No to może jest jakaś metoda, pozowlić dietce żeby sama się toczyła i nie myśleć o niej tak obsesyjnie :-)
Grażynko spokojnej nocy.
Wersja do druku
No to może jest jakaś metoda, pozowlić dietce żeby sama się toczyła i nie myśleć o niej tak obsesyjnie :-)
Grażynko spokojnej nocy.
Dziewczynki
mam 2 dni wolnego więc pojawię sie w piatek :D Pogoda się zdecydowanie poprawia - jutro w planach grill, rower i wizyta w szpitalu, w czwartek niestety mam sprawę urzędową w środku dnia, ale po południu na pewno rower i aerobik :D Plan na maj rozpisany i będzie dotrzymany - ostatnio trzymam sie mino zawirowań wszelkich tylko czasu na ruch zabrakło - w maju powinno być zdecydowanie lepiej :wink: Doszedł również zamówiony grill domowy pt.raclette więc będziemy testować :D Oglądałam ostatnio "Nigella gryzie" i podała świetny przepis na śniadanko wg SB jak najbardziej, na czasie również, no i wg moich gustów i preferencji :roll: Podaje przepis:
- jajko na miękko z delikatnie odciętym czubkiem got. 4 min. wyjadane szparagiem owiniętym chudziutka wędlinką / szparag got.6 min/ genialnie proste a ze względu na zbliżający siesezon szparagowy miła odmiana mojego klasycznego śniadanka :D
Spowiedź za dzisiaj:
-2 jajka na miękko z kapka majonezu
-2 kitki z kurczaka / te mniejsze części/ uduszone z papryką
-3 krążki pieczywa ryżowego
-kulka mozarelli+pęczek rzodkiewek
na wypadek głodu mam odliczone 10 fistaszków :D
Ruszankowo gorzej, bo z rańca spacer 30 min, potem rajony i kolejka w US - oczywiście Martin ostatnie papiery dostarczył mi w piątek wieczorem :evil: wieczorem planuję jeszcze spacerek ze skakanką :D Wprowadziłam tikerek, nie ma co sie oszukiwać :evil:
Pozdrawiam
***
Grażyna
Grazynko pozdrawiam,życze miłego wekendu, zdrowia dla Tatusia i wogóle wszystkiego naj naj.
No to wypoczywaj!!! :-)
Wypoczywaj ile wlezie :D
buziaki
Ula
POZDRAWIAM –MAJOWO - BUZIAKI :D
http://a80.g.akamai.net/f/80/71/6h/w.../EO-6001_c.jpg
Cześć
Moja Mama też robiła kawały jak była w szpitalu .
Koleżanka Mamy nie wiedząc , że Mama jest w szpitalu zadzwoniła do Mamy , że potrzebuje , żeby Mama poszła za nią do pracy na zastępstwo na 2 godziny . Mama dowiedziała się o tym jakoś . Godziny były dogodne dla Mamy planu . Po obiadku Mama przemknęła do łazieneczki , założyła sweterek i buciki i kurteczkę i wyszła ze szpitalika ( ze złamaną rączką w gipsie ) . Odbyła zastępstwo i wróciła . LEKARZE I PIELĘGNIARY DO DZIŚ NIC NIE WIEDZĄ .
Nie ma rzeczy niemożliwych !!! Moja Mama to wie . :D :D :D
Czasem lepiej dla naszych planów , gdy ktoś czegoś nie wie. Np. gdyby nie niewiedza koleżanki Mamy - w ogóle nie powstałby ten zmyślny plan !!
