-
Hej jestem, jestem tylko znów zasypana jak zwykle pracą, a od jutra chyba będzie znów jej nieco więcej, ale mam nadzieję że sobie bez większych problemów poradzę, apetyt mi dopisuje niestety :? , ale nie jest najgorzej zwłaszcza że mimo wszystko w większości zjadam warzywka i owoce. A wymiarki masz naprawdę niezłe, ja cały czas walczę o moje uda bo reszta mi odpowiada :), no ale tutaj dieta niewiele pomoże tylko konkretne machanie nogami :D
Pozdrawiam
-
Cieszę sie ,że jesteś Agnes :D
A z pracą - sama wiesz - jak za dużo niedobrze, jak nie ma jeszcze gorzej :twisted:
Odnośnie wymiarów - to już kiedyś pisałam,że nie do końca to moja zasługa, bo taką budowę mają wszystkie baby u mnie w rodzienie :roll: brzuszka muszę pilnować i będzie trzeba się przymierzyć do 6W raz jeszcze :twisted: Mój młodszy syn zastanawia się nad siłownią - może będzie nam łatwiej razem chodzić....to szukając dla niego planu na NABRANIE MASY zdrowo,bez wspomagaczy znalazłam te parę artykułow :roll:
http://www.sfd.pl/temat60467/
http://www.sfd.pl/temat141676/
Spadam popracować :twisted:
Grażyna
-
-
I jeszcze jeden - fajna ta stronka :D
http://www.sfd.pl/temat62421/
-
Witaj Grażynko :)
U Ciebie można się tyle dowiedziec :) Jesteś skarbnica informacji :) Gratuluje Ci super dietkowania :)
Po tym weekendzie przybyło mi kg, ale teraz dzielnie trzymam się II fazy SB i ćwicze jak tylko mam czas. Wczoraj byłam na calanetiksie i zrobiłam 6W :)
Pozdrawiam Cię gorąco i zyczę miłego dzioneczka :)
-
Witaj Grażynko
W wolnej chwili , muszę sobie poczytać wszystkie artykuły.
Grażynko w tym tygodniu mam jeszcze dużo pracy, ale po 20 powinnam mieć trochę luzu.
Co byś powiedziała na wypad na rowerki 23 albo 24 czerwca- popołudniu lub pod wieczór. Sprawdź jak wtedy pracujesz i daj znać. A jak nie będziesz mogła , to ustalimy inny termin.
Pozdrawiam i życzę miłego dnia
Buziaczki
-
Witam :D
Wpadam dzisiaj tylko na moment, bo niestety nawał pracy więc odzwiedzinki jutro :roll:
Asiu - 23 i 24 pracuję na rano do 14tej więc nie ma problemu - musimy tylko wybrac dzień i miejsce - juz się ciesze na spotkanie :D
Agi - pozdrawiam - też zamierzam wrócić do 6W, kupiłam dzisiaj też Claudię z wkładką z programem fajnych ćwiczeń - musze dołączyć coś oprócz rowerka do mojej aktywności :shock:
Magdalenko - obiecany przepis na mleko sojowe :D
Do szklanki mąki sojowej dodać 4 szklanki wody,wymieszać odstawić na 2h, następnie gotować na małym ogniu / ja to robię w Termomixie/1/2h,przecedzic przez gęste plastikowe sitko lub tetrę, doprawić odrobiną soli,1/2 łyżeczki miodu i kilkoma kroplami wanilii oraz łyżeczka oliwy.Ewentualnie dodać tylko sól i 1/2 szklanki wiórków kokosowych.
Przed podaniem można zmiksować ze świeżymi lub mrożonymi owocami.
Mi na tydzień wystarcza porcja przygotowana z połowy składników :wink:
U mnie dzisiaj dietkowo i ruchowo ok
Spadam pracować
Grażyna
-
CZEŚĆ GRAŻYNKO
WESZŁAM NA STRONĘ NA KTÓRĄ PROWADZĄ LINKI I BARDZO MI SIĘ PODOBA . DUŻO NOWEGO NA RÓŻNE TEMATY . DZIĘKI .
-
Grażynko witaj :)
suuuuuuuper linki :) dzięki :)
pozdrawiam Cię gorąco :) MIŁEGO DNIA :)
-
Witaj Grażynko :)
I jak tam zestawik ćwiczonek z Claudi? :) Ja dzisiaj się wybieram na calanetiks :)
6W tez robie choc nie codziennie bo nie raz sił brakuje.
