Wersja do druku
od razu z góry dzięki za przepisy....... :)
Grażynko gorąco pozdrawiam, expresowo bo zaraz się urywamy :wink:
własnie dostałam sesemeska od Asi, ze zakupki udane...... :) ciekawe co to za kreacja hihi :)
a zlot............ fajna byłaby sprawa :) wow! :)
MIŁEGO DNIA :)
a jutro ROWERKOWANIA I OPALANIA :)
Cześć Grażynko,
U nas piecze jak w piekarniku. Gabza wcale nie chce wychodzić na siku.
Udało mi się znaleźć drzewko z wiśniami w okolicy, ale nie mam na tyle odwagi żeby jeść te podwarszawskie uwoce.
Jak tam klawiaturka dzisiaj w pracy? Spodkała się z czółkiem, czy ciężko wypracowany optymizm ciągle działa? :lol:
Buziaczki przeogromne + tradycyjne
U nas wyobraź sobie,że rozpadało sie na dobre :evil:
Miejmy nadzieję,że jutro zaświeci słoneczko , a przynajmniej nie bedzie lało :roll:
Dzisiaj w pracy całkiem sympatyczna ekipa,więc nie walę w klawiaturę :D Jeszcze tylko niecałe 3 godzinki i spadam do domciu....Spokojnie więc mam trochę czasu na podczytanie forum, bo w tygodniu różnie to wygląda :wink:
A propos wisnie - to te śląskie chyba sa bardziej niezdrowe niemyte, ale co tam :twisted: Przynajmniej niepryskane jak sklepowe - takie ze straganu mi nie smakują zupełnie :roll:
A mój ciężko wypracowany optymizm czasami obraca się przeciwko mnie, bo jak przychodzę do pracy i nie usmiecham sie od ucha do ucha, to wszyscy pytaja co się stało :twisted:
Całuję
Grażyna
Cześć Gayga
Ucieszyłam się gdy zajrzałaś do Przytulni . Naszykowałam Ci zaraz łóżeczko z kolorowym śpiworkiem .
A tu na poprzedniej stronie Twojego topicu znalazłam jakieś krabowe paluszki . Gayga napisz coś atrakcyjnego i smacznego zrobionego z tych owoców morza bo ja miałam dwa podejścia i mi nie wychodziło , tzn. robiłam krewetki smażone i miały po prostu smak tranu i to już wszystko . A to opdobno takie dobre . Dzięki z góry .
Witaj Grażynko :)
U mnie też cały czas pada. W tym roku jeszcze się nie zdązyłam opalcic. W tygodniu jest jako taka pogoda a weekend zawsze pochmurnie. Mam nadzieję ze do końca lata bede choc ciut brązowa.
Dietka idzie Ci bardzo ładnie :)
Pozdrawiam sedecznie i zyczę miłego i spokojnego tygodnia :)
Witaj Grażynko
Ciekawe jak Ci minął weekendzik. Ja w niedzielę planowałam chociaż godzinę rowerka , ale pogoda nie była łaskwa. Szczerze mówiąc , to już mam dość tej paskudnej pogody u nas, a jak wczoraj zobaczyłam pogodę nad morzem , to aż mi się przykro zrobiło. No cóż miejmy nadzieję , że i w południowej Polsce w koncu nadejdzie lato.
Co do zjazdu forumowiczek , to zgłaszam swoją kandydaturę . Trzeba by tylko wybrać odpowienie miejsce i czas, a reszta to już nie problem.
Życzę miłej pracy popołudniu. Ciekawe czy udało Ci się rano wyjść na rowerek pomiędzy jedna a druga ulewą.