:D POZDRAWIAMY I DIETKE TRZYMAMY :D
http://www.e-foto.pl/users/k20060101.../midd_ABIS.jpg
Pozdrawiam i zycze milego nadchodzacego weekendu :D
http://media.1001.com/postcards/pix/5000/500019h.jpg
Pozdrawiam cieplutko i życze wszystkiego naj,naj :D :D :!:
:D CO U CIEBIE NOWEGO :?: JAK ROWERKOWANIE I DIETKA :?:
http://imagecache2.allposters.com/im...FC-00006-C.jpg
Dziewczynki
wpadne na dłużej jutro, bo nie wiem w co ręcę włożyć - spotkanko było super - szkoda,że musiałam sie tak wcześnie ewakuować do pracy :evil:
pozdrawiam
***
Grażyna
Miłego weekendu Grażynko :D :D :D :!:
http://img253.imageshack.us/img253/2508/pict01808az.jpg
Moje tulipanki :D :!:
Witam :D
Spotkanie jak zwykle było super i dało mi nowe siły, bo dwie tak konsekwentne osóbki jak Asia i Zosia dają mnóstwo motywacji i siły. obiecałyśmy sobie spotkanie w Krakowie, a z Asią ustanowiłyśmy środy dniami rowerkowania w parku, oczywiście w miarę czasu i pogody :wink: Osobiście sezon rowerkowy rozpoczęłam w środę z przyjemym akcentem, bo obawiałam sie trasy 11 km po zimie, a obeszło się bez zakwasów i zadyszki - podejść musiałam tylko pod dwie dosyć strome górki - reszta na rowerku - czyli dużo lepiej jak po ubiegłej zimie, choc bardzo zaniedbałam ruch ostatnio :oops: moze to wynik braku fajek :roll: W czwartek miałam chwilę i godzinkę poczytałam w Empiku książkę "zyj zgodnie z grupą krwi", w której wyczytałam ,ze osobniki z grupą "0" potrzebują do żcia ścisłego planowania, bo inaczej wszystko sie sypie :roll: zgadzam siękoniec samowolki :? okresy kiedy ściśle trzymałam sie planu były OK, w chwili jak plan się rozsypywał, albo luzowałam - wszystko diabli biorą :evil: Za chwilę zmienię tytuł wątku, bo nie będzie to już SB :roll: Przygotuję sobie listę produktów zalecanych zgodnie z zasadami MM, SB ,dietą dla grupy 0 i planem wypłukiwania tłuszczu :roll:
Będę jeszcze tego posta modyfikować, bo nie mam wszystkich potrzebnych materiałów :roll:
Czyli po pierwsze fazy - wszystkie zalecają co najmniej 3 fazy :wink: poprzedzone fazą przygotowawczą- 5 dni.
faza przygotowawcza polega na wyemilinowaniu kawy, herbaty, napojow gazowanych, smazonych potraw, bialego pieczywa, cukru, slodyczy. nalezy pic jak najwiecej wody niegazowanej
Faza I
Eliminujemy -
-wszelkie tłuszcze oprócz oleju lnianego
-kofeina, cole, dietetyczne napoje gazowane, alkohol, aspartam i cukier
-octy na bazie drożdży (poza jabłkowym), sos sojowy, gotowe musztardy i sosy
-wszystkie ziarna, pieczywo, płatki śniadaniowe, warzywa bogate w skrobię (ziemniaki, kukurydza, groszek, marchewka, pasternak, dynia, kabaczek i fasola)
-nabiał: mleko, jogurty, sery
Dozwolone -
Olej - 1 łyżka stołowa wysokolignanowego naturalnego oleju z siemienia lnianego dwa razy dziennie. Niezbędny do walki tłuszczem i regulacji insuliny dzięki bogatej zawartości tłuszczów omega-3
Chude białka (do 220g dziennie). Wszystkie rodzaje ryb, owoców morza, chuda wołowina, cielęcina,baranina, kurczak lub indyk bez skóry . Białko przyspiesza przemianę materii o 25% oraz uaktywnia w wątrobie enzymy detoksyfikujące.
Jajka do 2 dziennie. Polecane są jajka o podwyższonej zawartości omega-3.
Warzywa. Spożycie dzienne nieograniczone - Najlepsze są zielone warzywa liściaste oraz cebula, czerwona papryka, kalarepa, brokuły i karczochy. Ogranicz spożywanie bakłażanów, kapusty, kukurydzy, ziemniaków, soczewicy i brukselki.