Pozdrawiam bardzo goraco i zycze miłego dzioneczka :)
-
Witaj Grazynko !!!
Oj, oj kazdy teraz ma niezly "zapierdziel"... Szok :shock: Ciesze sie, ze mi sie to "narazie" skonczylo... , ale niedlugo zaczynam prace na plazy, wiec tez sie troszke powysilam :)
Jesli chodzi o ten moj kalafior to sama nie wiem... Korzystalam z programu do zliczania kalorii i tam jest napisane wyraznie, ze KALAFIOR Z WODY - nic nie jest wspomniane o bulce tartej - dlatego tez tak sie nad tym zastanawiam... Ale szczerze mowiac to dziwne by bylo to, ze ilosc kalorii poprzez samo gotowanie tak wzrasta!
Mozliwe, ze mam tak, jak Ty z ta SB... W sumie dalej bym mogla na niej zyc, ale czlowiek potrzebuje zmiany :wink: 1000 tez jest OK!
Pozdrawiam serdecznie! 3maj sie tam w tej robocie!
Buziaki :*:*
-
Grazynko!! Wielkie dzieki za przepis. Jak tylko znajde taka make to wyprobuje!!
Buziaczki przesylam
-
Witam Grażynko :)
Jak tam samopoczucie? Pewnie Masz wolne od pracy albo tak duzo pracy.
Pozdrawiam serdecznie i życze miłego weekendziku :)
-
W poniedziałek szersza relacja :D
Miłego weekendu wszystkim współodchudzaczkom życzę i dietkowego oczywiście :D
Grażyna
-
Witaj !!!
Grazynko dziekuje za odwiedzinki i za gratulacje :wink:
Rowniez zycze Tobie udanego weekendu! U mnie troche sie pogoda popsula :? , ale mam nadzieje, ze sie naprawi :!:
Pozdrawiam
-
Ups do góry :D
I do jutra 8)
Grażyna
-
Witaj Grażynko
Wpadam z szybkimi pozdrowieniami.
Mam nadzieję , że pogoda pod koniec tygodnia nam dopisze.
Buziaczki
Asia
-
Grażynko i ja wpadam z pozdrowieniami :) i uśmiechem :)
miłego popołudnia :)
-
Grazynko pozdrawiam expresowo!!
-
Witam :D
No to czas na podsumowanie przemyśleń dietowych :D Pogrzeszyłam - byłam z synem na planowanej pizzy i na Twisterze - tak jakoś chodziło za mną i znowu mam spokój na dłuuuuuuuuuugo :roll: Wszystko w ramach zaplanowanego limitu więc pod kontrolą 8)
Zakupy zrobione - jarzynki i kurczaczki w lodówce + truskawki i jogurty na bieżąco :wink:
A plan prosty jak drut 8)
Wg wzoru zamieszczonego u Anikas - moje dzienne zapotrzebowanie wynosi 2125kcal przy aktywności 3-5 razy w tygodniu - deficyt potrzebny do utraty 1 kg wynosi 7000kcal, czyli powinnam utrzymywać limit dzienny spożycia na poziomie 1200 do 1500 kcal przy zwiększonym wysiłku / np. w dni,które całe spędzam w plenerze na rowerze :twisted: /.Myślę,że mój organizm wagę 66 kg ustawił sobie na dobre, bo niezależnie od jadłospisu waga cały czas oscyluje wokól tej wartości /dokładnie 65,1 do 66,3 :evil: /
pierwszy cel to 3 kg do zrzutu do 31 lipca
Stwierdziłam,że przy założeniu poprzednim"ile schudnę tyle schudnę, bo i tak jest ok" jest duże prawdopodobieństwo,że zacznę sobie w ogóle pobłażać :twisted: :twisted:
TAKŻE KONSEKWENTY PLAN :roll:
Jeżeli chodzi o dietę, to założenia bez zmian
- SB+owoce+koktail długowieczności/węglowodany 1x dziennie do sniadania lub lunchu/
- alkohol tylko okazjonalnie w postaci czerwonego wina - piwo wykluczone, bo dostaję po nim małpiego rozumu :twisted:
- słodycze i lody 1xw tygodniu wliczone w limit max.250kcal
-dodatkowo 1h roweru dziennie / wzrasta mi kondycja,więc dystans jest coraz dłuższy-)))/+ 30 min.ćwiczeń - od dziś A6W + ćwiczenia z Claudii z taśmą i ciążarkami / juz zaczęłam od niedzieli :roll:
Lato idzie - owoców i jarzynek masa - będzie dobrze :D
Całuski
Grażyna
-
Miało być:
PIERWSZY CEL 63KG DO 31 LIPCA
-
Witaj Grazynko !!!
