-
WŁAŚNIE ZEŻARŁO MI DŁUGASNY POST I BĘDĘ MUSIAŁA ZACZYNAĆ OD NOWA
ASIU co do pieczywa to wybieram ciemne bez konserwantów, chleba Omega też nie dostałam ostatnio,bo go nie dostają
najczęściej kupuję sobie grahamkę sojowa ze słonecznikiem - jedną,bo jest taka dobra,że nie trzeba żadnych dodatków, a jak kiedyś kupiłam dwie to oczywiście obie zjadłam
Jeżeli chodzi o ilości - to postanowiłam sobie jeść węglowodany raz dziennie - do sniadania lub lunchu - generalnie do 14tej tak żeby je spokojnie spalić i ew. zapchać sie chudym nabiałem po poludniu,żeby nie być głodną wieczorem
czyli albo grahamka na śniadanie, albo brązowy ryż lub razowy makaron w ilości ok.3 łyżek do lunchu lub jeden razowy nalesnik. Jak już u kogoś pisałam - jeżeli chodzi o owoce to włączam je zgodnie z MM czyli albo na czczo - pół godziny przed śniadaniem, albo jako osobny posiłek popoludniu z zachowaniem 3ch godzin przerwy do następnego posiłku - wyczytałam gdzies na forum,że tak jest lepiej
odkryłam jeszcze jeden genialny smak - mleko sojowe zmieszane z sokiem FIT lub zmiksowane z truskawkami....to jeszcze jeden dodatek,który włączyłam zapobiegawczo, może się uda uniknąć hormonalnej kuracji zastępczej
/obiecałam moim synom,że nie stanę się starą zrzędą z hustawką hormonów
/
AgnesLe - podejmuję wyzwanie w granicach rozsądku oczywiście
wychodzi na to że pierwsza wpiszę aktualne wymiary:
wzrost - 165
biust - 98
talia - 73
biodra - 93
udo - 46
waga aktualna 63, a docelowa zobaczymy, bo te 57 kg wychodzi z takiego kalkulatorka na Gazecie, a ja 18 lat miałam jakąś chwilę temu
i to że ważyłam kiedyś 51kg to prehistoria....Zobaczymy ile mi zejdzie w lecie na świezych warzywkach i owocach, a także lodach bo mam zamiar jeść lody w niedzielę w ramach nagradzania się - jak pojawią się owoce to będę robić sama sorbety - po przepisy zapraszam na watek - Przepisy SB.
pozdrawiam pozostałe dziewczęta - leće poodwiedzać wasze wątki
Grażyna
-
Acha i jesli chodzi o adres to [link widoczny dla zalogowanych Użytkowników]
-

Całą tak piękna łąka dla wspaniałej Osoby jaką jesteś Ty Grażynko!!! 
POZDRAWIAM CIĘ GORĄCO!!
MIŁEGO WEEKENDU!
-
oki ale rzeczywiście wszystko w granicach rozsądku
moje wymiary:
wzrost: 176
biust: 93
talia: 71
biodra: 96
udo: 56 (moja pięta achillesowa
)
waga jak na razie 63, ponoć moje kości są bardzo drobne, tak powiedziła moja mama rzeczywiście nadgarstki i kostki mam drobniutkie, ale co do całej reszty już nie jestem tak do końca przekonana 
Grazynko, ja co jakiś czas sobie kopiuję to co napisałam po tym jak mi wcięło długaśnego posta zabezpieczam się jak to się mówi przezorny zawsze ubezpieczony.
Dziś przede mną seria na brzuszki jeszcze i nóżki, walczę z tłuszczykiem na udach wrrr...
W sumie to ja planuje dojść do wagi 60 myslę że taka będzie ok, w udkach zgubić jeszcze chcę jakieś 6 cm i tyle samo w tali, biodra mogą być jakieś 2 lub 3 cm mniej nie więcej, a co do biustu to z bioderek może mi przejść na górę 
Ja narzekać nie będę , moja połówka zapewne nie pogardzi
zwłaszcza że zawsze było około setki 
oki znikam ćwiczyć bo potem nie będę miałą sił i chęci, wieczorkiem za to mogę posiedzieć przy komputerku i poczytać wąteczki 
pozdrawiam papatki
-
Krótki poniedziałkowy meldunek z placu boju
Na początek niedzielne menu, trochę dziwne ale cóż
śniadanko jajecznica na szynce+ cappucino z błonnikiem
spacer do rodziców 11 km
udko z grilla+ biała kapustka z grzybami w wykonaniu mojej Mamy / sukces - już mi nie proponuje żadnych kluch ani pieczywa i sama zaczęła sie stosowac do moich rad
/
spacer powrotny 7 km do domu/ reszta autobusem ,bo chciałam zdążyć na serial
/
mała rolada w sosie własnym+czerwona kapustka
lody orzeszkowe koral
zupa z soczewicy z 2 parówkami fitness
i jeszcze raz lody orzeszkowe
trochę przesadziłam z tym nagradzaniem sie, ale nie mogłam się powstrzymać
Dzisiaj, oprócz tego że przyszłam o godzinę za wczesnie do pracy - nie sprawdziłam sobie grafiku w sobotę.....dzien zapowiada sie pieknie
6ta - 2 parówki fitness z musztardą+ capuccino z błonnikiem
9ta - orzeszki light
13ta - serek 0%
16ta - indyk z kalafiorowym puree i zielona sałata z ogórkiem,pomidorkiem i rzodkiewką
19ta - jabłko duszone z cynamonem
w tak zwanym międzyczasie duże ilości herbatek - zakupiłam całą serię funkcjonalnych z Bio-actie - polecam-))) oarz woda, po południu przewidywany dłuuugi spacer z psem, o 18tej joga z kanałem Club
Na razie tyle - pozdrawiam
Grazyna
-
Grażynko pozdrawiam Cię gorąco i uśmiechnięcie i plażowo! 
