzi
śniadanko - 3,ale małe jajka na miękko z ociupinką majonezu
przekąska - 4 trójkąciki serka topinego Krówka śmieszka light/policzyłam,że jeden ma tylko 31kcal :shock:
Obiad - reszta kurczaka duszonego z pieczarkami + duża ilość kiszonej kapusty bez niczego / rewolucję w bebechach czuję cały czas :D /
przekąska - garstka orzeszków różnych / więcej nie wzięłam do pracy-)))/
Kolacja - serek homo 0% i jak będę głodna to mam jeszcze mięsnowarzywną galaretkę
Z ćwiczeń - to szóstka i spacer z psem - na więcej nie starcza mi ostatnio czasu, a wieczorem ochoty :twisted:
Asiu0606 - na spacery po lesie chodzę faktycznie albo kochłowickim, albo po pasie między autostradą a ogródkami działkowymi, fajnie że nasypało śniegu, bo nie wyobrażasz sobie czego to ludzie nie wyrzucają w lesie :evil:
Dagiik jak tam postępy, ja przez tą imprezkę mam dzisiaj dopiero 4 dzień, a ważyć obiecałam sobie dopiero po tygodniu w poniedziałek...
wikaiszymek - dzięki za odwiedzinki, pewnie nie wpadnę na Twj post, bo ostatnio słabo u mnie z czasem :evil: , ale wysyłam do Ciebie i wszystkich wspierających dziewcząt całą masę pozytywnych wibracji.
Chciałam Wam powiedzieć,że nie całe życie miałam takie nastawienie,ale kosztowało mnie to sporo pracy, bo spotkało mnie w życiu niejedno...Najbardziej podziałało na mnie jak kiedyś wyczytałam coś o "samospełniającej się przepowiedni" w skrócie polga to na tym,że to czeko się spodziewasz zwykle Cię spotyka, na zasadzie CHCESZ TO MASZ :D
To tyle na razie - muszę spadać
papatki
Grażyna

no u mnie jakos. najzwazniejsze to sie nie poddawac. a dzis wygralam bitwe z orzeszkami. wszystko ladnie odliczone! hehe pozdrawiam:* i czekam moze na jakies fajne przepisiki? a dobry ten serek homo 0% ? lepszy od jogurtu? :D

hejka
dobry serek,dobry-))) ja w ogóle jestem nabiałowiec i bardzo ubolewam,że sery tak drożeją w oczach-))) zajrzyj do Kompii - wpisałam tam przepis na Ricottę domowej roboty, a jak tylko będę miała chwilę, to znowu wpiszę Ci parę przepisików - nazbierałam cały zeszyt :D
Dobranoc - uciekam do domciu :D

Króciutka spowiedź za dziś :D
śniadanko - galaretka z octem winnym
II śniadanko - omlet z chudą szyneczką
Obiad - plaster indyka z duszonymi pieczarkami i dużą ilością kiszonej kapusty
Przekąska - 10 :shock: migdałów
kolacja - serek homo 0% ostrowia
Czuję jak znowu przestawia mi się metabolizm, bo wstaję rano wściekle głodna/stąd taki podział posiłków/ ale jestem zadowolona,bo NIE JESTEM GŁODNA WIECZOREM :shock:
Ruchowo zwyczajowa szóstka, choć nie wg planu,bo nie wyrabiam więcej niż 2 serie,może jak podreperuję kondycję - to zrobię pełny cykl-))) + oczywiście spacer z psem
pozdrawiam
Grażyna

czesć Grażynko
z tą szóstką to ja też nie wyrabiam normy :oops: na początku chyba z 10 dni trzymałam sie planu potem miałam przerwę :oops: a teraz to robie tyle na ile mam siłę :D zawsze lepsze to niż nic :roll: ale muszę przyznać że jest ona lepsza niż zwykłe brzuszki .Po szóstce bardziej czuje że mięśnie pracowały niż po brzuszkach
Dietkowo widzę że u Ciebie super oby tak dalej :!:
pozdrawiam Agata

