Wątek: Ostateczna rozgrywka z kilogramami!start 17/06

Dobrze robisz Grazynko ze waga sie za bardzo nie martwisz .Chudniesz w cm a to najwazniejsze

Wieczorne buziaki przesyłam !

Pozdrowienia

Na miłego dnia poczatek

[link widoczny dla zalogowanych Użytkowników]

Do piatku
***
Grażyna

Zaraz poczytam

Buźka.

Buziaki :*

Do poniedziałku
Pozdrawiam

Zwolniłam grupę trochę wcześniej i mam chwilę na pobuszowanie, a raczej na nadganianie,żeby nie być tak całkiem nie na czasie poczytuję, pisać będę kiedy indziej

Wracają upały, więc w planie rowerkowanie późnym wieczorem, jedzeniowo wychodzi 1100-1400, problem w tym,że posiłków zrobiło mi się 3 śniadanie przed wyjściem do pracy - niewielkie,o za wcześnie, lunch ok. 12tej - sojowa z serkiem i pomidorem najczęściej - mam fazę i obiadokolacja ok. 17*30 - jakieś mięsko z michą sałatki, albo sama sałatka jeśli z fetą czy jajkami lub tuńczykiem - potem ratuję się surowym kalafiorem ,wodą i wyjściem z domu Lepiej rozłoże posiłki w przyszłym tygodniu, bo normalnie pracuję na popołudniu....następne szkolenia dopiero w sierpniu, przedtem wyjazd do Wawy muszę odkopać swoje wymiary z początku akcji Asi0606 i pomierzyć się aktualnie,żeby sprawdzić zmiany, bo po ciuchach widzę spadki kończy mi się@,więc zważe sie też dla kontroli nie wyszły mi w tym tygodniu warsztaty tańca brzucha - muszę się postarać ,żeby wyszły sierpniowe - zawsze coś wyskakuje za to idę w sobotę na salsę z kolegą z pracy - na razie kurs wakacyjny, ale po wakacjach kroi się grupa trzeba połaczyć przyjemne z pożytecznym
Muszę lecieć
***
Grażyna

Grażynko, ty zaganiana jak zwykle. Ale fantastycznie sobie z tym radzisz! Faktycznie musisz jednak popracować nad rozłożeniem jedzenia na choć jeden posiłek więcej. No i postuluję by śniadanie zwiększyć, a kolację zmniejszyć!

Ściskam!

Grażynko gratuluję luźniejszych ciuchów . Postaraj się lepiej rozłożyć posiłki, bo jesz bardzo malutko! Ostatnio jak byłam w Krakowie na spotkaniu ze Stellą to był festiwal salsy w Krakowie . Fajne to jest, taniec brzucha też by mnei ciągnął... ajjj w tej mojej dziurze normalnie nic nie ma...

Grażynko buziaki przesyłam!