Jak zawsze wklejasz przepyszne przepisiki SB.. dzięki, wielkie dzięki!!
MIŁEGO DNIA!
-
Hej Aneczko - dzieki za odwiedzinki-)))
Spowiedź dzisiejsza:
6ta - 3 jajka z kleksem majonezu
9ta - 2 super podsuszone kabanoski
12ta - bułka sojowa z sezamem i słonecznikiem
16ta - zupa fasolowa Mexicana
18ta - Joga z kanałem Club
19*30 - szpinakowy omlet
20ta - godzinny spacerek z psem-))))
Jutro mam wolne więc o ile nie bedzie lało to wybieram sie oczywiscie pieszo do Mamy popracowac w ogródku
Także ruchowo bedzie nieźle,, a do tego jakis dietetyczny grill - mam zamarynowanego indyka na szaszłyki i planuję dużo sałatek
Pozdrawiam
Do czwartku
Grażyna
-
Witaj Grażynko
Dziękuję za gratulacje . Ja bardzo się cieszę z utraconych kilogramków i mam jeszcze wiekszą motywację do dlaszej walki. W końcu naprawdę uwierzyłam , że można schudnąć , nawet jak całe życie było się grubaskiem.
Życzę dużo wypoczynku w jutrzejszym dniu
Pozdrawiam
Asia :P :P :P :P
-
Witam
Plan środowy prawieże wykonany z drobnym odstępstwem, ale w granicach rozsądku
Po raz kolejny przekonalam się,że pomijanie posilku i zjedzenie na głodnego kanapki z czymkolwiek procentuje ciągiem jedzeniowym
Na szczęście udało mi sie go opanować omletem ze szpinakiem, 2 łyżeczkami masła orzechowego bez soli ii cukru oraz miseczką otrąb ze śliwką
Całe szczęście,że miałam wszystkie te w sumie dietetyczne rzeczy, bo skończyło by sie pewnie jakąś grzaneczką
Dzisiaj mam znowu rozplanowany cały dzień - pozostawianie na żywioł procentuje zawsze jakims nieprzewidywanym spożyciem
6ta - 2 jajka na twardo
9*30 - bułka sojowa z sezamem i slonecznikiem
13ta - zupa kalafiorowo-szpinakowa z fetą
16ta - bitki wołowe z sosie grzybowym+pieczarki+surówka z bialej kapusty
19ta - chudy twaróg z truskawkami
o 18tej - Joga z kanałem Club-))) i o 20tej godzinny spacer z psem....
Wczoraj nie udała sie wyprawa na ogródek - za to ganiałam z synem prawie 4 godziny po mieście i zaliczyłam 2 godzinne spacery z psem - także wystarczy-)))
Długi majowy weekend mam wolny - może wyjadę ze znajomymi do Wisły - jeszcze sie zastanawiam, bo górki kuszą,ale towarzystwo mocno trunkowe
Zobaczymy
Pozdrawiam czwartkowo
Grażyna
-
Witaj Grażynko
Ja też muszę sobie dokładnie planować menu , bo inaczej pojawia się nadmiar jedzenia i grzeszki. Na razie jeszcze nie skusiłam się na pieczywo , ale jutro sobie chyba kupię grahamkę albo bułeczkę sojową. Grażynko do czego Ty używasz sezam, bo kupiłam sobie i nie nie mam pomysłu , do czego to zużyć.
Ja też się wybieram do Wisły albo do Ustronia w połowie maja lub pod koniec. Ale zawsze się obawiam takich wypadów, bo wtedy bardzo trudno utrzymać dietkę.No i dookoła wszystko tak kusi................
Życzę Ci miłego weekendu
Pozdrawiam
Asia :P :P :P :P
Uprawnienia umieszczania postów
- Nie możesz zakładać nowych tematów
- Nie możesz pisać wiadomości
- Nie możesz dodawać załączników
- Nie możesz edytować swoich postów
-
Zasady na forum
Zakładki