Witam i o humor pytam :D
Prawda,że te brzuszki dają w kość, ale przynajmniej czuję,że mięsnie pracują/prawie tak jak kiedy babki po porodzie na sali opowiadały dowcipy :D /, na razie nie planuję zwiększenia ilości, bo dopadła mnie miesięczna "przypadłośc" :D :D :D , planuję w niedzielę dłuuuuuuugi spacer niezależnie od pogody, chociaż mam nadziję,że utrzyma sie słoneczko z lekkim mrozikiem....
Dietkowo - to po krótce tak:
Śniadanko - 2 plastry szynki drobiowej+3 plastry sera śmieszka
II śniadanko - 2 jajka na miękko z kleksikiem majonezu
Obiad - 3 kawałczeki wątróbki drobiowej z dużą ilością duszonych pieczarek, cebulką i kiszoną kapustą
Przekąska - orzeszki 1/2 paczuszki
Kolacja - 1/2 camemberta light z warzywkami
pozdrawiam plażowiczki i nie tylko
papatki
Grażyna

buuuuuuuuuuuu :( nikt mnie nie odwiedza :(
Na ile mogę czytam posty na forum - niestety cienko u mnie z czasem i nie nadążam-)))
Dietkowo u mnie ok!
Śniadanko - plaster żółtego sera + 2 jajka na miękko oczywiście z majonezem/malutko!/
Obiad - omlet z szynką, pieczarkami i cebulką + 3 kiszone ogórki
Przekąska - Orzeszki :oops: znowu cała paczuszka, ale to przez to ,że jestem w pracy :(
Kolacja - sałatka z białej fasolki z puszki z jajkiem,kiszonym ogórkiem i cebulką w sosie jogurtowym
Nie ćwiczyłam dzisiaj i raczej nie będę,bo będę w domu o 22*30, ale byłam na długim spacerze w lesie z Rogerem - zdrowo zmarzliśmy, choć potem narzuciłam takie tempo,że nawet sie zgrzałam :D
Poprawię się jutro i w poniedziałek ,bo mam wolne-)))
no to narka, może mnie ktoś odwiedzi :wink:
Grażyna
p.s. będę miała dodatkową motywację,bo przyjmuje sie do mnie do pracy babka,która też jest na SB i podobnie waży, latek co prawda ma mniej, ale nie 16 jak Dagiik-)))
może zajrzy do nas,bo ona forumuje na www.twojadieta.pl

Cytat:

---

Zamieszczone przez gayga678

Nie ćwiczyłam dzisiaj i raczej nie będę,bo będę w domu o 22*30
Poprawię się jutro i w poniedziałek ,bo mam wolne-)))
no to narka, może mnie ktoś odwiedzi :wink:
l

---

no to trzymam za słowo :D
gratuluje utrzymywania dietki :D
i choć nie masz czasu na ćwicoznka to zycze żebys jak najczęsciej miała okazję się spocic...bo tak sie chudnie :!: :wink:

Dzięki dzięki za wizytkę i ciepłe słowa :D
a teraz obiecane przepisy:
LASKOWY KALAFIORjako dodatek zamiast ziemniaków
:arrow: 1 kalafior/paczka mrożonego/
:arrow: 20 orzeszków laskowych
:arrow: oliwa
:arrow: sól,pieprz,zioła do smaku
Kalafiorugotować /mozna na kostce/.Odsączyć, podzielić na różyczki,wrzucić na rozgrzaną oliwę,dodać przyprawy,posypać zmielonymi orzeszkami, podsmażyć.
Dla większego zmylenia zmysłów można zrobić puree :D
[/b]FAŁSZYWE SPAGHETTI
Cukinię kroimy na 4 części i każdą obieraczką na cieniutkie pasy/ może też biała część pora, pokrojona w długie paseczki/ - blanszujemy, czyli wrzucamy na 3 minutki do wrzątku i odsączamy. Podajemy z sosem pomidorowym i obfocie posypujemy ulubionym serkiem :D
KANAPECZKI
Pastę np. jajeczną, tuńczykową,twarożkową smarujemy grubsze fragmenty kapustki pekińskiej i wcinamy jak kanapki :D :D