Owoce - 2 pełne porcje dziennie. Dobre dla ciebie owoce najłatwiej będzie ci rozróżnić po kolorach. Jedz wszystko, co czerwone, niebieskie i fioletowe, np. śliwki, figi, winogrona, czereśnie, daktyle, jabłka, maliny, porzeczki, wiśnie i żurawiny/objętość porcji - mała filiżanka/.Unikaj mandarynek, orzechów kokosowych, pomarańczy, truskawek i rabarbaru Te owoce bogate są w enzymy i minerały. Mają przy tym niski indeks glikemiczny.
Woda żurawinowa - 8 szklanek dziennie. Mieszanka soku żurawinowego i wody zapobiega zatrzymywaniu wody, oczyszcza układ limfatyczny z nagromadzonych odpadów, a także pomaga w usuwaniu celllitu. Proporcje - 150 ml soku na 850 ml wody.
Koktajl dlugowieczności - 2 razy dziennie: po przebudzeniu i przed snem by wspomóc wydalanie i zaprowadzić równowagę hormonalną. Do 220 g wody żurawinowej dodaj 1 łyżkę stołową zmielonego siemienia lnianego. UWAGA! Jeśli bierzesz pigułki anykoncepcyjne lub jakiekolwiek inne lekarstwa na receptę, przyjmuj je co najmniej dwie godziny przed lub po wypiciu Koktajlu Długowieczności. Zawarty w nim błonnik może utrudniać absopcję lekarstw.
Zioła i przyprawy - według smaku. Pieprz cayenne, gorczyca,cynamon,imbir, koper, czosnek, anyż, goździki, liść bobkowy, nasiona i liście kolendry, pietruszka, ocet jabłkowy i kminek. Przyprawy te przyspieszają metabolizm.
Legalne oszustwo - 1 filiżanka kawy naturalnej rano [Autorka ma na myśli kawę zbożową lub figową ] można też pić herbatkę z korzenia mniszka lekarskiego
Oprócz dziennej diety
przed śniadaniem szklanka ciepłej wody z sokiem z 1/2 cytryny - pomoże to twojej wątrobie i nerkom.
Herbatki ziołowe
Doceń napary z lipy, mięty pieprzowej, imbiru, chmielu i owocu dzikiej róży, które regenerują twoje tkanki. Możesz pić napary z głogu, waleriany, żeńszenia, tymianku, szałwi oraz rumianku i bzu.
Faza II
wprowadzamy brązowy ryż - 1/2 filiżanki 2x w tygodniu i nabiał w postaci koziego sera, mozzarelli, sera feta a także sera i mleka sojowego.
Ostrzegam,ze wersja jeszcze nie jest ostateczna :roll: wysyłam,żeby mi nie zeżarło tego posta :roll:
Pozdrawiam
***
Grażyna
p.s. jakoże 14 maja idę na komunię w planie są 2 fazy przygotowawcze - jedna do soboty 13 maja z limitem kalorii 1000 i min.2,5l płynów - trochę tego brzuszka chciałabym zrzucić przed tą uroczystością i druga od 15 maja - 4 dni oczyszczające i potem 14dni Ifazy do 1 czerwca,potem 16 dni II fazy do 17 czerwca, potem wyjazd do Szczyrku - 7 dni z limitem 1200kcal jako zakończenie programu.Plan sportowy - w tygodniach na rano - w poniedziałki i czwartki - aerobic, w środy - joga+rower,w weekend rower :roll: w tygodnie na popołudniu - w poniedziałki i czwartki - pilates z płyty,środy - joga+ rower, w weekend - rower. Oczywiscie we wszystkie dni spacery z Rogerem :D takim sposobem 25 czerwca powinnam pożegnać ostatecznie przebrzydłych 5 kg, które zrzucam w kółko 2 lata :twisted: i całe lato na utrwalenie tego rezultatu 8)
