Wróciłam
Było super!!! Odwiedziłam rodzinkę, zobaczyłam mojego słodziutkiego chrześniaka. Nie usłyszałam , ze jestem gruba, a mocno zbudowana(a przeciez mogli powiedzieć "gruba"
)
Oczywiście nie było aż tak kolorowodietkowanie, ale i tak nie żałuję , że tam pojechałam
a to chyba najważniejsze.
Od jutra uczelnia+intensywna (oj bardzo intensywna) nauka.
Pozdrawiam serdecznie
CIRC
Zakładki