-
Która cholera mnie podkablowała?!Też mnie zrobili grubaskiem
-
nareszcie puzia grubaskiem hihihi (ale to nie ja )
bardzo, ale to bardzo się cieszę, że spodobało Ci się na gimnastyce tylko teraz koniecznie chodź regularnie, bo jak się zrobi chwilę przerwy, to ciałko sie szybko rozleniwia. ja nie byłam na aero prawie 2 tygodnie z powodu choroby i wcale moje leniwe ciałko nie chce tam wracać chociaż mam świadomość, że po aero mam ochotę śpiewać "motylem jestem" i mam masę energii do wszystkiego no ale ja leń z natury jestem. w poniedziałek dresik na pupcię i pełna mobilizacja
a to "New Body" to taki zwykły czy niezwykły aerobik? bo u mnie w mieście (kurde, na wsi prawie) to nie ma jeszcze takiego. chociaż i tak się oferta powoli rozwija, bo już mamy 3 porządne (jak na nasze warunki) kluby fitness z aerobikiem, callanetics, stepem i aero wodnym. marzy mi się jeszcze pilates, ale pewnie na marzeniach w tym mieście się skończy...
a co do tej pizzy, puzia, chyba rzeczywiście za bardzo popadam w panikę ale ja tak bardzo lubię jeść, że boję się, że kiedyś zacznę jeść cokolwiek i po prostu nie przestanę jakieś takie schizy mam czasem lubię dobre jedzonko, mam tendencje do tycia, no to jak tu się nie bać
ale waga pięknie trzyma 65 i taaaaakkaaaa jestem szczęśliwa
dobrej nocki wszystkim pulchniutkim
-
Przez łykend nic nie pisałam, bo nie miałam ani chwili wytchnienia. Wreszcie wzięłam się za odgruzowywanie mieszkania. Powoli robię wiosenne porządki. Ale choinka dalej stoi - jakoś nie mogę się zabrać do jej rozebrania
Poza tym byłam na basenie i w kinie na "Constance" ( fajny film)
W sumie to przez łykend miałam bardzo dużo ruchu. A co do jedzenia to też było nieźle - mało ale dobrze Dziś znów będę przygotowywać pieczeń z dzika, tzn marynatę w której będzie leżał ze 4 dni. Dziczyzna jest chuda więc chyba nie grzeszę
DZIŚ WAGA POKAZAŁA 70,8 KG BARDZO SIĘ CIESZĘ
NADAL CHUDNĘ, WAGA WRESZCIE SIĘ RUSZYŁA - I TO W DÓŁ
Powoli traciłam już nadzieję jak waga przez tydzień stała. Jeszcze niestety daleka droga przede mną, ale będę walczyć
A co do pizzy, to ja kocham pizzę A przy diecie od czasu do czasu też nam się coś należy Czym że byłoby życie bez odrobiny szaleństwa i dogadzania sobie
Cały czas trzymam za Was kciuki i cieszę się Waszymi sukcesami Bardzo mi też miło przywitać nowe "koleżanki-odchudzanki". Wspólnymi siłami odniesiemy sukces!
Może za kilka tygodni zsumujemy wszystkie nasze zgubione kilogramy Obliczymy nasz wspólny sukces Co Wy na to
Teraz wracam do pracy, niestety trzeba zarobić na święta :P
Całuski, papapa
-
Dziękuję PUZIACZKU!!
Dziękuję za odpowiedz i to jaką! Buziacaki i chyba jednak się posłucham... choc tak mi trudno kiedy gotuje w domu to nie spróbowac...ehhh a jeszcze w weekend były imieniny cioci... KOSZMAR!!!!!!! brrr... Ale dziś o.k spoko jakoś daję sobie radę a w kalendarz, wpisałam piekne hasło:
"nic tak nie smakuje jak świadomosc ze jestem szczupła". Pomaga, pomaga... jakieś 2-1,5 roku temu wisiało to na lodówce i jak w owczym pędzie wpadał mi do głowy pomyśł żeby cos zjesć hamowała mnie ta karteczka
Może i tym razem pomoże...