Acha i jeszcze schemat posiłków na i fazę
po przebudzeniu - koktail długowieczności
przed śniadaniem - szklanka ciepłej wody z sokiem z cytryny
śniadanie - jajka w różnych postaciach z jakimś warzywkiem
przekąska - sok pomidorowy lub zupa jarzynowa
obiad - ok.110gr mięsa z dozwolonymi warzywami
przekąska - parę orzechów włoskich
kolacja - sałatka z dozwolonych warzyw z olejem lnianym
przed snem - koktail długowieczności
w ciągu dnia - 8 szklanek wody żurawinowej :roll:
poprzednio stosując wodę żurawionową pięknie spadły mi obwody :roll:
JESTEM ZWARTA I ZMOTYWOWANA :D
przygotowałam też parę planów odnosnie innych dziedzin życia :D
***
Grażyna
Witaj Grażynko :)
świetny nowy tytuł wątku :D super!! :D
widze, ze pełną parą bierzesz się za siebie! :D no i te rowerki z Asią.. ale macie super! :D ech.. ja bede z Wami wirtualnie jeździć :twisted: tzn. z Wami, choć innymi drogami.. :wink:
Kondycja po zimie niestety u większości z nas słabsza.. ja to widze np. po basenie.. ale wyrobimy się :D a zobacz, teraz, jak nie palisz od razu więcej tlenu i te sprawy i będzisz na pewno pełna energii i siły a zadne górki nie beda Ci straszne :D
trzymam kciuki za niepalenie, ostatnie kg by sobie odeszły raz na zawsze i dużo uśmiechu na co dzień :)
a jak Tata? juz w domku?
buziaczki niedzielne :D [/url]
Gayga nowy tytuł wątku, nowe siły, nowe postanowienia...to musi się udać...
Starsznie zazdroszczę tego rowerkowania z Asią :D Ja pi pierwsze nie mam rowerku po drugie nie mam z kim :(
Grażynko ustaliłam, że spotkanko 3 czerwca...rozumiem, że zbierzecie się jakąś wiekszą paczką z dziewczynami z twoich okolic i ochoczo przyjedziecie do Krakowa :D
Miłego dnia i dietkuj bo warto :wink:
:D WITAJ :D
SWIETNIE CI IDZIE :!: MYSLE ,ZE DOJEDZIESZ NA ROWERKU I DO MNIE :!:
:D UDANEGO TYGODNIA ZYCZE :D
http://a80.g.akamai.net/f/80/71/6h/w...cts/P851_c.jpg
hej grażynka...kurcze, ominęło mnie tyle rzeczy bez tego netu i z zamieszaniem w pracy...no cóż... :roll: nic straconego :wink:
...ja się piszę na tą cotygodniową środową motywację rowerkową...ale gdzie jeździcie?? mam nadzieję że nie w WPKIW bo to ciut daleko...ale jak gdzieś w chorzowie to się piszę :!:
daj znać, naszykuję maszynę :wink:
zaraz wracam czytać o tej twojej dietce, bo w sumie mam tak jak ty, jak się trzymam planu to wszystko działa, a jak lekko zluzuję to wali się jak domek z kart...a potem musze zaczynać wszystko od początku...a przecież np na sb całe dwa tygodnie dzielnie walczyłam...bo był plan!!!
więc zaraz poczytam to co wpisałaś (mam grupę 0) i przymierzę to do siebie :wink:
miłego dzionka i daj znać co z tym rowerkiem, gdzie zbiórka :wink:
przeczytałam dwa razy i się przeraziłam...
gdzie kupić ten olej z siemienia?? i ile kosztuje??
