Wątek: Ostateczna rozgrywka z kilogramami!start 17/06

Zamieszczone przez gayga678

2006-10-21 09:00÷12:00 Robię to, co lubię

Grażyna

to mi sie najbardziej podoba...chociaz u wiekszosci z nas "robie to co lubie " oznacza czesto robienie tego, czego NAM nie wolno

Buziaki

Grażynko odnośnie spotkania napisałam już u mnie.
Cieszę się, jak jesteś tak pozytywnie nastawiona i naładowana...................
Koniecznie muszę się z Tobą spotkać, bo może i mi się udzieli...............
Miłego popołudnia

Grażynko, asany lwa w życiu nie robiłam ale świecy nauczyłam się na jodze oraz wielu ćwiczeń robionych w tej pozycji i traktuję je jako rozgrzewke i rozciaganie, świetnie działają!

Grażynko, kiedyś próbowałam jogi, ale jakoś mi nie leży, więc tym bardziej podziwiam Cię za jej uskutecznianie :P

ID już wysłałam :P

Pozdrawiam serdecznie :P

Grażynko odnośnie spotkania w Katowicach, to szczegóły u mnie. Mam nadzieję, że termin będzie Ci pasował....................
Miłego popołudnia

Dzisiaj jestem wyjatkowo na popołudniu w ramach przysługi dla koleżanki, czasu jak zwykle mało,ale muszę się z Wami podzielić przepisem na mój dzisiejszy obiadek zupełnie przypadkowo wyszło mi super danko

Na patelni wytapiamy na chrupko 2 plasterki bekonu, skwareczki odkładamy na talerzyk, na wytopiony tłuszczyk wrzucamy i zaparzamy pokrojony świeży szpinak, dodajemy 2 ząbki czosnku przeciśnięte przez praske, chwilę dusimy i dodajemy sporą łyżkę tartara / ja dałam łososiowego, bo taki miałam, wcześniej używałam śmietankowego/, powstałą masę mieszamy z makaronem sojowym. Podajemy posypane zmielonymi orzechami włoskimi Pyszne wyszło

Spadam do pracy

Kasiu zaraz Ci odpiszę

Mniam mnaim Jeśli ktoś lubi szpinak to napewno mniam mnaim...ale zamaist szpinaku można coś innego

Grażynko jestes pełna optymizmu i energii odstąp mi troszkę

Buźka. Miłej pracy!

Cześć Grażynko
Bardzo podoba mi się to na co przeznaczasz swój czas . Ale nie mogę pogodzić się z tym , że mogłabyś wyłączyć się z forum .
Przepis na szpinak wypróbuję .

Witaj Gaygo

Mimo,że nie pracuje,to cierpię ostatnio na chroniczny brak czasu wiec wpadam tylko na chwilkę.Mam nadzieje,ze uda nam sie spotkać w listopadzie -w Katowicach

Przepis fajny,tylko........ja niecierpie szpinaku

Grażynko, już u siebie napisałam, jaką przyjemność sprawił mi Twój telefon :P
Jeszcze z nikim z forum nie rozmawiałam w realu
Cieszę się, że Cię poznałam
Pozdrawiam gorąco