Zycze miluskiego weekendu i duzo motywacij do cwiczen :wink: :D
http://www.flowerpetal.com/images/product/C16-3027.jpg
Wersja do druku
Zycze miluskiego weekendu i duzo motywacij do cwiczen :wink: :D
http://www.flowerpetal.com/images/product/C16-3027.jpg
Witam :D
Zaraz stąd uciekam na targi :wink:
12ta - " Sięgaj do źródeł życiowego potencjału"
15ta - "Talerz zdrowia"
17ta -" Pacjencie ulecz sie sam"
w miedzyczasie zwiedzanie targów :D
zjadłam sałatke z pora z szynka, wypiłam Fita pikantnego, za chwile zjem jeszcze actiwię, a potem sie zobaczy :D
lecę :D buziaki :D
***
Grażyna
Gayga miłych targów, brzmią ciekawie więc pewnie sporo skorzystasz...Ja na spotkanie w Krakowie chyba też nie dotrę...gdyby Dagmara mogła sie spotkać do południa to tak ale popołudnie niestety mam totalnie zajęte:-(
Grażynko miłego dnia.[/url]
jak było?
Grazynka :lol: :lol: :lol: :lol: :lol: Nie dosc, ze niemal tyle samo kilogramow udalo nam sie zrzucic, to mamy tyle samo w tej chwili taki sam cel :shock: :shock: :lol: :lol: :lol: :lol: :lol:
8) 8) 8) 8) 8) 8) 8) 8) 8)
Gratuluje ci i sobie :wink: :wink: :lol: :lol: :lol: :lol: :lol:
Miłej niedzieli :D :D :D :!:
http://www.kartki.listonosz.net/imag...sne/38_big.jpg
Witam niedzielnie :D
Byłam na targach i poszłam do irydologa-chińczyka :roll: no i I faza się nie odbędzie - mam wychłodzony organizm i powinnam w zasadzie przez całą jesień i zimę jeść minimum 3 ciepłe posiłki dziennie :roll: dostałam też zioła do stosowania przez najbliższe 3 miesiące :roll: w zasadzie potwierdził mi diagnozę postawioną już na wiosnę przez chinkę, u której byłam w sprawie rzucenia fajek :roll: jak nie zmienię trybu życia i odżywiania to grożą mi wrzody żołądka :roll: dla potwierdzenia wybieram się jutro do lekarza zrobić badania, bo wstyd się przyznać nie byłam od czasu szpitala, nie mówiąc o tym,że ostateczną przyczyną śmierci mojego Taty był krwotok z żoładka....wystraszył mnie prawdę mówiąc.....poradził mi też żebym sprawdziła tarczycę :roll:
Oprócz tego zakupiłam przyprawy bez polepszaczy, olej lniany w świetnej cenie/http://www.darynatury.pl//, Wojtkowi książkę "Klasyczny masaż chiński" i płytę z muzyką relaksacyjną, byłam na wykładzie dot. kuchni pięciu przemian, przypomniałam sobie,że od 15 lat mam książkę na ten temat - dzisiaj do niej wróciłam i myślę...........
Z ruchu były 2 spacery, 6tka będzie jednak od jutra, bo zabrakło czasu - odrabiałam w domu zaległości prawie z całego tygodnia, a nie będę miała siły wieczorem wzorem Zosi i Gosi-Tagotty - tak a propos mi zrzucanie tych ostatnich kg zajmuje prawie 2 lata :roll: może teraz się uda :roll:
Jadłam niewiele i fanaberyjnie dzisiaj :?
7*15 :arrow: parówka z musztardą i pomidorem
11ta :arrow: zrazy z kaszą gryczaną i grzybami
13ta :arrow: jabłko
15ta :arrow: 10 rzodkiewek
17ta :arrow: sałatka śmieciówa / jajko, paluszki krabowe, pomidor,ogórki kiszone, cebula,rzodkiewki+fit+sos na bazie majonezu/
19ta :arrow: actiwia śliwkowa, miała być zupa-krem z dyni z fitem, ale przypomniałam sobie,że mam w lodówce jeszcze jogurcik :roll:
Pozdrawiam
***
Grażyna
Grażynko, no to na badania marsz! Generalnie podoba mi się co napisałaś. Może poza brakiem sił - ja niekoniecznie mam siły, częściej mam wewnętrzny przymus do ćwiczeń! Wróciłam niedawno do domu i coś czuję, że szóstka znów będzie po 23! Herbatka się parzy, wypiję, odczekam chwilkę i dopiero.
Grazyna......dwa lata...tym bardziej trwale zrzucenie wagi 8) 8) A to teraz najwazniejsze...by raz na zawsze schudnac i nie meczyc tych naszych organizmow takimi ograniczeniami :wink:
I za Zosia powtorze: bieguskiem do lekarza :? :? :? niepokojace to jest i lepiej sprawdzic i zapobiegac!
Trzymam kciuki!!!
....urwa....podobno miałam zwolnic :evil:
żyję, może zdążę z raportem w tygodniu :roll: do lekarza się umówiłam :roll:
Buziaki
***
Grażyna