c.d.
BIGOS Z PIECZAREK
po 0,5 kg pieczarek,ogórków kiszonych i chudej szynki
wielka cebula,bądź dwie
3 łyżki konc.pomidorowego
3 łyżki oliwy
sól,pieprz
Cebulę siekamy,smażymy,dodajemy pokrojone w plasterki pieczarki,obrane,pokrojone w kosteczkę kiszone ogórki i pokrojoną w kosteczkę szynkę - dusimy doprawiamy, na konieć dodajemy konc.pomidorowy i dosmaczamy :D
FASOLKA SZPARAGOWA Z BRYNDZOWĄ NUTĄ
300g fasolki
2 łyżki pokruszonej fety/w oryginale była bryndza-)))/
2 łyżki pestek z dyni
sól,pieprz
Pestki prażyć na małym ogniu pod przykryciem aż spuchną/UWAGA STRZELAJĄ!,dodać odrobinę oliwy,posolić.Ugotowaną fasolkę podsmażyć na odrobinie oliwy,posypać fetą,świeżo zmielonym pieprzem i pestkami.
SEROWE KULECZKI DO ZUPEK
Ser zetrzeć,wymieszać z rozbełtanym jajkiem.Nabierać łyżeczką i kłaść na gorącą zupkę.

OMLET Z FETĄ
2 jajka
łyżka jogurtu nat.0%
trochę okruszków fety
warzywka wg stanu posiadania
Jajka rozkłócamy z jogurtem,dodajemy pokruszoną fetę i wylewamy na teflonową patelenkę, prawie dosmażony zsuwamy na talerz posypujemy warzywkami np. pomidorem,składamy na pół i pałaszujemy :D

PARÓWKI PO DIABELSKU
3 paróweczki fitness Sokołów / są super polecam!/
3 pieczarki
3 łyżki odtł.żóltego sera
sól,pieprz,papryka,majeranek
Dowolnie pokrojone pieczarki poddusić na oliwie,dodać parówki pocięte na odcinki i nacięte na końcach na krzyż,dodać przyprawy i smażyć do zrumienienia.
I to na tyle na dzisiaj - smacznego :D :D :D

hey hey Grazynka!
jak tam dietkowanie?
u mnei cos nijak bo rodzice ostatnio sie o mnie =troche zaczeki martic, bo nie jem bulek i nie pije pelnotlustego mleka :shock: i chudy ser . yyy..

ale jzu doszlam z nimi do ukladu i narazie do wyjazdu na narty jem rano pieczywko (oczywiscie pelnoziarniste) i czasem jakis owocek, a po feriach bede mogla wrociic do pierwszej fazy! oczywiscie nei spoczne na lauyrach nadal bede jesc plazowo bo w koncu pamietajmy ze SB to nie jest DIETA TYLKO NOWY sposob ODZYWIANIA! ja o tym pamietam i jem produkty jak z drugiej fazy! fakt ze dopiero by byla jutro ale jak narazie bede sie staralk tak jesc . KOCHAM SB! :) i widze mas ztu fajne przepisy. moja mama jest ze mna i nawret zasmakowaly jej te przepisy :) świetnie ze jest twoj topik bede czesto wpadac! ja sowj troche zaniedbalam. ale nadrobie ! 3maj sie plazowiczko dzielnie! :*:*:*

hej
mmm co za pyszności aż mi zaczęło w brzuchu burczeć :oops:
pozdrawiam poniedziałkowo Agata

Witam Gayga678.
Co tam u Ciebie słychać ? Mam nadzieję , że z dietką ok. Twoje przepisy tak wyśmienicie wyglądają , że aż mi ślinka poleciała. A tu na śniadanko trzeba się zadowolić jogurtem light i paluchem zdrowia( to coś jest chyba zrobione z mąki razowej i żytniej ).
Trzymam za Ciebie kciuki i pozdrawiam poniedziałkowo
Asia

Witaj Gayga!
Ale mi sie wszystko pomieszało :( Przestałam nie wiem czemu dostawać maile informujące o nowych wiadomościach na Twoim wątku... Stąd moja dość długa nieobecność... Mam nadzieję że mi wybaczysz... Dzięki za super przepisy... Na pewno wypróbuję :) Już się czaję na bigos z pieczarek :D
Co do diety to nieźle sobie radzisz :D Trzymasz się chyba zasad SB... Piszę chyba bo akurat tej diety nie znam...
A jak tam Pilates? Widzisz jakieś efekty? Ja w końcu zrezygnowałam z ćwiczeń :( Lenistwo wzięło górę :( Ale mam nadzieję że Tobie dobrze idzie :)
Czekam na relację z dietkowania... Pozdrawiam cieplutko w ten niezbyt przyjemny wieczór...! Kolorowych snów!

