Strona 12 z 30 PierwszyPierwszy ... 2 10 11 12 13 14 22 ... OstatniOstatni
Pokaż wyniki od 111 do 120 z 292

Wątek: Tym razem będzie inaczej :) I ja w to wierzę!!!

  1. #111
    patka007 jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    24-11-2004
    Mieszka w
    London
    Posty
    0

    Domyślnie

    moje biedactwo ja w tym roku chorobe mam już za sobą. kuruj się porządnie i szybko wracaj do zdrówka!!! trzymam kciuki za Ciebie

  2. #112
    Mysha jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    08-04-2004
    Mieszka w
    Świnoujście
    Posty
    0

    Domyślnie

    Jestem sobie w pracy...nie chcem ale muszem.... czyli nie ma to jak poczucie obowiązku i po co? Żeby kiedyś-tam nie usłyszeć znowu, ze było coś do zrobienia a ja sobie wzięłam urlop, Tak było rok temu - wzięłam urlop po wszystkich - pod koniec września. Przez całe lato od czerwca do urlopu zasuwałam jak maszynka - za siebie i za ludzi na urlopach....wreszcie padłam na ryjek i co? "Wzięłaś urlop jak było coś tam do zrobienia - to niewybaczalne"....
    No to teraz jestem znowu - szefowa na ulropie, współ-biurko też. Z 7 osób jest nas 4... w tym ja..z temperaturą z cyklu 37,6 , kaszlem jak u gruźlika, niezłym burdelem do rozwiązania na biurku...
    Umieram...
    Na szczęście nadal nei chce mi się jeść - rano ledwo wmusiłam w siebie miseczkę płatków owsianych na wodzie...Mam jogurt ale nie mogę na to patrzeć. Tylko pić..po prostu pić...

    Pati dzięki za wsparcie...

  3. #113
    patka007 jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    24-11-2004
    Mieszka w
    London
    Posty
    0

    Domyślnie

    witaj kochanie
    moje biedactwo, wiem co czujesz ja mam tak samo w pracy! we wrześniu przeciełam ścięgno w palcu jak otwierałam szefowej konserwę. przed zabiegiem przychodziłam do pracy to się darła, że nic nie robie a jak miałam robić z obandażowaną ręką ( jestem fryzjerką) ale wolnego mi nie dała, a po zabiegu jak miałam L-4 to kręciła nosem, że mnie nie ma i czemu tak długo!!! nie dość, że przez jej konserwę tyle się wycierpiałam to jeszcze musiałam się nasłuchać, a ona wcale nie czuła się winna!!! żeby było smieszniej to jutro mam kolejny zabieg, bo szew na ścięgnie mi się nie rozpuścił i zalożę się, że do pracy będę musiała iść we czwartek (środe mam wolną, bo mi się należy, nie dla tego, że szefowa miała gest )!!!
    tak to już jest z szefami temat bez końca!!!
    wracaj szybciutko do zdrowia rybko!!!
    pozdrawiam

  4. #114
    Mysha jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    08-04-2004
    Mieszka w
    Świnoujście
    Posty
    0

    Domyślnie

    Dzięki Patko
    Moja szefowa się urlopuje...MYślałam, ze dziś pozamykam wszystkie sprawy i od jutra położę się do łóżka, bo jest coraz gorzej, tylko temperatury brak co oznacza, że organizm się nie broni...
    A tu zima. Jak zamknęłam jedno, otworzyło się drugie.... i tak w kółko macieju. Jutro ostatni dzień i koniec - idę do wyrka!

    Dzisiaj chorowania dzień 4.... za to waga poszybowała w dół. Dziś rano było 69... a będzie jeszcze mniej bo naprawdę jeść nie mogę - pić tak i to hektolitrami ale jesć? Dzisiaj znowu wmuszone w siebie płatki + kubek kisielu na wodzie... Może zjem jakąś zupę w domu, inne rzeczy po prostu nie wchodzą....Ćwiczyć tez nie ćwiczę..i stał się cud. Wczoraj żeby zrobiło mi się lepiej dostałam czekoladę. Otworzyłam, powąchałam i na tym ise skończyło Byłam baaaaaaaaaaaardzo dzielna.

    Pati mam nadzieję że u Ciebie też będzie OK...

    Pozdrawiam wszystkie dziewczątka!!!

  5. #115
    cytrus jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    19-01-2005
    Posty
    0

    Domyślnie

    Myshka no no-dzielnosci nasza twarda sztuka z Ciebie
    Przykro mi ze jakies chorobsko wstretne Cie dopadlo,ale jaka jestem z Ciebie dumna ,ze czekoladki nie tknelas Brawo brawo brawo

    Kuruj sie kochana i trzymaj cieplutko Oczywiscie gratuluje tez utraty wagi..tej co ostatnio i tej co juz niebawem


    Buziaki dla maluszka,patki,klemensika Miłego chudniecia!!!!

  6. #116
    cytrus jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    19-01-2005
    Posty
    0

    Domyślnie

    Myshka, jak sie czujesz...? Bo ja sie tu martwie czy Ci cos zlego to chorobsko zrobilo...Juz ja sie z nim policze

    U mnie powoli zaczyna sie nauka...Ale no kiedys musi nie A dietka w sumie jakosciowo nie zachwyca...Ech ale biore sie za zmiany


    Pozdrowionka dla wszystkich!Trzymajcie sie ciepło!!!

