Wątek: Ostateczna rozgrywka z kilogramami!start 17/06

Odkryłam sekret Gabzowego utuczenia. Niunia dostaje jeść dwa razy dziennie (teoretycznie). Wieczorem zaczyna spektakl - popycha nosem miskę, prowadzi do garderoby, gdzie stoi wiaderko z karmą, płacze, kładzie się na plecy.
Okazało się wczoraj, że ten rytuał powtarza przed każdym członkiem rodziny, tak żeby pozostali nie widzieli. Tym sposobem fundowała sobie cztery kolacje. Dzieci zeznały, że jak przyjdą do nich koledzy, to też ich zaprowadza do wiadra i każe sobie nakładać jeść
Jaka pani taki pies Myślałam, że to po sterylizacji tak jej się zrobiło, a ona z mądrości utyła poprostu

Miłego dnia kochanie
buziaki 3x
Kaszania

Grazynko, serdecznie pozdrawiam...

Kaszanna, ale masz sprytnego psiurka!

Slicznie ci idzie Grazynko,takie ladne menu i do tego te tance
Pozdrawiam cie serdecznie i zycze zeby motywacja cie nie opuscila
Dziekuje rowniez za odwiedziny ,na moim watku

Poranny widok z mojego okna....wiosna ,gdzieś zniknęła Do...soboty

Hej Grazynko

fajnie ze podzieliłas się rowerkiem z Mamą!! moja Teściowa tez czasem jak do nas przyjedzie to kilka km popedałuje, ot tak dla zdrowia
bakcylka starcjonarnego nie załapałas, ale za to juz niedługo będziesz często jeździc na zwykłym, który daje Ci tyle radosci!! ja tez się juz nie mogę doczekac na ciepłe dni i naprawę rowerka!
Grazynko pozdrawiam CIę gorąco

Grażynko, radosnej pierwszo-wiosennej środy Ci życzę :P

Buuuuuuuuuu jestem chora gardło i zatoki zawalone, nie słysze i pomału nie widzę siedzę w domku, balsamuję sie , maseczkuję i spię ale i tak wczoraj polazłam na koncert Gaelforce - nie odpuściłabym chocby ze względu na koszt biletu było świetnie zmykam do łóżeczka - do weekendu musze być zdrowa



Pozdrawiam w pierwszy tak nie wiosenny dzień wiosny
***
Grażyna

Oj, to niedobrze!!!

Kuruj się Grażynko i zdrowiej szybciutko!

Może herbatka z cytrynką i miodem ode mnie choć troszkę pomoże?

Kasiu
dziękuję, na pewno pomoże troche tak na własne życzenie sie pochorowałam, bo jak sie staje rozgrzanym po 2 godzinach flamenco , boso na marmurowej posadzce, to czego sie w końcu spodziewać profilaktyczna aspiryna z koniakiem niestety nie zadziałała
ale do soboty będę fit, bo przecież spotkanie z dziewczynami się szykuje

Grażynko, ja to doskonale rozumiem: po inauguracji sezonu rolkowego też miałam obawy, czy się nie rozłożę na własne życzenie, ale na szczęście się nie rozchorowałam... byłam tak zgrzana po jeździe, wiaterek wciąż przecież zimny mnie owiewał

Mam nadzieję, że do spotkania z Dziewczynami będziesz już w pełni sił :P