co to za nieobecnosc na forum co! :twisted: juz mi sie poprawic prosze

Heja dziewczynki!
wpadłam tylko po to żeby przeprosić i obiecać że jutro specjalnie przyjdę specjalnie wcześniej do pracy żeby nadrobić zaległości :shock: Miałam 2 dni wolnego , a po powrocie okazało się że wszystko jest inaczej...także dietkowo super - jestem od rana na 1!!! jajku na miękko i zaraz zemdleję chyba :D Jadę do domciu - JUTRO SIĘ POPRAWIĘ - POZDROOFKA
Grażyna

Witaj!
Fajnie że jesteś :D Już się przestraszyłam że uciekłaś... Pisałaś w piątek że jadłaś camemberta light... Czy możesz mi opisać dokładniej to cudo... Tzn jak się nazywa, kto to produkuje, gdzie kupiłaś i czy napisane jest coś na nim o ilości tłuszczu i kalorii? Mnie właśnie naszło na sery pleśniowe i camembert light jest właśnie tym co by mnie niezmiernie ucieszyło :D Będę wdzięczna za pomoc...
Gratuluję dietki!!! Mam nadzieję że dziś jeszcze coś poza tym jajkiem zjesz... Jak znajdziesz jutro chwilkę czasu to daj nam znać... Buziaki.... Do napisania!

CHUDEGO CZWARTKU!!!

Hejka dziewczęta!!!
Nadrabiam zaległości na wątkach i trzymam za wszystkie kciuki - CHUDEGO CZWARTKU, na mnie własnie szczerzy się pączek przy kompie / firmowy/,ale nie ma mocnych :D zaraz zjem sobie serek i tyle :D
U mnie dietkowo super, z braku czasu nie myślę w ogóle o jedzeniu,ale też nie jestem jakoś przesadnie głodna :shock: Szerszy raport wkrótce :D
Pozdrawiam czwartkowo
Grażyna

Czekam niecierpliwie na raport :) Pączkowi mam nadzieję nie dałaś się poderwać :roll: Buziaki i dzięki za odwiedzinki na moim wątku... Tak jak pisałam nie mogłam nigdzie znaleźć tego camamberta (w auchan nie byłam bo mam b. daleko :() Czy na nim jest napisane light? Jak w ogóle wygląda opakowanie? Mam taką ochotę na ten ser że nie odpuszczę póki go nie znajdę.... Buziaki!!! I kolorowych snów!!!

Witam!
Nie dałam się żadnym pączkowym pokusom :D :D :D / a jest u nas dziewczyna ,która mimo że ustawicznie się odchudza pochłonęła 8!!!! pączków - nie wiem to już chyba bulimia, bo nie można chudnąć ŻRĄC tyle :shock: / ale to tyle tytułem dygresji-)))
Yen na opakowaniu cammemberta z Turka jest napis oczywiście light, znalazłam też cammembert light z firmy President, polecam Ci również serki light z Krówki Śmieszki - trójkącik serka ma ok. 30 kcal, a plasterki podobnie - całe opakowanie to niecałe 200 kcal
U mnie dietkowo standard przy porannej zmianie:
śniadanko - 2 jajka z kleksem majonezu
II śniadanko - orzeszki
Lunch - serek wiejski
Obiad - szynka drobiowa,ew.cyc z kurczaka+ surówka z pekinki z czymś/najczęściej cebulą i kiszonymi ogórkami
jeżeli później nachodzi mnie jeszcze na cosik - pogryzam liście pekinki :D :D :D
na razie kończę drugi tydzień I fazy i chyba przedłużę go jeszcze o jeden...nie ważyłam się jeszcze,bo właśnie skończył mi się okres - zważę się i zmierzę w niedzielę na spokojnie :D
Dziś rano zapytałam syna,czy widać,że coś schudłam i usłyszałam - nie zadawaj mi takich trudnych pytań z rana :D :D :D
Zaraportuję w poniedziałek - MIŁEGO WEEKENDU DZIEWCZYNKI - TRZYMAJCIE SIĘ CIEPŁO
pozdroofka
Grażyna

Witaj Grażynko.
No no jestem pełna podziwu. Idzie Ci coraz lepiej . Napewno w niedzielę na wadzę będzie mniej. Ja też zaczynam myśleć o dietce SB, ale jeszcze nie jestem na nią gotowa psychicznie.
osiem pączków w jeden dzień. Ja sama najwięcej zjadłam 4 - i to te robione własnoręcznie. Myślę , to już są jakieś zaburzenia , żeby zjeść tyle naraz.
Życzę miłego wekendu i czekam na raport z ważenia

Hop hop, gdzie jesteś???
Udanego poniedziałku oraz całego tygodnia życzę!!!