Buziaki
Asia
Hej Grażynko :)
wpadam z pozdrowieniami :) chciałąbym Wam przesłać choć trochę słonka, które jest na zachodnim Pomorzu :) choć z 1 burza dziennie jest, to jednak jest fajnie :) i aż za ciepło :)
jak tam minął weekend :) ja zaliczyłam wzorowo sobotę, trochę mniej wzorowo niedzielę :) ale zapał do SB mam :) naprawdę fajnie się czuję, a do tego w końcu waga trochę ruszyła we właściwa stronę :)
buziaczki przesyłam :)
Hej Grazynko! To i ja wysylam troszke sloneczka ode mnie! Tak ladnie dzis swieci, a ja i tak caly dzien w pracy :cry:
Witam :D
No i kolejna niedziela w plecy :oops: Nie przekroczyłam limitu, ale były i lody i grzaneczki z czosnkiem i byczenie się w łóżeczku cały dzien :cry: Kurka a wstałam o 6tej, do 8mej miałam gotowy obiad, pranie i wszystko, a tu zaczęło lać i wróciłam z Rogerem pod kołderkę - aura była taka,że przespaliśmy większośc dnia i nawet psicy się nie chciało na dwór wrrrrrrr Dzisiaj zaliczyłam spacer w deszczu, potem zaczęłam czarować pogodę :roll: Jeżeli zwykle jak umyję okna to pada pomyślałam, to może jak umyję okna w deszczu to przestanie :?: :?: :?: I chyba się udało, bo za oknem coraz więcej słonka :shock: Wzorem Alebaby potańczyłam trochę w tak zwanym międzyczasie, aż pies się zdziwił - pańcia chyba nienormalna jakaś czy cóś...Jadłospisu nie przytaczam, bo końcówka miesiąca sprzyja remanentom, grunt,że wychodzi ok. 1300 kcal i cool :wink: Muszę się poprawić, bo tu mi Kaszania robi reklamę, a ja się czerwienię po prostu....Jutro w ramach gimnastyki będziemy uzupełniać zapasy domowe i mam nadzieję,że zdążę na godzinkę wyskoczyć na rowerek :roll:
Magdalenko jeżeli u Ciebie świeci słoneczko jest szansa,ze u nas też się pojawi - tak się składa,że najlepsza prognoza - to podejrzeć jak jest w południowych Niemczech i praktycznie na 100% za 3 dni mamy taką pogodę :shock:
Anikas na burzę 1 dziennie też się zgadzam - w nocy najlepiej :wink: Gratulacje uciekających kilosków :D
Asiu - jak widzisz ani wczoraj ani dzisiaj mi się nie udało wyrwać na rower, Wojtek obiecał założyć mi błotniki, to może nie będzie mnie wtedy obchodził stan nawierzchni :wink: Cieszę się,że zakupy się udały :wink: Qrka placki z młodych kartofli - ale mi smaka narobiłaś :shock:
Agi - ja zdążyłam się oplić w maju i już zaczynam blednąć, bo jak śwoeci słonko to ja kibluje w pracy :cry:
Dagmarko -- witam, dzięki za śpiworek - paluszki krabowe po prostu rozmrażam i najczęściej dodaję do sałatek wg imania, czyli co się nawinie - najczęściej z pomidorkiem, cebulką i odrobina majonezu, ale można jak siię lubi :D
Pozdrawiam dziewczęta
życzę udanego tygodnia
Grażyna
p.s. waga po weekendzie dalej pokazuje 65....trzeba ruszyć tyłek, bo założyłam sobie spadek do końca lipca
:roll:
no właśnie, u mnie też waga ani drgnie. trzeba wziąść się do roboty. jutro rano kupię dużo warzyw i owoców i w 90% z tego będę robić posiłki. muszę sobie zmniejszyć zołądek, jeść mniej o wiele.
a dzisiaj pozbylam sie prawie wszystkich swoich ubran! było tego 15 workow na śmieci, ale ja jestem kolekcjonerką szmat z lumpeksów, więc żadne luksusy. wszystkie ciuchy były luźne, albo po prostu nieużywane. teraz cała moja garderoba jest dla mnie lekko ciasna:) a więc nie mam biletu powrotnego:)
pozdrawiam cieplo
Witaj Grazynko !!!