No dzisiaj czuje sie znacznie lepiej :wink: I zakladam, ze imprezy alkoholowe dlugo bede omijala... :roll: Wiem, ze to mega kalorie, ale ja rzadko po nie siegam :D
Widze, ze u Ciebie rowniez letnie zalozenia 8) Zatem trzymam kciuki, aby ich realizajca przebiegala pomyslnie!
Ja planuje kupic sobie wage elektryczna i zakladam, ze bede miala na niej wage podobna do Twojej - ale sie tym nie zraze oczywiscie... bo liczy sie dla mnie ilosc zgubionych kiloskow :D
Pozdrawiam
Buziaki :*:*:*
-
Grazynko założenia super :)
no i tyle ruchu masz..... umiesz ładnie podnieść się po grzeszkach (zaplanowanych 8) ) - generalnie super :) oj kiedy ja wypracuję w sobie tyle siły i konsekwencji.. :roll:
ale ciesze się, ze mam kontkakt z takimi osobami jak TY! :)
Grażynko powodzenia w realizacji planu :) a 63 kg na pewno na k-c lipca zobaczysz :) a może mniej :) 8)
miłego dnia
-
Witaj Grażynko
Odnośnie naszego spotkania, napisałam Ci wszystko u mnie, więc wpadnij tam w wolnej chwili.
Grażynko plan jest dobry , trzeba go teraz konsekwentnie realizować...........U mnie tez niestety dieta bez ścisłych załozeń się nie sprawdza, bo za bardzo sobie wtedy folguje i waga idzie do góry.........
Grażynko gdzie Ty kupujesz sok żurawinowy , bo nigdzie go na razie nie spotkałam. Póki co, piję herbatkę żurawinową , ale też mi się już kończy.
Mi się tak marzy osiągnąć do końca lipca wagę 55 kilo i przeliczyłam , że jest to realne , ale musiało by się obejść , bez żadnych , nawet najmniejszych wpadek. A to będzie niezwykle trudne w okresie grilów i spotakań towarzyskich.
Ale musimy być silne i konsekwentnie realizować nasze cele. One są w zasięgu naszych możliwości.
Pozdrawiam i życzę miłego dnia
Asia
-
Soku żurawinowego w czystej postaci bez cukru jeszcze nie mam - mam zamówiony w sklepiku obok,który ma niezłe stoisko ze zdrową żywnością, na razie nie chcę zamawiać przez Internet, bo z przesyłką to trzeba by więcej kupić, a wtedy koszty się robią straszne, też piłam herbatkę, ale tylko wtedy jak byłam w domu - jest strasznie moczopędna i trzeba mieć WC w zasięgu wzroku :roll: Na razie koktail robię z herbatki z mielonym siemieniem lnianym-))) Poszukuję też oleju lnianego, ale nie jakoś strasznie na siłę...Herbatka była u mnie,ale się skończyła - maja dostać - ew. zakupię dla Ciebie również, jeżeli będzie to przed piątkiem. Mieli też suszoną żurawinę z Malwy - extra - robię z niej galaretki tylko z żelatyny , trusawek i żurawin - jest słodka mimo,że nie ma w niej grama cukru :shock:
lecę do domciu i na rower złapać trochę słonka
Papatki
Grażyna
-
Dziekuje za link do wagi :D Zawsze przetestowane lepiej kupic! HiHi
Ale juz sie zdecydowalam i wage na pewno sobie sprawie :!: Trzeba miec dokladny pomiar masy... chociaz to liczy sie w duzo mniejszym stopniu niz wyglad :wink:
Pozdrawiam
-
Witaj Grazynko !!!
Dziekuje, ja rowniez zycze Tobie uanego dnia!
3maj sie mocno!