Witam poniedziałkowo-))))
Melduję,że WAGA STANĘŁA I ANI DRGNIE buuuuuuuuuuuu, fakt,że 64 kg to była waga,którą trzymałam przez 10 lat i chyba ciężko będzie ją ruszyć,, w związku z tym zmieniam założenia-))))Zawsze w zimie przybierałam na wadze więc jeśli uda mi się utrzymać, a może lekko uszczyknąć z tych 64 kg - to będę zadowolona. Walczyć będziemy jak zrobi się cieplej-)))) :D Trzymam się założeń SB II fazy -czyli delikatnie włączam węglowodany i owoce o niskim IG i czekam z utęsknieniem na pachnące pomidory,ogórki i papryki :D :D :D
Mój dzisiejszy jadłospis to:
2 jajka na miękko z tostem z chleba Omega
indyk z grilla + surówka z kapusty pekińskiej
1 czekoladka :twisted: /wiśnia w czekoladzie/ :roll:
o 18tej zjem jeszcze sałatkę jarzynową klasyczną,czyli z marchewką,ale na półtwardo :D
i koniec-)))
Dieta przychodzi mi bez trudu, przyzwyczaiłam się i nawet nie mam ochoty na np.ziemniaki....Ta czekoladka "chodziła" za mną od okresu,wtedy się nie skusiłam,dziś poczęstował mnie szef i nawet nie wypadało odmówić :D
Czyli mogę powiedzieć,że zgodnie z założeniami dr Agastona po prostu zmieniłam nawyki żywieniowe :D :D :D
Pozdrawiam
Napiszę coś jeszcze później jak nadrobię zaległości na wątkach
Całuski
Grażyna

WIECIE CO - DOPIERO JAK SPOJRZAŁAM NA TICKERA TO UŚWIADOMIŁAM SOBIE,ŻE JEDNAK 1 KILOSEK MI UBYŁO-))))) LECĘ GO ZMIENIAĆ NA BARDZIEJ WIOSENNY :D

Gratulacje!!! Oby tak dalej... Buziaki i udanego wtorku!

Witam Cię Gayga.
Widzę , że dietka nie stanowi już dla Ciebie żadnego problemu. To super , że założenia dietki przyjęłaś jako nawyki żywieniowe. Ja niestety nie moge o sobie powiedziec tego samego. Przykładem był ubiegły tydzien , kiedy zrobiłam sobie urlop od dietki i najadłam się samych niezdrowych rzeczy. Efektem było o wiele gorsze samopoczucie i okropny ból żoładka w poniedziałek.
Dziś już jest lepiej. Też zaczynam myśleć o dietce SB, ale cały czas mam wrażenie , że na niej nie wytrzymam i szybko polegnę.
Pozdrawiam i życzę miłego dnia
:P :P :P :P :P :P :P :P :P :P

Witam dziewczynki w ten piękny zimowy dzień!
Po pierwsze muszę uzupełnić raporcik - wagowo i wymiarowo wróciłam do efektów poprzednich zmagań, czyli 64 kg i 98cm w biuście,74 w talii i 93 w biodrach :D
Dzisiaj z dziką przyjemnością zjadłam na śniadanie 2 tosty z chlebka Omega+ 2jajka na miękko+ capuccino Mokate z błonnikiem
Na obiad - 1 nawinięcie na duży widelec spaghetti z sosem pomidorowym
przekąska - grahamka ze słonecznikiem
Kolacja - cyc z kuraka z jarzynkami
Jadłospis nie wynika ztego,że rzuciłam się na węglowodany,ale z tzw."wysokiej daty" - czekam na wypłatę-)))) i wyjadamy ostatki z lodówki...
Tak się zastanawiałam,że mimo wszystko założenie 1 kg m-nie udało mi się dotrzymać więc do maja może pokaże się 5teczka z przodu :D :D :D
Asiu,Yen dzięki za wizytki i wsparcie :D pędzę podgonić Wasze wątki...
Dagiik wyjechała i nie daje znaku życia,ale mam nadzieję że świetnie się bawi 8)
narka
Grażyna

hej
pozdrawiam i obiecuje częściej wpadać
agata :)