Na razie żegnam ale jeszcez spróbuję cos dzis może napisać...
Jescze raz dziękuję i pa,pa Powodzenia
P.S chyba namówiłyście mnie na kupno roweru... W końcu wiosna musi kiedys przyjść
-
kurczę, ale tu radośnie chyba czuć wiosną
gratuluję , dziuba, kolejnego spadku wagi następny "zastój" spokojnie przeczekasz
jestem za podliczeniem naszego wspólnego sukcesu hmmm tylko kiedy stwierdzimy, że już nalezy go podliczyć? ))
-
a co tu taka cisza zapadła?
hej laseczki, jak wam idzie?
ja na razie obiecałam sobie nie stawać na wagę do 3 marca raz, że mam okres i waga stoi w miejscu, a dwa, że wtedy już będzie sporo po świątecznym "obżarstwie" i będzie można racjonalnie określić poziom przyrostu wagi
tylko ciężko wytrzymać w tym postanowieniu... ale jakoś się trzymam
miałam okazję być przez 2 dni w Niemczech i widziałam wiosnę tam już kwitną stokrotki miodzio
-
Cześć dziewczyny,prześledziłam wasze forum ,sama biore Meridie 44dni.
Ciekawa jestem jak tam wasze odchudzanie,a jak Ty dziuba się trzymasz i jak chudniesz?
Pozdrawaim Aga :P
-
Hej, ja zaczęłam brać dzisiaj adipex. Jest tańszy, niedostępny w Polsce (lepiej nie wiedzieć czemu),ale mama koleżanki brała i żyje. Myślę, że mogę dołączyć do Ciebie, bo to taka sama chemia. Też myślę, że lepiej wziąć na początek chemię niż nie zacząć wogóle diety. Ja już jestem na diecie od roku, schudłam w pół roku 17 kilo, teraz w ciągu 3 miesięcy utyłam 7 kilo (2 świeta). Ale nie załamuję rąk, zaczynam z powrotem chodzić na step i czekam na efekty. Waże 94 kilo. Czyli dużo.
Trzymam za nas kciuki!!
-
cześć dziewczyny
gdzieś nam się "stare" towarzystwo zapodziało
może się znajdą
ja też jestem za tym, żeby w chwilach słabości wspomóc sie chemią, jeśli ma nam to poprawić samopoczucie i natężenie silnej woli natomiast jestem przeciwna spożywaniu chemii w ilości większej niż normalnego jedzenia lub po prostu za długo.
adipexu nigdy nie próbowałam. jak to działa? jakie ma skutki uboczne? właściwie dopiero tu na forum usłyszałam o tym pierwszy raz. natomiast meridia jest niezawodna
astr@, nie masz "skutków ubocznych" po meridii?
-
Adipex ma podobne skutki uboczne jak meridia, czytałam o nim w necie, bo ... instrukcja po czesku. Więcej informacji - po polsku znajdziecie na stronie [link widoczny dla zalogowanych Użytkowników] Na forach czytałam o tym, że powoduje uszkodzenie zastawek w sercu, ale... jestem tak otyła że to i tak stan groźny dla zdrowia. Adipex biorę 2 dzień, ale zaznaczam, że waże 94 kilo przy 170 cm. Dzisiaj uczucie głodu lekko dało o sobie znać, ale nieznacznie. Staram się jeść witaminki no i wogóle jeść, bo myślę że jakbym nic nie jadła to i tak by było dobrze. Mam nadzieję, że schudnę te 20 kilo. O niczym innym nie marzę.
Trzymajcie się!
Uprawnienia umieszczania postów
- Nie możesz zakładać nowych tematów
- Nie możesz pisać wiadomości
- Nie możesz dodawać załączników
- Nie możesz edytować swoich postów
-
Zasady na forum
Zakładki