U mnie pogoda zupelnie odmienna... Slonce nie przestaje swiecic i temperatura nie spada ponizej 28 stopni :roll: Szczerze to kocham sloneczko,ale czlowiek czuje sie ospaly bardzo... Jest parno, okropnie duszno i slonce bardzo mocno opala... Normalnie, jak nie w Polsce :wink:
Zycze udanego dnia i poprawy pogody!!!
Buziaki :*:*
Witaj Grażynko
Ja znów dziś rano przeżyłam bunt wagi , więc humor troszkę zepsuty. Ale obiecałam sobie , że nie będę się dołować , bo waga nie jest najważniejsza. Będę dalej się dużo ruszać , bo tylko to gwarantuje mi dobre samopoczucie. Do zobaczenia w przyszłym tygodniu na rowerkach.
Buziaczki
Cześć Grażynko,
U nas ciągle piecze a ja niestety nie mogę jeszcze dzisiaj rowerzyć bo wreszcie jest :D i przez pierwsze dwa dni muszę się oszczędzać, bo jak przeginam z ruchem to mdleję.
Kochany Roger z Pańcią sobie pospał! Superowy dzień sobie zrobiliście. Jak wyślę moją zgraję do teściowej to sobie też taki sprezentuję.
Zamiast wisienek (którym jednak nie ufam) wcinamy jagody prosto z krzaczka. Po raz pierwszy ja też wcinałam, bo zawsze zrywałam dla dzieci a sama paluszki oblizywałam.
Tym razem powiedziałam - rączki mają? MAJĄ! To z wdzięcznością dla Boga, że tak chojnie was obdarował sami sobie jagódki zrywajcie. Nawet nie myślałam, że to takie prote przestać się poświęcać. A te jagódki takie hmmm! Zapraszam!
Ogromne całuski + buziaki w pysk
Kaszanka
Hej Grazynko cieszę sie, ze trochę naszego słonka do Was powędrowało :lol:
życzę Ci przemiłego dnia :) oczywiście na rowerek znajdziesz czas :)
buuuuuuuuuziaczki :lol: :P :D
Hej Grazynko! Nio, u mnie znowu slonusio ostro swieci..wiec dobre wiadomosci dla ciebie...za 2-3 dni i u ciebie bedzie slonecznie!!!
Na grzaneczki z czosnkiem od razu mi ochota przyszla..jak tylko przeczytalam...czy masz jakis konkretny sposob na nie?? Lubie potrawy z czosnkiem!! za cebula za to nie przepadam, a surowej to juz bym za Chiny nie dotknela :lol:
Grazynko, buziaczki sle
Witam :D
Uśmiech mam dzisiaj od ucha do ucha, bo moje młodsze dziecko od 1 sierpnia zaczyna staż w Centrum Rehabilitacji także wow hura i w ogóle :D :D :D
Słoneczko też zaczarowałam - świeci pięknie od rana, rowerka co prawda nie wyciągałam dzisiaj, ale był długi poranny spacer+2 godziny ganania po mieście :wink:
Dzisiejszy jadłospis też ujdzie, chociaż nie wiedziałam ,że kasza jest taka kaloryczna :twisted:
8ma - grahamka z wędzonym łososiem+pomidor
11ta - 3 nektaryny
13ta - kasza gryczana z kefirem
15ta - 1 nektaryna+2 garście czereśni
18ta - kaszy c.d.+ gulasz
jeżeli zjem wszystko to będzie 1345 kcal :roll:
Nakupiłam warzyw więc jutro będzie więcej objętościowo, ale mniej kalorycznie :lol:
Magdalenko - słonecznie jest już dzisiaj :D Czosnek bardzo lubię , dodaję go do wszystkiego przede wszystkim do zup i sosów, praktycznie każde gotowanie zaczynam od podduszenia na oliwie cebulki i czosku...Grzaneczki robię na 2 sposoby - albo w tosterze rumienię trostowy chlebek pełnoziarnisty i smaruję masełkiem roztartym z solą i czosnkiem, albo smażę na oleju i gorące nacieram przeciętym ząbkiem czosnku / wersja dla moich panów/ - drugiej nie polecam bo super kaloryczna, ale dobra na braki w lodówce :roll:
