no tak, zjadlam jogurt i troche loda i juz mam okolo 600 kcal, a jeszcze na kolacje cos wszamie bo jak zwykle na wieczor bierze mni eodchota na ajedzenie no ale trudno. A jutro do piotrka skocze a tam jak zwykle pewnie jakies slodkosci itp wpadna do brzuszka.. ale tym razem postaram sie nie zawalic... a na kolacje dzis zjem 200 kcal i nie wiecej. koniec kropka.