Biore sie za siebie...
bo moja waga to uz do maksymalnego punktu krytycznego dobila... tak byc nie moze!!!!!!!! miesiac temu wazylam 3-4 kg mniej!!!!!!!!! bez przesady, to nie tak mialo byc... i nie bedzie.
teraz to juz nie ma bola, musze schudnac i koniec, nie ze chce, nie ze to, ze tamto... teraz juz przegielam i po prostu musze.
koniec z obzarstwem.
koniec z jedzeniem po nocach.
koniec ze slodyczami - kiedys nie jadlam przez pol roku wogole i bylo dobrze!!!!!!
jedzenie dietetyczne.
okolo 1000 kalorii.
i ograniczenie alkoholo - max. 1 piffko.
Ostro, ale nie ma rady. Mialam spodnie ku[powac nowe a tu to...
wiec nie ma wyjscia.
zabieram sie za siebie!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!! wiem ze mi sie uda, kiedys mi sie udalo, teraz tez tak bedzie. i teraz to juz musze schudnac!!!
Jeni swietnie! wracasz na wlasciwa droge co to jest kisiel i jogurcik z bananem? pysznosci prawie bez kalorii wiec super! oby tak dalej!!!!!
a jak idzie reszcie???
powodzenia
pa
Zakładki