Aniu Anikas - słoneczko grzeje - mam nadzieję że wytrwa do soboty, bo chcę poprawic opaleniznę - rowerku nie było, boi nie chciałam się pocić przed wyjściem do miasta, ale spacerek był intensywny, bo Roger mi nie darował :wink:
Kaszaniu - jagódek zazdroszczę, u nas jakoś nie widać, za to muszę odwiedzić znajomy maliniak :wink: A dzieciaczki im wcześniej nauczysz, że nie kręci się wokół nich tylko i wyłacznie świat tym lepiej dla nich, nie mówiąc o Tobie :shock:
Asiu - o wadze rozmawiałyśmy - schowaj ją głęboko - najważniejsze jest Twoje samopoczucie :D
Paulinko, ale Ci zazdroszczę wakacji :roll: Ja w tym roku znowu nie pojadę na urlop :twisted: ale myślę o jakimś wyjeździe typu Paryż i zamki nad Loarą w jakimś last minute - mam nadzieję, że się uda, tym bardziej, że wypłat za niedługo będzie 3 a nie tylko moja jedna :twisted:
Aleebabo - też zakupiłam głównie warzywka i tak mam zamiar się odżywiać do soboty, bo szykuje się urodzinowy grill mojej siostry, a ona zawsze szykuje masę pyszności :roll:
Z ciuchami hmm chyba nie zdecydowałabym się na aż tak rewolucyjne posunięcie, chociaż coraz lepiej idzie mi wywalanie ciuchów zalegających w szafie i czekających nie wiadomo na co.....A grzbanie w lumpeksach też uwielbiam - mój rekord to przepiękna jedwabna bluzeczka za 89 groszy, bo była na wagę :P
Całuję Was wszystkie
Grażyna
Dziewczyny :!: :!: :!:
Imprezka jest :!: :!: :!:
Bierzemy ze sobą dobry humorek, szcoteczkę do zębów i wpadamy.... http://www.gifland.friko.pl/Gif/Strzalki/15.gif
http://www.gifland.friko.pl/Gif/Napisy/21.gif
pozdrawiam Hyde
Grazynko super, ze warzywka zakupione :)
ja wczoraj dostałam całą reklamówę ogórasków i marchewki od Rodziców :)
niestety jutro urodzinki mojej Siorki... tort... :roll: serio (az nie wierzę w co mówię, ale tak jest) nie mam ochoty na niego........ ale Rodzinka powiedziała, że się obrazi.. bo to 20-ste urodzinki itd......... :roll: :?
gdybym miała czekać z SB aż wszystkie okazjie się skończą, to nie wiem kiedy mogłaby w końcu zacząć... ale takie syt. mnie wybijają .. nie wiem co zrobić, jak sie zachować, czy wytrzymam teksty typu - nie przesadzaj, to za siostry zdrówko.. e tam jeden kawałek... :roll:
w najgorszej syt. się skuszę.. na odrobinkę...... w sumie zakładałam, ze pewne odstępstwa mogą być..... ale nie chce, bo idzie mi nawet nawet :) :wink:
no to się wyżaliłam....... :)
czekam na obiecane przepisy, to moze w końcu coś się zmobilizuję i upichcę :wink: zresztą gruba plazowiczek się powiększa :)
buziaki Grażynko !
ps. Paryż....... jej - super
Witaj Grazynko :)
Ja tez bardzo bym chciała odwiedzic Paryż. Moja Mamusia marzyła zeby tam pojechac i chyba mi tak zostało. Siostra mieszka tam od 4 lat ,ale przewaznie całe urlopy wykorzystuje na sanatoria z mojm synkiem. W tym roku tez juz byłam w marcu w zw z czym z mojego urlopu zostało tylko wspomnienie.Życzę Ci z całego serca zeby planik Ci sie pwoiódł.
