Strona 10 z 30 PierwszyPierwszy ... 8 9 10 11 12 20 ... OstatniOstatni
Pokaż wyniki od 91 do 100 z 292

Wątek: Tym razem będzie inaczej :) I ja w to wierzę!!!

  1. #91
    najmaluch jest nieaktywny Znany na Dieta.pl
    Dołączył
    09-04-2004
    Posty
    1,105

    Domyślnie


    Mysheczko kochana nie płacz już więcej. 14 luty jest tylko raz w roku i nie warto sobie tym dniem zaprzątać głowy.
    A motywację musisz odnależć w sobie. Przecież dietkujemy tylko i wyłącznie dla siebie.Pomyśl sobie jak będzie się lekko czuła gdy schudniesz te pare kilogramów. Będziesz miała satysfakcję że pokonałaś własne słabości, że wygrałaś z własną psychiką.
    Czasem mamy takie dni kiedy tracimy wiarę ale nie wolno sie poddawać. Sama tak pięknie mnie motywowałaś gdy miałam doła
    A co do miłości to przyjdzie sama. Zoabaczysz. Odnajdziesz miłość. Tylko nie bądź niecierpliwa. To przychodzi samo.


    Całuski.

  2. #92
    najmaluch jest nieaktywny Znany na Dieta.pl
    Dołączył
    09-04-2004
    Posty
    1,105

    Domyślnie


    Mysha powiedz że już ci lepiej
    Wierzę że odnalazłaś motywację do dalszej walki. Wierzę w Ciebie


    Ja byłam dzis na basenie. Troszke się spóżniłam wiec w sumie było tylko 30 minut pływania ale mimo wszystko to jakiś ruch. Pózniej już nic nie jadłam i troszkę a nawet więcej niż troszkę mnie sscie ale będę twarda i wytrzymam. W końcu jedzenie o 22 nie jest wskazane

    Ogólnie dziś pod względem dietki był całkiem dobry dzień ale czuję sie jakos taka zmęczona. Mama mówi mi że chyba mam jakąś anemie bo strasznie jestem blada. W przyszłym tygodniu pójde na badania krwi żeby to sprawdzić.

    A tymczasem do łóżeczka.
    Dobranoc gwiazdeczki.

  3. #93
    patka007 jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    24-11-2004
    Mieszka w
    London
    Posty
    0

    Domyślnie

    myszko pomysl co zyskasz przerywając dietę??? NIC nie uspokoji to Twojego sumienia, wręcz przeciwnie!!! uzasz, że jesteś słaba i gruba i, że nikt Cię nie chce!!! wiem, że nie wygląda to najlepiej bo sama przez to przechodziłam!!! to błędne koło a schemat jest taki: samotność=dołek psychiczny=zerwanie diety i topienie smutków w słodyczach=wyżuty sumienia spowodowane obrzarstwem=jeszcze większy dół bo do tego wszystkiego dochodzi brak silnej woli=twój mało atrakcyjny wygląd dla płci przeciwnej=samotność!!!
    NAJWAŻNIEJSZE TO NIE REZYGNOWAĆ Z WŁASNYCH MARZEŃ bo ich nikt nie może na zabrać!!!
    maluszku nie wyobrzam sobie tego forum i w ogóle wszystkiego bez Ciebie!!! bez Ciebie i bez myszki!!! było by tu tak pusto i cicho, że ja też chyba bym zrezygnowała!!!
    ale wierze w Was z całych sił i całym serduszkiem bo to jedyna możliwa do przyjęcia ewentualność
    do jutra kochane!!! rano świet zawsze wygląda piękniej i mamy mnóstwo sił do dalszej walki, walki o lepsze JA
    miłych snów

  4. #94
    Mysha jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    08-04-2004
    Mieszka w
    Świnoujście
    Posty
    0

    Domyślnie

    Hej dziewczyny Dzięki, naprawdę dzięki że jesteście. Już mi lepiej.O wiele lepiej.
    Na szczęście po raz pierwszy udało sie przeżyć doła bez słodyczy. Zero, po prostu zero Mysha-Ania popatrzała na pierniki w czekoladzie i powiedziała: e tam... nie chcę.
    Wzięłam sobie kilka dni wolnego od pracy - po prostu ostatnio jestem zajeżdżona jak stara szkapa, śpię krótko, dużo stresów itd. Organizm najwyraźniej nie wytrzymał i siadła psychika, stąd dół. Jestem sama to fakt, ale są osoby które mnie kochają, lubią itd. Może kiedyś :Pan właściwy: też stanie na mojej drodze
    Spałam ponad 12 godzin. Teraz biorę się za naukę i będę walczyć o wszystko - zakonczenie studiów (żeby odpadły wymówki z cyklu - nie zmieniam na razie życia i pracy bo przecież nie skończyłam dokształcania), dietę (bo już niektóre osoby mówią mi że wyglądam zgrabniej) o uśmiech na twarzy (bo podobno wyglądam śliczniej jak się uśmiecham).
    Zmieniłam kolor włosów, podcięłam je. Na razie nie włażę na wagę zeby się nie dołować. Chwilowo ćwiczenia poszły w kąt - bo każdą wolną chwilkę poświęcam na douczanie się do egzmainu W sobotę wielki dzień a potem...tak potem znowu hipcia wróci na dietę tym razem z ćwiczeniami. Muszę mieć kondycję no nie???