dobra, czyli wracam do planowania diety...jejku...burza mózgu...chcę schudnąć, a mam problem z ułożeniem i PRZESTRZEGANIEM diety...katastrofa...zero konsekwencji...grażynko!!! pisz jadłospisy...moze zaskoczę :twisted:
Korni
ja absolutnie nie namawiam Cie do skopiowania mojego planu :roll: linki Ci podesłałam - musisz sama przemyśleć i skomponować dietę,która będzie Ci odpowiadała i nie będzie męczyć :wink: jadłospisy będę wpisywać jak najbardziej :D Olej z siemienia zamawiam przez Internet, choć teraz pewnie zakupię w Krakowie, bo się wybieramy, a tam jest ten sklep http://www.batom.pl/ chociaż własnie przejrzałam mapke i chyba jednak zamówię, bo to strasznie daleko od centrum Krakowa - daj znać jeżeli będziesz coś chciała - zamówienie będę wysyłała ok. 20tego jak zejdą pieniądze :roll:
Anikas
nie przejmuj się ciastem - pięknie dietkujesz i tylko to się liczy - teraz ja będę czerpać od Ciebie zapał do ćwiczeń :wink: Tata niestety dalej w szpitalu i następne 14 dni ma być roztrzygające czy nerki podejmą normalną pracę - jesteśmy dobrej myśli - wczoraj byłam u niego z chłopakami - słaby jest ,ale ma dobry humor :wink:
Psotulko
na 100% zaplanuję weekend rowyrkowy z metą u Ciebie :D
Najmaluszku
no to jesteśmy umówione - oczywiście,że skrzykniemy sie większą grupą z okolic Katowic - zaczynam namawiać też Haro, bo coś u niej słabo z humorem :cry: ostatnio poluzowałam sobie zbytnio w zwiazku z wyjazdem Martina i chorobą Ojca, ale koniec z tym :roll: w sumie w ten sposób zawsze znalazła by sie jakaś wymówka :twisted:
Dzisiaj kibicuję Asi0606, która przymuszona badaniem popołudniu praktycznie musi głodować, a ja wodnikuję :roll:
Śniadanie - 2 jajka na miękko z kapką majonezu
1,5l wody
1l soku Fit wiśniowo-winogronowego
lunch - zielona zupka z selera naciowego i brokuła
1,5l wody
obiad - sałata zielona z ogórkiem i serem feta
Zaraz policzę ile to wychodzi w kcal, a ruszankowo w planie 2 spacery i o 19tej aerobik :D
pozdrawiam
***
Grażyna
dzięki:)
jak się skuszę to dam ci znać, ale chyba na ten z eurolenu...ale dam ci znać do 20go:)
już idę zajrzeć na te linki :wink:
to ja też trzymam za asię0606
:!:
Grazynko, nowy tytuł świetny i mam nadzieję, że postanowienia i plan rzeczywiście pomogą ci wziąć się w garść. Dzięki wielkie za spotkanie, już wiem że następne 3go i zaczynam kombinować jak to zrobić żeby dotrzeć :)
Policzyłam :roll: wyszło 717 kcal trochę mało,będę musiała dołożyć do sałatki jakieś mięsko :roll:
Zosiu
dziękuję i mam wielką nadzieję,że wykombinujesz - czytałam,że wróciłaś już do diety :D
NO i ta zmora dietujący ch długo,że wystarczy poluzować 2 tygodnie,żeby zaprzepaścić całe miesiace :evil:
Korni
czytaj, czytaj :D
No spadam popracować :roll:
zajrzałam, poczytałam i teraz ja ci coś podsyłam apropos oleju lnianego...
...jak go nie znajdę u siebie to na pewno poproszę cię o zamówienie:D
http://www.sfd.pl/temat26692/
pozdrawiam Grażynko
trzymam kciuki za nowe postanowienia :D
Grazynko gratuluje swietnych planow dietkowych :D Tyle energi bije z Twojego wpisu ze chyba sama sie zarazilam motywacja :D
http://onephoto.net/uploads/kajzersoze/tulipany.jpg
Olej lniany w buteleczce 250 ml był u mnie na bazarku przed świętami za 5-10 zł czy coś koło tego. Sprawdzę jutro w sklepiku osiedlowym ze zdrową żywnością - tam zakupiłam olej z pestek dyni :) Po drodze mam też aptekę i Herbapol - zeznam jutro jakie wyniki śledztwa :)
A z motywacjami już tak bywa .. są .. nudzą się i zanikają .. i wybuchają na nowo ;)
Gayga plan boski :D a i z realizacją na pewno nie będzie problemu...
Miałaś teraz cięzki okres, poluzowałaś sobie i to może dobrze, bo był mały odpoczynek od dietki.