Zawsze jak czytam Twoje pościki to mi ślinka cieknie :D
Pozdrawiam Cie gorąco i życze miłego dzioneczka :)
Paryz Paryz...no Grazynko trzymam kciuki, zeby sie udalo! ja bylam tam tylko raz i go tylko 1 dzien, ale chetnie bym tam wrocila jeszcze...bo 1 dzien to jest nic nic nic! ale ja it tak jestem zakochana w Londynie...no coz..kazdy ma jakiegos bzika...ja ogolnie lubie duze miasta i miedzynarodowe takie....
Grazynko, a to maselko czosnkowe to bez watpienia wyprobuje!!! mniam mniam!!!
Magdalenko
w Londynie byłam i moim marzeniem jest pomieszkanie w Anglii przynajmniej pół roku :roll:Długie łodzie Anglików....hm marzenie... Pewnie się jeszcze uda, bo co się ma nie udać :twisted: W Paryżu nie byłam, a chcę pojechać od czasu przeczytania powieści - dzisiaj nie pamiętam już tytułu, ale pociąg do zamków nad Loarą pozostał, a być we Francji i nie zaliczyć Paryża toż to przestępstwo...
Haro - witam u mnie :D jeszcze jeden pościk na poprawę samopoczucia - masz we mnie wierna fankę :lol:
Agus - temat urlopów to odzielny temat, bo ja ich nie mam, tzn, jak nie pracuję to nie zarabiam i schiza pełna :evil: ale stwierdziłam,że nie można się dać zwariować :shock:
Aniu - mnie też czekają urodzinki siostry w sobotę - grill w jej wykonaniu - czysta poezja, ciężko przejeść te wszystkie smakołyki, na szczęście zawsze jest dużo sałatek, więc chyba uda mi się przeżyć :wink: Zainspirowana Twoim powrotem na SB też mama zamiar skorygować dietowanie po raz kolejny... to liczenie kalorii jakieś takie męczące po SB :roll:
A PLAN WYGLĄDA TAK:
:arrow: do 16tego czas na grzeszki, ale w ramach limitu max. 1500 kcal,zakończone imprezka u siorki
:arrow: 17 do 21 lipca - przygotowanie do PLANU WYPŁUKIWANIA TŁUSZCZU / pisałam o nim juz kiedyś u mnie/ - czekam na zamówiony sok żurawinowy i książkę :roll:
22 lipiec do 4 sierpień I faza
5 sierpień do 18 sierpień faza II
a zainspirował mnie wpis na forum Wizaż. pl cytuję:
"Schudłam przez 3 tygodnie 3 kg (w 1 fazie 2,5) co nie jest może oszałamiające ale dla mnie wystarczające (jeszcze z 1-2 kg i będę zachwycona). Myślę że osoby z dużo większym nadmiarem tłuszczyku niż ja mogą schudnąć o wiele więcej. Ale co najlepsze straciłam po 4 cm w tali i pupie i po 2 cm w udach i kolanach! a kolana to mój odwieczny problem. Cellulit znika w iście zaskakującym tempie. Zszedł do poziomu 1 czyli grudki przy ściśnieciu skóry. Właściwie mogę już bez stresu iść na plażę" oraz "Po 30 dniach diety 4,5 kg mniej. 6 cm mniej w talii, po 5 w biodrach i pośladkach, 4 cm w udach, 2 w kolanach i łydkach. Postanowiłam przedłużyć jeszcze fazę 2 żeby zwalczyć ostatnie bastiony tłuszczu na udach i pośladkach."
