-
Chyba już tych życzonek nie przeczytasz w domku, ale co tam jak się życzy to się życzy - szalonej zabawy Paulinka, już od teraz trzymam kciuki za udaną zabawę (trzymam, trzymam przynajmniej w domu nie będzie trza pracować ).
Ze spraw osobistych dzięki ogromne, że czasami do mnie wpadasz, choć czas od czasu ktoś mnie tu przywróca do porządku dietetycznego, a jak już nie sprawiasz to swoimi liścikami, to przynajmniej ta zmiana wagi pod nimi mnie do granic zdrowego jedzenia przywołuje . Ale co tam żarcie, problemy miną jak roczek akademicki się rozpocznie - wczorej nareszcie udało mi się po 2,5h załatwić ten rozkład - całe dopołudnia w jednym kawałku jakieś wykłady i ćwiczenia (prawie czasu na toaletę nie ma!!!)a popołudnia spędzam w akademiku a tam to już mnie widok na te chudzielce wokół mnie będzie przywoływał do rozumu (w obecności innychmas ludzi nie lubię jeść, nie daj boże obżerstwo na oczach współlokatorek... ). I znów tyle tekstu...strashnie długie mam te myśli... . Jak znów odżyjesz po weselu zapraszam do siebie
-
Paulinko! Szampanskiej zabawy zycze!!
I zdaj nam tu szybko relacje jak bylo!!
-
-
Hej, hej !!!
Obudzilam sie,ale to wcale nie oznacza, ze sie wyspalam Do domku wrocilam po 5:00, a o 6:00 mialam jechac do Wa-wy odiwedzic brata Ale nie bylam w stanie, bo strasznie zmeczona bylam, w koncu po weselu musialam jechac jeszcze 32 km... A wiecie jak podroze mecza... Rodzice pojechali beze mnie, a ja mam wolna chate :P . Zaraz wypije sobie kawke, bo boli mnie glowka.
No wiec odstroilam sie, byla kumpela i troszke pocwiczylysmy tancowanie, potem wpadla druga zobaczyc, jak wygladam . Po 16:00 wpadl P. po mnie Na poczatku, jak jechalismy to bylam zla na siebie, ze sie zgodzilam... Nikogo nie znalam i wogole, jakos dretwo sie czulam Chcialam, jak najszybciej znalesc sie w domku.
Najpierw oczywiscie slub w Kosciele. Trwalo okolo godziny, mnie to zawsze wzruszaja takie akcje, ale postaralam sie nie uronic lezki Pozniej zyczenia przed Kosciolem, wreczanie upominkow. No ja dopiero wtedy 1 raz zobaczylam na czyim slubie wogole jestem Bardzo fajna para. Pasowali do siebie, panna mloda bardzo szczuplutka , w gorsecie prezentowala sie swietnie! Zarowno, jak swiatkowa...
Ale ja wcale sie zle nie czulam Nawet bardzo dobrze. Przyznam, ze zawieszano na mnie troszke oczka HiHi
Po slubie pojechalismy juz do lokalu. Dwupietrowy, byly 2 wesela, ale zupelnie sie tego nie odczuwalo. Dobrze zaprojektowane trzeba przyznac :P Zespol gral swietnie, bardzo mi sie podobalo. Wytanczylam sie normalnie z P. i nie tylko fikalam ze starszymi panami HiHi i znajomymi P. Byli oni oczywiscie z zonkami Nie ominal mnie rowniez taniec z panem mlodym :P Bylo wiele ciekawych, weselnych zabaw. Do oczepin nie poszlam, ale chcieli mnie zaciagnac. Raz juz zlapalam welon, rok temu, wiec mi wystarczy
Wogole bylo smiesznie, bo duzo ludzi myslalo, ze P. to moj maz albo przynajmniej narzeczony. Nie wiem czemu tak sadzili, bo nie robilismy tam nic, co moglo by na to wskazywac :P No, ale smiesznie bylo. We wczorajsza noc bylam zona Powaznie...
Przyznam, ze jedzenie bylo wysmienite! Ale wcale duzo nie zjadlam... W domku moj ostatni posilek wszamalam chyba o 11:00, potem skubnelam jeszcze kilka winogron i gruszke. Tam staralam sie nie robic zlych polaczen. Zjadlam 2 kawalki ciasta i kawalek tortu, taki maly , chyba specjalnie mi taki ukroili. Jesli chodzi o % to wszystko z umiarem.
Nie wypilam duzo, jedynie dla rozladowania napiecia i humoru , wszystko na poczatku, pozniej juz nie chcialam. I tak spalilam sporo w tancu
Moglabym jeszcze tak tu opisywac, bo naprawde podobalo mi sie. Mialam wielki stres, ale widac zupelnie nie potrzebnie... P. i tak wyjezdza 24, raczej na dluzej... Troche mi dziwnie, bo zdaje mi sie, ze ma on jakies wieksze zamiary wobec mojej osoby... Ja mu jednak nie daje tego do zrozumienia, bardzo go lubie i niech tak zostanie. W koncu mozna miec rowniez dobrego kolege, a po co sie odrazu wiazac?
UCIEKAM KOCHANE. DZIEKUJE ZA ZYCZENIA !!! IDE COS ZJEM I DOPROWADZE SIE DO PORZADKU WYGLADAM JAK 7 NIESZCZESC HIHI
POZDRAWIAM, ZYCZE UDANEJ NIEDZIELI!
BUZIAKI :*:*:*
-
Witaj Paulinko
wpadam się poweekendowo przywitać, pozdrowić i życzyć miłego tygodnia
Słonko fajnie, ze tak się wybawiłaś na weselu!! tez bym sobie poszla na jakieś hehe.. mam ochote potańczyć choć jestem w tym raczej słaba ale to nic!
buziaczki
-
Witaj Paula
Jak rzeczytałam Twój opis wesela , to od razu mi się zachciało iść na wesele , które mam za dwa tygodnie. Zresztą to jest ślub mojej bardzo dobrej koleżanki, więc dla mnie jest równie ważny.Tylko na razie mam problem z kreacją , bo na razie jeszcze nie kupiona. Podziwiam Cię , że tak mało na weselu jadłaś. Ja z regu.ły na takich imprezach za bardzo sobie folguję i potem boli mnie brzuch. No ale tym razem postaram się być mądrzejsza...........
Pauliko życzę miłego tygodnia w szkolnych murach
Buziaczki
-
Paula
po tych szalenstwach przyda Ci sie troszku odpoczynku
a więc odpoczywaj
-
ODWIEDZAM SZYBCIUTKO, POZDRAWIAM SERDECZNIE
-
-
Ojej...mi tez sie zachcialo isc na wesele...ostatnie na ktorym bylam, to bylo moje wlasne!!!! a to juz 2 lata temu!!!
Paulus pozdrawiam.
Uprawnienia umieszczania postów
- Nie możesz zakładać nowych tematów
- Nie możesz pisać wiadomości
- Nie możesz dodawać załączników
- Nie możesz edytować swoich postów
-
Zasady na forum
Zakładki