Ale teraz wiem, że wrócisz ochoczo i będziesz walczyć żeby te ostatnie kilogramki sobie poszły.
Graża czytam o jakimś oleju z siemienia lnianego, który można zakupić w Krakowie. Jeśli chcesz to mogę Ci kupić i dam np. na spotkanku. Tylko powiedz gdzie jest ten sklep a dla mnie to no problem tam podjechać.
Graża życzę miłego wieczoru. :wink: :wink: :wink:
Trzymam kciuki za powodzenie planu-na pewno Ci sie uda :D :D :D :!:
Kraków już czeka :wink: :lol: :lol: :lol: :!:
:D POWODZENIA :D
http://a80.g.akamai.net/f/80/71/6h/w...cts/2717_c.jpg
Cześć Graża,
co ja czytam w tytule twojego wątku! NIEPALĄCA ??? Rzuciłaś? Kurcze, gratulacje, fantastycznie!!!
Moja matka rzuciła po prawie dwudziestu latach palenia, udało się, i fajnie się ma.
spadam poczytać (a tak na marginesie - wracam do pracy na forum nad samym sobą, hehehehehe).
Maks
Witaj Grażynko
Wczorajsza prawie głódówka ( prawie bo tylko do 18.00 ) przeszła bez trudu. Wieczorem zjadłam porządną kolację , ale limit kalorii zachowany. Zastanawiam się nad dietą oczyszczającą - warzywno - owocową przez dwa tygodnie. Kusi mnie wizja bezwęglowodanowego i bezsłodyczowego jedzenia, ale boję się , że nie wytrzymam. Na razie pomysł zakwitł w główce i poczekam , aż dojrzeje.
Twój plan jak zwykle rewelacyjny. Mam nadzieję, że i mi i Tobie uda się osiągnąć tego lata nasze cele.
Pozdrawiam serdecznie
No to pisaliśmy równocześnie Max :D
U mnie staż palenia bardzo podobny, choć istnieją osoby, które nigdy nie widziały mnie z papierosem :roll: ciężko było,ale się udaje :D tylko waga się wzbunciła :wink: ale już nad tym pracuję :D
Wczorajszy dzień był bardzo udany - utrzymałam się w limicie, byłam na aerobiku - babka dała nam nieźle w kość - dzisiaj bolą mnie łydki :roll: Motywacja mi wzrosła, bo ćwiczyłyśmy na małej sali z lustrami i miałam centrany podgląd mojej oponki :evil: Dzisiaj plan podobny, ale z ruchu przewidziane 45 minut rowerkowania, bo mam nadgodziny wieczorem :evil:
jeśli chodzi o jedzonko to plan jest taki:
rano - sok żurawinowy z siemieniem
śniadanie - 2 jajka na miękko z kapka majonezu
przekąska - 2 wafle z brązowego ryżu+ sok żurawinowy
lunch - kulka mozarelli+pomidor+olej lniany+bazylia / kupiłam doniczkową wczoraj :D /
obiad - wątróbka z duszonym szpinakiem
kolacja - mix zielonych sałat z winegretem
przed snem - sok żurawinowy z siemieniem
Psotulko, Lunka - dzięki - pewnie,że widzimy się w Krakowie :D
Najmaluszku - nie chcę Cię obarczać zakupami - całkiem nieźle funkcjonuje dostawa do domu, mam zamiar zamówić większą ilośc produktów, więc trzeba byłyby to nosić - bez sensu :roll: ale dzięki :D
Mirielko
mam sprawdzone źródło na zdrową żywność, ale dzięki za dobre chęci, jak również za info nt kwiatków - tak sobie wymyśliłam - białe pelargonie i bakopa :wink: powinny wytrzymać :wink:
Katson
te typy tak mają :roll: nie mówiąc o tym,ze trudno utrzymać motywację cały czas na najwyższym poziomie :wink: cały czas powtarzam za Kaszanią - takie jesteśmy mądre, a czasami takie głupie :roll:
Agnimi - u Ciebie też nowy etap :wink:
Korni
plany na rower na tą środę się sypią, bo Asia zajęta, a ja wybieram się po pracydo szpitala i na łowy na prezent komunijny siostrzenicy, więc chyba ta środa odpada niestety :cry: tzn ja na pewno wybiorę się na rower, ale nie mogę się jakoś konkretnie umawiać,bo zupełnie nie wiem o której to będzie :?