Więc na początek Niedziela 17 lipca bedzie dniem PIERWSZYM z 33 na początek :shock:
Do soboty nie będę wpisywała jadłospisów żeby nie DRAŻNIĆ współodchudzaczek :twisted:
To na razie tyle rewelacji
mam nadzieję,że uda mi się Wasszystkie poodwiedzać
Całuski Grażyna
p.s. wczoraj też miałam problemy z logowaniem się na forum :evil:
I jeszcze linbk do stronki na której opisywałam zasady tej diety
http://forum.dieta.pl/forum/viewtopi...=asc&start=180
papatki
Grażyna
Cześć Grażynko - i jak ten :twisted: zabieżesz synciom pieniążki. BRAWO :twisted:
Okropna się zaczęłam robić i nie mogę nawet powiedzieć, że na diecie, bo przecież nie trzymam żadnej diety!
Sok żurawinowy można kupić w aptece, chyba, że to jakiś specjalny.
A z Paryża to mój Kaszak przywiózł syfa...na uszach i długo go potem leczył. Paryż nie ciągnie mnie więc aż tak, ale Anglia a zwlaszcza Szkocja - już dziś na piechotę i wpław.
Więc pojadę :twisted:
Objadaj się kochanie na zdrowie - smacznego
Ogromna buźka+wielki cmok
Kaszanka
Witaj Grazynko !!!
No mi forum od wczoraj ostro szwankowalo :? Ale chyba sie postarali i wszystko juz chodzi OK!
No zdaje sie, ze to moje ostatnie wakacje, kiedy to moge sobie poimprezowac :lol: Ale czas leci i trzeba sie z tym pogodzic :D
Mam kolege co mieszka w Londynie 8) i normalnie zazdroszcze mu, jak do mnie dzwoni i mi opowiada co i jak :twisted: Ale zapraszal mnie, mysle, ze za rok go nawiedze 8)
Buziaki :*:*
CZEŚĆ GAYGA
NAJPIERW O PALUSZKACH KRABOWYCH - MYŚLAŁAM , ŻE TO JEST COŚ DO SMAŻENIA - NO BO MROŻONE - CZY TO SIĘ SMAŻONE DAJE DO SAŁATKI POMIDOROWO - CEBULKOWEJ Z MAJONEZEM ?
ZAJRZYJ DO SCHRONISKA ! POZDRAWIAM .
WOW :D SUPER :D :D :DCytat:
Zamieszczone przez gayga678
Grażynko widzę, ze ruszyła znów lawina osób, które decydują się na SB.. w zyciu bym nie przypuszczała.. bałam się nawet małej krytyki, ze teraz SB........ :wink: hihi, a to coraz więcej osób przyłącza się do plażowania... :)
Grazynko dziś są te urodzinki mojej siostry...... mam zamiar - szczery i prawdziwy - wykręcić się od tortu.. w sumie od m-ca biorę chrom i widze, ze naprawdę ochota na słodkie mi przeszła :shock: (nie liczę wczorajszej czekolady... to był błąd, nie wiem sama czemu... tak jakbym chciała zrobić komuś na złość.. ale komu-tylko sobie :? ). Nawet w tę gorączkę nie ciągną mnie lody :shock: myślę, ze duża zasługa chromu jest w tym! I boję się, ze jak tego torta zjem, bo znów moja dieta pójdzie się bujać... :roll:
ale jak wyjdzie tak wyjdzie.........
Grazynko zycze Ci miłego dnia, juz dziś życzę powodzenia na tych urodzinkach :) i realizacji planu SB :) pozdrawiam
Witaj Grażynko
Wczoraj planowałam rowerek , ale pogoda mi pokrzyżowała plany , i w końcu spędziłam popołudnie na leniuchowaniu. Ale dzis wcale nie jest lepiej, bo jest dopiero 13.00 , a mi się już oczy zamykają przed komputerem. A popołudniu znów praca i praca................
Kurcze chyba sobie poszperam w internecie na stronkach z morzem i plażami, to może jakoś przejdzie to znużenie i nadejdzie ochota do pracy.............
Pozdrawiam czwartkowo
Asia
Helołki :D
Pozdrawiam ekspresowo :D
Nie mam niestety dzisiaj czasu na wypowiedzi szersze, wczoraj szwankowało mi forum :evil: Postaram sie jutro nadrobic zaległosci
{pozdrawiam
Grażyna
Wpadłam żeby Ci powiedzieć cześć i padłam. Upał daje mi bardzo w kość. Przestaję trybić co się dookoła dzieje.
