Wątek: Ostateczna rozgrywka z kilogramami!start 17/06

Hi Gayga, i to jest właśnie to!
:P :P :P

Wyspana, po spacerze, po zakupach właściwie to chciałoby sie już odpoczywać, a tu cała chałupka do ogarnięcia kawę zaparzyłam i będę zbierać entuzjazm do sprzątania do wieczora
***
Grażyna

Gayga widzę , że ticker Ci się zmienił ! Tak trzymaj .
A ten link to jakiś dawny ? W ogóle go nie pamiętam .

Grażynko, ja z praniem i porządkami pourlopowymi jeszcze w lesie

Dziękuję za odwiedzinki - myślę, że wieczorkiem wkleję pierwsze zdjęcia

Buziaczki, spokojnej soboty :P :P

MIŁEGO WEEKENDU

"Wystarczy byc czujnym, lekcje zawsze przychodza, kiedy jestesmy na nie gotowi, i jesli zwracasz uwage na znaki, dowiesz sie wszystkiego, co jest ci potrzebne, aby postawic nastepny krok"

(Paulo Coelho)

Taak, samą prawdą jest to, co piszesz o 'odchudzeniu' również emocji, otoczenia, duszy. Myśl o takiej potrzebie często trudniej do siebie dopuścić i zrealizować niż wszystkie 'wskazówki cielesne'.

Pozdrawiam ciepło.

Wklejam tylko linka, bo miałam go w pracowym kompie i znikam, bo roboty huk

[link widoczny dla zalogowanych Użytkowników]

znalazłam go przy okazaji przekopywania własnego wątku, ale Dagmara tak go zakamuflowała,ze znalazłam go dopiero teraz

Miłego poniedziałku
***
Grażyna

Ooo, fajny serwis.

I ten artykuł o prawdziwym 'wiejskim' jedzeniu. Moi rodzice większość roku spędzają już z dala od miasta. Zakupy robi się w 'dzień dyszla' na targu w Radzyminie - i to jest zupełnie inna bajka. Jak tylko mogę, to staram się tam zaopatrywać. Podpisać się mogę rękami i nogami pod autorem artykułu.

Czyli cywilizacja kosztuje nas, kosztuje... kupę zdrowia.
I miło jest od niej co jakiś czas uciec, żeby postawić się do pionu.

Miłego dnia.

Grażyna trzymaj się ... Niech pracy ubywa

Buźka.