  7. #117
    najmaluch jest nieaktywny Znany na Dieta.pl
    Dołączył
    09-04-2004
    Posty
    1,105

    Domyślnie



    Witajcie

    Dawno mnie nie było Wybaczcie kochane ze na jakis czas was opuściłam.
    To przez mnóstwo pracy w tygodniu. Nie mam czasu żeby popisać na forum i bardzo mi tego juz brakowało

    Mysha nasz kochana mam nadzieje że juz odzyskałaś formę Zdrówko jest najważniejsze więc dbaj o siebie słonko To fatalne że czasem nie można zwolnić się z pracy nawet z wysoką gorączką. Ja tez tak mam. Ostatnio byłam chora i cóż do pracy nadal musiałamchodzić Ale jestem pewna że juz pokonałaś złe choróbsko i odzyskałas wigor. Czyż nie

    Cytrusku jak dietkowanie Jesteś dzielna
    Ja wam sie przyznam że zeszły tydzień muszę zaliczyć do nieudanych jeśli chodzi o dietkowanie bardzo byłam niegrzeczna i źle się odżywiałam Oczywiście wyrzuty mam ogromniaste no i waga poszła w górę. Acha ja tez muszę zainwestować w wage elektroniczną bo ta moja to NAPEWNO oszukuje

    Ale od 2 dni jestem dzielna. Dietkuję bardzo porządnie. W sobote byłam po raz pierwszy na aquaaerobiku i jestem zachwycona. bardzo fajna zabawa a przy okazji można zrzucić troche sadełka (taką mam nadzieję ). Pożniej była 6 weidera więc dzień udany. A dzić również poćwiczyłam, z CD z Vity no i kolejna seria 6 weidera. Ogólnie bardzo pozytywnie.Wiem że gorzej będzie w tygodniu bo praca i stres absolutnie nie sprzyjają mojemu dietkowaniu

    Patka jak twoja łapka? Skoro jesteś fryzjerką to chyba niezbyt przyjemnie ci sie pracuje z bandażem A swoją drogą to twoja szefowa to niezła aparatka, ale cóż szefów się nie wybiera....

    Ojejku szkoda że niedziela dobiega końca Tak fajnie byłoby poleniuchować jeszcze jeden dzień....

    Całuski.

    A teraz chcę więcej...
    Tu jestem:
    http://dieta.pl/grupy_wsparcia/pamie...czesc-1-a.html

  8. #118
    najmaluch jest nieaktywny Znany na Dieta.pl
    Dołączył
    09-04-2004
    Posty
    1,105

    Domyślnie


    Co sie tu dzieje?

    Wszyscy poznikali?
    Mysheczko kochana jak sie czujesz Zdrowie powróciło
    Mam nadzieje że juz lepiej.

    Pozdrawiam wszystkich gorąco.

    A teraz chcę więcej...
    Tu jestem:
    http://dieta.pl/grupy_wsparcia/pamie...czesc-1-a.html

  9. #119
    Mysha jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    08-04-2004
    Mieszka w
    Świnoujście
    Posty
    0

    Domyślnie

    Cześć dziewczątka, Faktycznie pusto tu i głucho..
    Mnie skutecznie unieruchomiło przeziębienie z powikłaniami. Chciałam przechodzić...nie wyszło. Do końca tygodnia mam być w łóżku...Tym razem posłucham. Nie myślałam, że infekcja może zaatakować mi oczy - autentycznie wzrok poszedł mi w dół

    A z odchudzania chwilowo nici. Od czasu do czasu dostaję coś słodkiego na poprawę nastroju, ale jak wchodziłam ostatnio na wagę to było znowu 69...Ani w dół, ani w górę. Czyli nie dotrzymałam słowa na luty.No to w marcu muszę skutecznie zrzucić dwa kilogramy nie jeden..
    Pozdrawiam was wszystkie...piszcie...proszę

  10. #120
    najmaluch jest nieaktywny Znany na Dieta.pl
    Dołączył
    09-04-2004
    Posty
    1,105

    Domyślnie



    Mysha witaj kochana! Widzę że choroba porządnie się za Ciebie wzięła. Teraz taki okres. Wszyscy chorują. Moja przyjaciółka właśnie zaniemówiła - zapalenie krtani a mój J. ma 39 stopni gorączki. Jakaś zła aura teraz panuje Bądż silna i kuruj sie. A dietką w czasie choroby nie należy sie przejmować. Zdrówko ważniejsze. Wrócisz do dietkowania jak tylko poczujesz sie lepiej. Zobaczysz , ze zdwojoną siłą

    U mnie dietkowo nie jest źle. Staram sie bardzo. Ale staram sie też zachowac w tym wszystkim rozsądek bo wiem że czasem przesadzam. Nie można wszystkiego sobie odmawiać. Bo w przeciwnym razie dieta stanie się uciązliwym obowiązkiem i szybko ją rzucę. Chcę być w tym całym moim dietkowaniu racjonalna i narazie jest OK.

    Dziś byłam na baseniku. Zrobiłam też kolejną serię ćwiczeń 6 weidera Więc mozna powiedzieć że dzień udany

    Pozdrawiam wszystkich a szczególnie chorą Mysheczkę. WRACAJ DO ZDROWIA SZYBCIUTKO

    A teraz chcę więcej...
    Tu jestem:
    http://dieta.pl/grupy_wsparcia/pamie...czesc-1-a.html

Strona 12 z 30 PierwszyPierwszy ... 2 10 11 12 13 14 22 ... OstatniOstatni

Zakładki

Zakładki
-->

Uprawnienia umieszczania postów

  • Nie możesz zakładać nowych tematów
  • Nie możesz pisać wiadomości
  • Nie możesz dodawać załączników
  • Nie możesz edytować swoich postów
  •