Pozdrawiam mocno. Jutro pewnie w pracy będziesz, więc miłego jutra Ci życzę.
Kaszania
Pozdrawiam :!: W ten słoneczny dzionek :!:
SB... :?: Muszę spróbować...
pozdróweczki Asia
Witaj Grażynko
Dziś już mamy piąteczek , więc przed nami wizja długiego weekendu. Ja dziś będę śmigać na rowerku po parku , a jutro na imprezkę. I raczej nie będzie dietkowo , ale raz się żyje..............
Życzę udanego grila w gronie rodzinnym. Do zobaczenia w przyszłym tygodniu na rowerkach .................
Buziaczki
Asia :P :P :P :P :P :P
Hej Grażynko :)
ja też wpadam z życzeniami udanej jutro imprezki :)
ja wczoraj zjadłam jednak tego torta, ale mały kawałek.. za to z zakazanymi dodatkami czyli szklanką zimnej coli :oops: i winkiem :oops:
no ale dziś już jestem na wzorowym SB :lol: <mam nadzieję :D >, i choć z spotykamy się z przyjaciółmi, to nie zamierzam żadnych grzeszków popełnić.. no ew. orzeszkowy :wink: spokój mam do 26 lipca wiec, bo wtedy będzie dużo ciacha i lodów w pracy :wink: (dużo Anek u nas pracuje..), w domku pewnie też.. ale do tego czasu mam całe 11 dni na śliczne plażowanie :D
gorąco pozdrowienia :) miłego dnia :D
Ja znowu na moment :roll:
Jutro jeszcze imprezka,a od od niedzieli zmodyfikowana SB - szczegóły w poniedziałek :wink:
Pozdrawiam
Grażyna
p.s. limit dotrzymany, ale jadłam dzis placki ziemniaczane :twisted: /z otrębami i pszenną razową maką :roll: / z sosem z mielonego mięska na ostro, posypanym małosolnym ogórkiem :roll: :roll: :roll: o dponiedziałku danko do przyjęcia, ale bez placka :twisted:
Ja też pozdrawiam gorąco.
Do zobaczenia za dwa tygodnie, bo ja będę się teraz Mazurzyć od poniedziałku.
Bardzo proszę przez te dwa tygodnie codziennie rano całować Rogera w pysk, a wieczorem w ogon, od cioci ani.
Duża, co ja gadam ogromna buźka + uściski
Kaszania
ps. taki niewinny, mały bananek a jak narozrabiał. O tej porze roku, tyle pyszności krajowych a Ty banany wcinasz?!
Witaj Grazynko !!!
Oj wcale nie trzymalam wzorowej dietki :wink: Ostatnie 2 tygodnie byly w kratke... Dzisiaj mam dzien wodnika i od jutra zaczynam ladnie jesc! Kilogramy szybko wracaja... :( Z 2 mi sie na pewno przytylo! Nie mozna zaprzepascic tego co juz sie osiagnelo! Fe!
Widze , ze Ty od dzisiaj zaczynasz dzielnie plazowac :D No ja ostatnio tez mialam mysli o SB... Ale sama nie wiem, mi to ona juz chyba nie pomoze :P Musze wycwiczyc w sobie silna wole i nie ulegania pokusom...
Serdecznie pozdrawiam !!!