Lecę poczytać co tam u Was :wink:
Pozdrawiam
***
Grażyna
Grażynko, mocno trzymam kciuki za ciebie i powodzenie nowej diety. I juz cieszę się na spotkanie.
...eee, myślałam że coś się stało...a ty po prostu zajęta jesteś...kurcze, obowiązki to obowiązki...
buziaczki wielkie,
ja się dziś wybiorę do fryzjera...a potem...dywan chyba...
buziaczki...
pozdrawiam
:D POZDRAWIAM – BUZIAKI :D
http://a80.g.akamai.net/f/80/71/6h/w.../EO-6001_c.jpg
grażynko!
miłego dzionka życzę!!!
oj zaraziłaś mnie tym dietkowaniem...idę dziś do marketu w poszukiwaniu oleju lnianego??
w sumie tak się zastanawiam, czy siemię ma podobne właściwości??
buziaczki 8)
Hellou :D
Korni
generalnie siemię w postaci np. takiego koktailu jak ja piję nie zostaje strawione - tylko działa jak wymiatacz jelit, fajne jest w postaci namoczonej , spęczniałej dodane np. do sałatek fajnie wypełnia żoładek :wink: zresztą polecane jest przy wrzodach :wink: nie wiem czy dostaniesz olej w markecie, bo szukałam, ale może :D
Asia
bardzo Cię Słonko przepraszam - przegapiłam Twój wczorajszy wpis - jasne ,ze uda nam się osiagnąć cele - w końcu święty czas :twisted: Może na początek spróbujesz takiej 7dniowej:
1 - tylko płyny - woda, herbatki ziołowe, sok ze zmiksowanymi owocami i koktajle mleczne
2- j.w.+ świeże owoce
3- j.w. + sałatki warzywne
4i 5 jw.+porcja ryby, orzechy i do sałatek dodajemy strączkowe
6- j.w.+ porcja chudego mięsa z kurczaka
7 - do kolacji dodajemy porcję ryżu
próbowałam, ale poległam :cry:
Jestem zła na wczorajszy dzień - nie udało mi się wyjść na rower - skończyło sie półgodzinnym intensywnym spacerem wieczorem,a wszystko z powodu 40minutowego stania na poczcie po odbiór przesyłki :evil: chyba z powodu naszej poczty przestanę kupować na allegro :twisted: a musiałam wczoraj odebrać,bo odesłaliby - podejścia robiłam parokrotnie, ale kolejka tam jest zawsze :evil: D Dzisiaj nie wiem o której wrócę, bo jadę prosto po pracy do szpitala - cały czas czekamy na jakieś potwierdzenia - wczoraj znowu tatę dializowali, nerki nadal nie podjęły normalnej pracy :cry: potem jedziemy kupić prezent komunijny - więc na 17tą na jogę na pewno nie zdążę - mam nadzieję jednak wyjśc dzisiaj na rower, bo dywanowców wieczorem nie lubię :oops:
Menu na dzisiaj do lunchu identyczne z wczoraj, na kolację planuję sałatę z fetą, tylko nie wiem co na obiad, bo będzie po drodze :roll:
Spadam popracować :evil:
Pozdrawiam
***
Grażyna
Grażynko odnośnie busa to na ile on jest osób i czy np. mógłby jechać przez Sosnowiec ? Bo w przeciwnym razie dziewczyny z Sosnowca musiałyby przyjechać do Katowic. Myślę jednak , że opcja z busem będzie najlepsza , bo to i najszybciej i najtaniej.
U mnie dziś rower odpada , ale liczę, że na dywanowce znajdę trochę czasu.
Trzymam kciuki za tatę.
Pozdrawiam i życzę miłego popołudnia