    Maluszku, Patko Dzięki. Jesteście kochane. Naprawdę cieszę się, ze jesteście tutaj i że mogłam was poznać i że dopingujecie

  5. #95
    misiunia20 jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    30-08-2004
    Posty
    0

    Domyślnie

    Czesc mozna sie do was przylaczyc? Ja widze ze mam podobne problemy jak wy przez ostatni miesiac obiecywalam sobie ze sie za siebie zabiore a tu nic. Codziennie powtarzalam od jutra i obrzeralam sie batonikami bo myslam ze jutro jak dieta to nie bede juz mogla tego zjesc. Doszlo do tego ze niemoge patrzec na siebie w lustro i tylko ryczec mi sie chce bo ledwo sie w spodnie zapinam. Od 3 dni jestem na diecie 1000 kcl i duzo cwicze. Ale mam malenki problem boje sie wejsc na wage, a boje sie dlatego ze okarze sie ze waze wiecej niz sadze. Narazie postanowilam sobie oszczedzic tego bolu i wole nie wiedziec ile waze. Mam nadzieje ze mi sie uda, i ze bede wreszcie chuda

  6. #96
    Mysha jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    08-04-2004
    Mieszka w
    Świnoujście
    Posty
    0

    Domyślnie

    Misuniu oczywiście wchodź do nas> Zapraszam
    Będzie nam bardzo ale to bardzo miło ZObaczysz - wszystko się uda!!!

  7. #97
    Mysha jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    08-04-2004
    Mieszka w
    Świnoujście
    Posty
    0

    Domyślnie

    Dzisiaj byłam grzeczna. Zjadłam jak najbardziej dietetyczne śniadanko. Potem była zupka z makaronem na wodzie, potem deser owocowy i kilka biszkoptów - zdenerwowałam się i trzeba było czegoś słodkiego ...chociaż to chyba kiepska wymówka? Mój egzamin jest przełożony o dwa tygodnie co bardzo komplikuje mi życie...Buuuu Cóż, trudno.
    Właśnie wykopałam ze sterty gazet płytę Ćwicz i chudnij - fat burning. Czy któraś z Was przy tym ćwiczy? Może trochę ruchu i wysiłku zniweluje moją wściekłość???
    Przez to kucie nawet dzisiaj nie wyszłam na dwór. Fakt nadal leży śnieg, wiał wiatr ale trochę mi głupio...pojeżdżę na rowerze spalę biszkopty...
    Jak tam idzie dzionek??
    Pozdrowienia

  8. #98
    patka007 jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    24-11-2004
    Mieszka w
    London
    Posty
    0

    Domyślnie

    witam cukiereczki Wy moje!!!
    u mnie dzianek zleciał na pracach domowych. miałam dziś wolne w pracy więc mogłam zająć się domem!!! dietkę trzymzłam twardo, ćwiczonka wieczorkiem było więc wszystko tak jak powinno być!!!

  9. #99
    cytrus jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    19-01-2005
    Posty
    0

    Domyślnie

    Hej Myszki ,Najmaluszki,Misiunie i Patki)
    Ciesze sie Mysha ze sie tak ladnie pozbieralas i nie dalas zadnemu dolkowi!!!
    Egzaminy..wrrr...no to rzeczywiscie nie za fajnie wplywa na odzywianie i ruch
    Ale mam nadzieje ze jakos znajdziesz czas zeby ciut sie rozruszacWidze ze jestes na dobrej drodze

    Ja jakos tam sobie radze,ale musze sie zebrac w sobie zeby tak porzadnie zaczac dietke,na razie czesto przymykam oko na to co jem...Ale czekam na motywacje i wiem ze juz nadchodzi


    Trzymajcie sie dzielnie moje kochane!!

  10. #100
    patka007 jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    24-11-2004
    Mieszka w
    London
    Posty
    0

    Domyślnie

    cytrusku trzymamy za Ciebie kciuki mam nadzieje, że teraz częściej będziesz nas odwiedzać?!
    u mnie wszysto w jak najlepszym porzątku choć kusiciele już szykują swoje pułapki na mnie - szwagier robi w sobote urodziny!!! jak aj się powstrzymam???!!!

Strona 10 z 30 PierwszyPierwszy ... 8 9 10 11 12 20 ... OstatniOstatni

Zakładki

Zakładki
-->

Uprawnienia umieszczania postów

  • Nie możesz zakładać nowych tematów
  • Nie możesz pisać wiadomości
  • Nie możesz dodawać załączników
  • Nie możesz edytować swoich postów
  •