Buziaki :*:*
Hej Grażynko :)
ciekawe jak przezyłas wczorajsza imprezke :) czy dużo pokus było i jak dzielnie z nimi walczyłas :)
a od dziś SB :) super :)
gorąco cię pozdrawiam i czekam na Ciebie :D i szczegóły 8)
Witam wszystkie forumowiczki, hmm wracam skruszona mam nadzieję że na dobre, ostatnio odpuściłam sobie wszystko, ale zamierzam się poprawić, tak na dobre zaczynam od rana ale już dziś nie zamierzam popełnić żadnego grzeszku, zabieram się za odwiedzanie pamiętniczków i postaram się bywać przynajmniej raz na kilka dni :P , pozdrawiam i miłego wieczorku niedzielnego
Witam poniedziałkowo :D
Na początek melduję,że okres odpuszczania diety mam już za sobą, zaliczyłam wszystkie produkty,które za mną chodziły i stwierdziłam,że nie warto,bo czuję się jakaś pełna i ociężała, bo dodatkowo zbiegło się to dodatkowo z "miesięczną przypadłością" :roll:
Imprezka się udała, były 2 malutkie kawałki ciasta z galaretką i bitą śmietaną :oops: , tosty z masełkiem czosnkowym, a poza tym mięsko i surówki i 1 piwko :roll: Niedziela już grzeczna, no prawie, bo jeszcze był chlebek, ale od dzisiaj przygotowanie do dietki - żadnych węgli i duuuuuuużo wody, jutro wodniczek , w środę mam zamiar zastosować dzień owocowy - mam nadzieję,że uda się bez wpadek :roll: Jeżeli chodzi o szczególy kolejnych 33 dni to wkrótce, bo czekam jeszcze na książkę " Plan wypłukiwania tłuszczu" - ogólnie do środy przygotowanie - czwartek mam wolny, więc zaczynam I fazę ścisłą :roll: tym razem bez żadnych odstępstw - chyba dojrzałam :shock:
Na razie spadam popracować
Grażyna
Kaszaniu - banan był w ramach 10 rzeczy, których nie jadłam od roku około - wypoczywaj Koffana :D
Anikas - to nie będzie dokładnie SB, ale modyfikacja - szczególy wkrótce :D
Paulinko - masz rację - nie warto wracać za szybko do I fazy, bo to tylko zniechęca - zdrowa dietka+ruch to dla Ciebie najlepsza opcja - a wiesz ,że wyczytałam ,że dzienne spożycie młodzieży żeńskiej powinno się kształtować na poziomie 2600 kcal - przemyśl raz jeszcze te Twoje 1000??????
AgensLe witaj witaj - już się bałam,że się całkiem wyprowadziłaś - czekam na odwiedzinki, może nie codziennie, ale regularnie :wink:
Haro - witam u mnie, zapraszam za parę dni do poczytania planu, już jest prawie gotowy, ale jeszcze brakuje mi paru szczegółów - może coś ściągniesz dla siebie :?:
Asiu czekam na sygnał kiedy możemy w tym tygodniu porowerkować :roll: Wysłałam Ci Smska z nowym numerem telefonu :roll:
Miłego poniedziałku i w ogóle tygodnia
Grażyna
Witaj Grazynko !!!
No Wodniczek dobra rzecz :wink: Ja po ostatnich 2 tygodniach nie mialam innego wyjscia :shock: Tyle brzydkich rzeczy sie zjadlo, ze szok :lol: A teraz czuje sie lzej, no i mam porzadek w zoladku :D Wiec Ty tez sie trzymaj dzielnie na wodniczku :wink:
No ja tez sie ciesze z tym moim basenem, bo caly miesiac byl zamkniety - co roku tak jest, bo czyszcza wode. A teraz moge sie cieszyc i plywac do woli... Jestem zapalona plywaczka i jak ide to przeplywam min 1 km 8) HiHi
No, a ze strojami pomysl :wink: Tyle teraz nowosci... Ja czekam na moje bikini, ktore zamowilam na allegro... Ciekawe, jak bede sie w nim prezentowac :P
No, a przy moim tysiaku raczej pozostane... Bo jest mi na nim super... W sumie przez dluzszy czas go stosowalam i wszystko bylo w porzadku... Nie moge pozwolic sobie na 2600 kcal, bo mam wielkie sklonnosci do tycia... :shock: A mam teraz tyle dat motywacji, ze nie chce byc grubasem :(
Serdecznie pozdrawiam! Milego dnia!
Buziaki :*:*