Buziaki :*:*
-
Witam :D
Jestem z siebie zadowolona - wczoraj plan w 100% - deficyt na poziomie 800 kcal - 2h rowerka i 1 dzień szóstki zaliczony :D
Plan na dzisiaj zakłada słodycze w ramach tygodniowego limitu, bo idę do kuzynki podziwiać najnowszą córeczkę :D
Także plan konsumcji na dzisiaj wygląda następująco:
6ta - 2 jajka na miękko z kleksem majonezu
9ta - jogurt żurawinowy
12ta - bułeczka sojowa z tartarem orzechowym
15ta - zupa u Mamy / jadę do niej prosto po pracy - ma być żurek albo kapuśniak z młodej kapusty/
17ta - pewnie kawa z jakiś ciastem u kuzynki :roll: :roll: :roll:
19ta - surówka z kalafiora z koperkiem+truskawki+jogurt z otrębami i siemieniem
Daje to w sumie ok. 1100-1200kcal, co przy zmiejszonej porcji ruchu powinno dać prawidłowy deficyt ok. 800 kcal :roll:
Wieczorem 6W i przynajmniej 1/2h na rowerze, przegonić psa przed spaniem :wink:
W zaufaniu powiem Wam,że waga coraz bardziej się stabilizuje na poziomie 65,3 do 65,5
także mam nadzieję że po happy days będę mogfła zmienić tikerka :shock:
Całuski
Grażyna
-
Witaj Grażynko
Widzę , że wczoraj również zaliczyłaś ładny dzionek. Trochę Ci zazdroszczę tego rowerka, bo ja niestety wieczorami mam za mało czasu , żeby codziennie pojeździć. Ale mam nadzieję , że wkrótce będę miała trochę luzu............
No to się dziś napatrzysz na maleństwo. Takie małe są najbardziej kochane. Ja byłam tydzień temu u koleżanki, która niedawno urodziła. Taka słodziutka ta mała, że chciałby się ją tylko całować. A tak a propos , to wszystkim w koło rodzą się ostatnio same dziewczynki..............
Życzę miłego dnia
Asia :P :P :P :P :P :P :P :P :P :P
-
To może i dobrze - ))) Zawsze to idzie jakoś seriami, chociaż mój Wojtek / ten który do Ciebie zadzwonił :wink: / urodził się jako ostatni po 8miu dziewczynkach tego dnia :shock: a ja chciałam dziewczynkę, bo syna już miałam - mam 2ch synów - kolczyki odłożone dla wnuczki :roll: znasz ten śląski zwyczaj?
A propos piwa i mojego małpiego rozumu - popatrzcie co znalazłam :roll: przyda się na wypadek planowanych grzeszków w sezonie grillowym :wink:
1. Piwo:
a) bezalkoholowe - 0,0 % alkoholu - np. bezalkoholowa bavaria, faxe, itp. - możesz traktować je jak zwykły bezalkoholowy napój i pić kiedy masz ochotę. Niektórzy gardzą piwem bezalkoholowym, jednak jest to napój zdrowy i w przeciwieństwie do coli i napojów gazowanych zawierający wiele witamin (witaminy z grupy B) i składników odżywczych (słód jęczmienny). Jest to jedyne piwo, które możesz spożywać podczas kuracji niektórymi lekami (sterydy), suplementami, oraz podczas cyklu kreatynowego. Pamiętaj, że podczas cyklu kreatynowego nie powinno się pić także coli i kawy.
b) niskoalkoholowe i piwo bardzo lekkie - zawiera od 1% do 4% alkoholu. Możesz wypić dziennie do 3 małych piw (1 litr). Zaliczają się tutaj piwa niskoalkoholowe (karmi, żywiec z niebieskim kapslem) oraz wiele importowanych piw, szczególnie słabe amerykańskie piwa. (Uwaga: Jeśli jadąc samochodem wypijesz 2-3 piwa niskoalkoholowe 1% to alkomat policji już wykaże "spożycie"). Nie polecam picia piw karmelizowanych z uwagi na wysoką zawartość cukru.
c) jasne - 4% do 6 % alkoholu. Zaliczamy tutaj większość jasnych polskich piw. Możesz wypić dziennie do 2 małych piw (0,7 litra). Aby uniknąć odwodnienia musisz wypić dodatkowo przynajmniej szklankę wody.
d) jasne mocne oraz piwo typu porter - powyżej 6% alkoholu. Możesz wypić dziennie max. 1 duże piwo (0,5 litra). Aby uniknąć odwodnienia musisz wypić dodatkowo przynajmniej 2 szklanki wody + witamina C.
