Wątek: Ostateczna rozgrywka z kilogramami!start 17/06

Jejku, Grażynko, to Ty jak czytam jeszcze palenie rzucasz?
Podziwiam.
choć nie palę to wiem jak Ci trudo jest i bedzie. Ale warto to draństwo rzucic w cholerkę, zresztą morałów prawic nie będe sama to wiesz

Trzymaj się i nie daj się
Pa.

Grażynko ciekawe jak tam kolejny dzień na odwyku ? Mam nadzieję, że nikt Cię dodatkowo nie drażni i możesz w spokoju spędzić dzień......
Pozdrawiam i trzymam kciuki za niepalenie

Dzielna kobietko, który to dzień bez papieroska?
Bądź dla siebie dobra w tych trudnych dniach i postaraj sie o drobne przyjemnosci , które trochę zrekompensują włożony trud
A może by tak akupunktura, ponoć skuteczna ale na sobie nie sprawdzona. Ja to jestem dziwna palaczka, potrafię palić dużo non stop a póxniej z dnia na dzień rzucić zwłaszcza zimą bo zimno a w domu nie palę.
Obecnie nie palę..nie wiadomo kiedy mnie najdzie pociąg do papieroska?
Pozdrawiam wiosennie

grażynko,
pozdrawiam plażowo a ty jak zwykle się przemęczasz co

buźka wielka i miłego dzionka

Gayga kolejne pytanko, czy w I fazie można jeść watróbkę drobiową?

Grażynko, wczoraj miałaś wolne? Czyli dziś napiszesz nam jak było, jak rzucanie i w ogóle?

pozdrawiam Grażynko
ja próbuję namówić męża do plenia, jego kolega chodziła na takie kuracje, gdzie podobno jakieś blaszki przykładaja i w ten sposób odczulają. Na tego kolegę podobno podziałało, a mój Wojtus coś nie bardzo się kwapi

WPADAM SIĘ PRZYWITAC I UŚMIECHNĄC DO CIEBIE

jestem
ale dzwonię dzisiaj z akcją wychodzącą, więc czasu niewiele
Po krótce - staram się, ale popalam rano jeden i potem zwykle pękam w pracy ze 2x muszę szybko załatwić sobie jakieś wspomaganie
Wczorajszy dzień udany, bo przespałam 14 godzin, więc nie paliłam ,ani nie jadłam szersza relacja z odwiedzinami jutro

pozdrawiam
***
Grażyna

Witaj Grazynko

popalasz??? szkoda.. bądź dzielna!! choć domyslam się, ze to trudne.... ale dasz radę, jesteś tak konsekwentna i silna, ze kto ma dać radę, jak nie TY??

goraco Cię pozdrawiam miłego wieczorku