Pozdrowienia
Pozdrowienia
U mnie jak zwykle na chorobę najlepiej działa spanie w sobotę na pewno zobaczę sie z dziewczynami, co prawda tylko na godzinkę, ale zawsze niestety nie było w tym tygodniu ćwiczeń, ale jedzeniowo też nie pogrzeszyłam, bo głównie spałam Jutro - mimo,ze nie idę jeszcze do pracy - mam zamiar normalnie wstać,żeby wrócić do standardowego trybu czuwania tym bardziej,ze Martin wraca w sobotę wieczorem i w niedzielę znowu jedzie,więc musze mu przygotowac wszystko sama, bo on nie będzie miał czasu - dostałam SMSa,że przebijają sie przez zasnieżone Alpy i mają z powodu sniego spore opóźnienie a ja mam jeszcze w planach PROGRESTeron na weekend dobrze,ze w poniedziałek na popołudniu musze wyjść z Rogerem, bo sie zapłacze, a Wojtek wraca dopiero o 22giej,więc nie moge na niego czekać
Dzięki dziewczyny za odwiedzinki, Asiu - Bajla chyba własnie wysyła Ci SMSka
Do jutra
***
Grażyna
Link do starego forum: http://forum.dieta.pl/viewtopic.php?t=56238&highlight=
[link widoczny dla zalogowanych Użytkowników]
Piątek
Jestem juz prawie zdrowa, tzn. głos jeszcze nie ten teges, bo zawaliło mi zatoki, ale już w miarę funkcjonuję Jutro c.d. PROGRESteronu i spotkanie z dziewczynami jupii!!!
poszłam sie ostrzyc z tej okazji i może zaryzykuję włożenie nowych okularów - coś mnie podkusiło przy zakupach, a teraz nie mam odwagi nosić odpuszczam jeszcze dzisiaj aquaaerobik , ale poćwiczę w domuku dzisiaj
idę zobaczyć co u Małysza
Pozdrawiam
***
Grażyna
p.s. Psotulko myslę,że spotkanie u Ciebie to dobry pomysł, ostatnio mnie ominęło, a miałam dojechac do Ciebie na rowerze
Link do starego forum: http://forum.dieta.pl/viewtopic.php?t=56238&highlight=
[link widoczny dla zalogowanych Użytkowników]
Pierwszy, pierwszy
Pozdrawiam cieplutko Grażynko, dużo zdrówka życzę a jutro wspaniałego spotkania z Dziewczynami :P :P :P
Grazynko, tak sie ciesze, ze juz ci lepiej...
A na tym forum to chyba tylko ja ni ekibicuje Malyszowi
Sciskam cie mocno...
Do zobaczenia jutro
Największe przeszkody to własne nastawienie.
Ktoś mi tu wirusa sprzedał i sam wyzdrowiał
Wzięłam już antybiotyk (jakieś dwie godziny temu ) i poczułam się na tyle dobrze, że od razu na forum wskoczyłam
Nie miałam pojęcia, że tak blisko masz do Psotulki. Zazdroszczę wam normalnie.
Czy Roger nie przeleżał przypadkiem ostatnich dni pod cieplutką kołderką? Szczęściarz
HANIU - Gabza okazała się mądrym psem, bo ja raczej myślałam, że ona jest nieposłuszna bo głupia. Okazało się, że jednak jest odwrotnie. Uwielbiam tą moją psicę.
buziaki 3x
Kaszania
Grażynko, budującego i radosnego spotkania życzę
Zakładki