2. Wino:
a) wino stołowe lekkie, wina musujące, szampan. Możesz wypić dziennie max. szklankę wina (250 ml) - Aby uniknąć odwodnienia musisz wypić dodatkowo przynajmniej szklankę wody.
b) wino klasyczne, miód pitny, wino owocowe domowej roboty (wyłącznie prawdziwe swojskie wino, a nie jabole z siarą), grzaniec winny. Możesz wypić dziennie max. lampkę (150 ml) - Aby uniknąć odwodnienia musisz wypić dodatkowo przynajmniej 2 szklanki wody + dodatkowo witamina C.
3. Wódka:
Dziennie możesz wypić najwyżej 30 ml (mały kielonek) wódki, koniaku, itp., lub taką ilość wódki w drinku. Wódka nie zawiera absolutnie żadnych witamin i nie ma wartości odżywczych - powinieneś jej raczej unikać. Aby uniknąć odwodnienia musisz wypić dodatkowo przynajmniej 2 szklanki wody + multiwitamina + dodatkowo witamina C.
Co ja na to poradzę,że ze wszystkich napojów najbardziej lubię dobrze schłodzone piwko :oops:
Pozdrawiam
Grażyna
-
Hej Grażynko :) wpadam z pozdrowieniami :)
a odwiedzinki u nowego członka rodzinki na pewno będą super miluśkie :)
bo takie maleństwa są taaaaaaaakie słodki :) jej!
no i czekam na ustabilizowanie się wagi już na stałe na wysokości 65 kg :D zebyś mogła swoją łódeczką zrobić kroczek na prawo :)
-
Witaj Grazynko !!!
Wpadam z czwartkowymi pozdrowieniami !
Milego i udanego dnia zycze!
Buziaki :*:*:*
-
Witam :D
Wczorajszy plan prawie zgodnie z założeniami - u kuzynki zjedzony kawałek jabłecznika z kokosem i 1 bajeczny cukierek :D wróciłam póxniej niź zakładałam i zjadłam już tylko 3 truskawki, za to spacer był krótszy...nic to nadrobimy dzisiaj :roll: Tym bardziej ,że planuję wyprawę na zakupy, więc będzie podnoszenie ciężarów :wink: Obowiązkowo godzinka na rowerze, pies się musi wyganiać za wczoraj i dziś :wink: Rano zaspałam i nie zjadłam śniadania w domu - więc jadłospis trochę dziwny :o
7*30 2 bułeczki sojowe+duży jogurt naturalny / zjadłam a dopiero potem sprawdziłam i wyszło 510 kcal :evil: /
10*30 jogurt żurawinowy+3/4 szklanki mleka 2% - prawie mleczarz mi sie zrobił :twisted: kolejne 164+112=276 kcal
13*30 mam jeszcze do zjedzenia w pracy serek wiejski z pomidorem czyli 152+34=186kcal co oznacza wykorzystanych
976 kcal :twisted: :evil: :twisted: :evil:
co oznacza że na popołudnie pozostał mi kalafior i truskawki :twisted: w ramach 300 kcal, albo więcej i dodatkowo jeszcze godzinka na rowerze - zobaczę jak wyjdzie :?:
Miłego dzionka dziewczyny :lol:
Grażyna
-
Hej Grazynko :)
witam Cię gorąco i uśmiechnięcie :)
piszesz o bułkach sojowych..... no własnie ja tez lubię bułeczki sojowe, choć trudno mi określic ich kaloryczność.. nie mam pojęcia ile mają gram.. nie są wielkie, ale są troszkę większe od zwykłych krajzerek..
ta moja bułeczka, którą kupuję jest z soją, sezamem i innymi ziarenkami..
na oko liczę 150 kcal za sztukę, ale nie wiem czy dobrze...