Buziaki środowe!!! Mam nadzieję że dzisiaj dieta co najmniej tak dobrze, jak wczoraj... Czekamy na doniesienia... pa pa

Witam
Niestety nagrzeszyłam,ale stwierdziłam,że lepiej nagrzeszyć niż narażać się na jakieś natręctwa myślowe :oops: :oops: :oops: Wczoraj zjadłam 8!!!! ferero rocher i skutek był taki,że wieczorem pożarłam 2 kromki świeżego chlebka ze SMALCEM :oops: :oops:
Dzisiaj grzeszenia ciąg dalszy, bo w pracy urodziny kolegi - chyba 6te urodziny w przeciągu ostatnich 2ch tygodni, byłam twarda aż do dzisiaj - zjadłam kawałek szachownicy i bezika :oops: :oops: WIĘCEJ TEGO NIE ZROBIĘ :twisted: :twisted: :twisted: ,bo oczywiście po słodkim prawie od razu zrobiłam się wściekle głodna i o 16tej zjadłam pieczarki z cebulką i fetą,który był na kolację o 19tej,zostały mi 4 ,mandarynki i nie wiem jak wytrzymam do 22giej w pracy....Ale NIC TO!!! Od jutra będę grzeczna i II faza do skutku :D W końcu wróciłam do wyników poprzedniego odchudzania i nie zamierzam znowu odrabiać kilosów,tym bardziej że czuję się nieszczególnie na żołądeczku i sumienie uwiera....A 25 lutego jadę na 3 dni do Koninek na firmową imprezę, więc będzie to wystarczająca nagroda :D Po drugie kasa dotarła i uzupełnię jutro lodówkę o same dozwolone rzeczy....
Pozdrawiam cieplutko
Grażyna

W takim razie będę tą złą :twisted: i powiem a raczej napiszę: żeby mi to był pierwszy i ostatni raz :!: A dzisiaj nie pozostaje już nic innego jak zrobić sobie duże ilości czegoś ciepłego do picia i tym raczyć swoje podniebienie :D A od jutra, znowu same zdrowe rzeczy... Buziaki i trzymam kciuki!!!

wiem wiem :oops: :oops:
właśnie piję 3 cią zieloną herbatkę i tak już zostanie, chyba że będę baaaaaaaaaaaardzo głodna przed spaniem to zjem serek homo 0%, bo nie zasnę :D
I obiecuję solenną poprawę :D
papatki
Grażyna

Cytat:

---

Zamieszczone przez gayga678

I obiecuję solenną poprawę :D

---

Grazynko...nie obiecuj tylko bierz sie do roboty :twisted:

pozdrawim

:D :D :D :D :D :D :D

Witam witam :D
Melduję posłusznie,że dzisiaj jestem baaaaardzo grzeczna i dietkowa :D a o to szczegóły:
śniadanie - 2 parówki fitness z musztardą
lunch - żurek z pieczarkami i chudą szyneczką na domowym zakwasie
przekąska - jabłko
kolacja - chudy gulasz z pieczarkami i kiszonymi ogórkami
w tak zwanym międzyczasie - cappucino z błonnikiem,2 kawy,2 czerwone herbatki,1l Fit ananas/grejpfrut pyszotka
a po powrocie jak mnie będzie ssało to w lodówce mam chudy twarożek albo jogurt 0%
Muszę sie Wam przyznać,że oglądałam się dzisiaj bardzo krytycznie w lustrze i stwierdziłam, że najlepiej żeby mi te kiloski zlazły z talii :D Nogi mam szczupłe, ramiona też, z biustu - nie chciałabym żeby zjechał do kolan :shock: Tylko ta oponka wokół talii mi przeszkadza i wygląda na to że bez ćwiczeń ani rusz...jakiś twister czy hula hop będzie trzeba zakupić :D Bo 6 Weidera męczę z przemiennym szczęściem, bo od razu mam psa na klacie-)))
Pozdrawiam wszystkie forumowiczki - leće popodganiać Wasze wątki i dać oznaki życia
Papatki
Grażyna

Witam!
Gratuluję utrzymania dietki! Co do zbędnego tłuszczyku to widzę że masz odwrotnie niż ja, tzn ja chciałabym by mi zeszło jeszcze z bioder i nóg :D a talia mogłaby zostać taka jaka jest :D Życzę przyjemnego wieczoru i kolorowych snów!!!

http://www.shoarns.com/White%20Lion%...ald%20Byrd.jpg