Grażynko trzymaj się ciepło.. :)
miłej wyprawy rowerkowej życzę :)
gorąco pozdrawiam
-
Aneczko - ja liczę jak grahamkę i też jest z ziarenkami ta moja bułeczka :lol:
Znalazłam motywację do powrotu do skakanki "dzięki skakaniu spłaszcza się brzuch,napręza uda,kształtuje łydki i na a100% wpływa to kożystnie na pośladki!!!" a na dodatek spala się 574 kcal na godzinę - myślę,że na początek dłużej niż 15 minut nie wyrobię :roll: Juz kiedyś zaczęłam skakać, ale przestałam, bo w mieszkaniu nie mam miejsca na takie ekscesy, a na spacerze było mi trochę głupio, ale teraz mam w nosie - jak się komuś nie podoba niech nie patrzy :wink:
Także dzisiaj wyjadę najpierw rowerkiem w odludne miejsce - potem poskaczę i powrót :roll:
Papatki
Grażyna
-
dzieki :)
a mnie kusi program do biegów, które trenuje Sun Angel...... :D
coraz bardziej mi się podoba hihi :) ale ja jestem bardzo słaba kondycyjnie...........
no nic, zobaczymy :) pomyslimy :) dziś w planie dłuuuuuuuuuuuugi spacer z przyjaciółą :lol:
-
I jeszcze :roll:
"jesli chodzi ci w skakaniu o spalene tluszczu to zakladasz na siebie jakis obcisly podkoszulek na to najlepiej groby swetr i bluze , optimum z kaptorem . idealem jest zwiekszenie temperatury ciala o ponad 1 stopien podczas skakania , czyli efekt taki ja przy phydrynie tyle ze naturalny i nieszkodliwy . i teraz zaczynamy zabawe , najlepiej jest skakac serie po 20 szybkich i wolnych przeskokow nazmiane i tak skakac powiedzmy 5 minut ( pusc sobie jakas muzyczke , dosc szybka , bedziesz normowac czas wedlug niej ) w przerwie najlepiej robic brzuszki ale to juz zalezy od ciebie , tak czy inaczej przerwa nie wiecej nic 3 minuty .w ten sposob skacz 30 do 60 minut , niewiecej a potem letni prysznic .
ja stosuje opcje 100 wolnych i 50 szybkich przeskokow potem 50 brzuszkow i tak po kazdej serii zmniejszam ilosc brzuchow o 5 , dochodze do 10 i koncze , to trwa srednio 45 minut. teraz powiem co to daje , doskonale rzezbi lydke , wysmukla ja i zwieksza sprezystosc no i zbija wage , zalezy ile warzysz , ja po takiej serii zbijam 1,5 kilo ale pamietaj ze wiekszosc z tego to woda , realnego spalanie jest o jakies 70% mniej . trudno mi to okreslic bo waze dosyc sporo ( tyle tylko ze ja skacze dla kondycji i szybkosci lydki). aha i skaczesz nisko , ledwo odrywajac nogi od parkietu , i wlasnie skacz na parkiecie lub wykladzinie albo dywanie , plytki i beton odpadaja bo meczysz stawy "
Sorry,że zaśmiecam, ale chciałabym mieć niektóere informacje w jednym miejscu :wink:
-
czesc grazynko :D :D :D :D
dziekuje ze o mnie pamietasz i wpadasz do mnie :wink:
heh......naprawde duzo ciekawych rzeczy mozna sie tu u Ciebie dowiedziec 8) 8)
przejzalam linki wydaja sie bardzo interesujace nie ma co musze odswiezyc sobie pamiec dot. takich tematow kiedys sporo czytalam......wiec fajnie ze u Ciebie mam taka mozliwosc czasem niestety jest tak ze czlowiek sam sobie cos wymysla i niekoniecznie prawidlowego.....wtedy trzyma sie tego i myslac slepo ze robi dobrze ze on wie lepiej.......warto czasem sobie poczytac MĄDREGO :wink: to o tym to o tamtym
to tylko nam w tym naszym odchudzaniu pomoze :wink:
zycze Ci grazko wielu sukcesow w swoim odchudzanku :wink:
pozdrawiam :D
http://blog.tenbit.pl/i/blog/upload/...rotka/1231.jpg
-
Grazynko! wpadam z podziekowaniami za kciuki i wsparcie!!
Udalo sie!
Teraz ruszam do dietki pelna para!!!
Buziaki
http://img.123greetings.com/events/b...01-10-1022.gif
-
Witaj Grażynko
Ale mi narobiłaś ochoty na tą skakankę . Obecnie jej nie posiadam , ale chyba się zaopatrzę i zacznę skakać. Zimą kupiłam sobie hula-hop , ale wykorzystałam parę razy i teraz leży za szafą.................Grażynko jakiej firmu jest ten Twój jogurt żurawinowy?Bo ja jeszcze takiego nie spotkałam, a na pewno jes pyszny.............
Grażynko do zobaczenia popołudniu o 18.30
Buziaczki
Asia