Strona 16 z 52 PierwszyPierwszy ... 6 14 15 16 17 18 26 ... OstatniOstatni
Pokaż wyniki od 151 do 160 z 519

Wątek: 20kg do schudnięcia, słaba silna wola ;) kto się przyłączy

  1. #151
    dziubusia jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    26-09-2004
    Posty
    0

    Domyślnie

    Jeni dzieki za wyjasnienie Twoich sposobow zwlaszcza kisiel - taki dobry, taki slodki,a tak malo kalorii!
    wiecie - ja odkad podjelam ta wazna zyciowa decyzje tzn ze sobie czasem na cos powozle slodkiego...odrazu mi lepiej,i jak wiem ze moge-juz nie mam takiej ochoty... jestem w szoku...ale wiadomo - zakazany owoc kusi najbardziej
    poki co idzie mi swietnie ciesze sie ogromnie,oby tak dalej
    ide pojezdzic na rowerku
    papa,milego dnia!!!!!

  2. #152
    dziubusia jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    26-09-2004
    Posty
    0

    Domyślnie

    aha zapomnialam - Megan,nie przesadzaj....to co zjadlas to niskokaloryczne, wrecz dietetyczne rzeczy!
    zupa z ryzem to kolo 150 kalorii a kalafior ma strasznie malo,nie pamietam dokladanie ale kolo 60 kalorii w 100 gramach
    wiec twoj dzien pod wzgledem dietetycznym byl po prostu super!!!!!
    trzymaj sie!

  3. #153
    megane20 jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    05-03-2005
    Posty
    0

    Domyślnie

    Dzięki dziewczyny..wiecie jak to jest----teoretycznie wiem że to miało mało kalorii ale najdlam się i miałam poczucie winy;p;p ale już mi lepiej
    a dzisiaj do tej pory zjadłam:
    2 kromki normalnego chleb< na śniadanie> posmarowane cremem bonjour
    3 kromki wasy
    grejpfrut
    jogurt brzoskwiniowy
    1,5 gołąbka<przed chwilką:P>

    No i na kolację planuję zjeść ...jeszcze nie wiem co ale może pozwolę sobie na jakąś pyszną kanapkę z żółtym serkiem< jejciuniu ale mnie kuuuusi>

  4. #154
    oshouomka jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    28-02-2005
    Posty
    0

    Domyślnie

    Hej wszystkim
    Ostatnie dni spędziłam w biegu, ciągle poza domem, nawet czasu, by usiaść do kompa nie mialam. Megane tez zjadlam na kolacje kanapeczke z zoltym serkiem. Ale sie najadlam ...Musze teraz pocwiczyc , bo czuje sie taka pelna.
    Poza tym dzien minąl nawet niezle...Na sniadanko 2 kromki wasa i kawa, a na obiadek salatka z pekinskiej kapusty.
    Troszke sie wkurzyłam,ale to z innego powodu. Mianowicie kupilam sobie soczewki kontaktowe, ale nie moglam ich zalozyc..nie wiem czemu! Moje oko traktuje soczewke jak cialo obce i jej nie toleruje.Moze ktoras z was uzywa soczewek i poradziłaby mi jak je poprawnie zalozyc, tak zeby nie wypadaly
    pozdrawiam, 3majcie się cieplutko
    buzialki

  5. #155
    Guest

    Domyślnie ***

    megane obiecuje ze jutro Ci wysle zdjecia nawet zrobie nowe teraz juz jestem padnieta ide sie zaraz kapciac i nynac :P papa

  6. #156
    solitude jest nieaktywny Znany na Dieta.pl
    Dołączył
    25-02-2005
    Mieszka w
    Toruń
    Posty
    160

    Domyślnie

    Hej WAM!!
    Widzę, ze świetnie sobie radzicie!! Ja to chyba nigdy nie schudnę!! No ale, kto nie próbuje ten nie wie!! Pozwoliłam sobie dzisiaj na 1 małego wafelka bez czekolady (10gram) i troche jestem zła na siebie bo zjadłam jeszcze z 10 sztuk płatków jaśków!! ale to wszystko zmieściło się nawet przed 1000 kcal. bo na śniadanie zjadłam miskę płastków fitness (mniammm ) z jogobellą light, do szkoły wzięłam actimela i 2 kromki pieczywa chrupkiego z plasterkiem sera light (17% tł.)i na kolacje zupa jarzynowa (oczywiście niezaprawiana!!) no i te nieszczęsne słodkości!! A poza tym to jestem wykończona!! 2 godziny aerobiku to strassssszzzzzzznie męczące!!
    oshouomkaja też kiedyś nosiłam soczewki (przez 2 dni!) ale nie mogłam, bo mi sie zaczęła siatkówka odklejać! coś strasznego!! ale moja przyjaciółka na początku też nie mogła nosić, ale po tygodniu jej oczy przyzwyczaiły się i do tej pory je nosi (pół roku)! także myslę, że się przyzwyczaisz!!
    POZDRAWIAM!! i tysiąc uśmiechów na te ponure dni!!!

  7. #157
    jeni16 jest nieaktywny Znany na Dieta.pl
    Dołączył
    08-04-2004
    Mieszka w
    Poznań
    Posty
    912

    Domyślnie

    Hej dziewczyny
    Widzę, że się rewelacyjnie trzymacie Zacznę się wstydzić, że sobie taką luźną dietę funduję
    Solitude, co Ty się przejmujesz W 1000 kcal się zmieściłaś? Rzadko jesz słodkie? Płatki to nie czekolada? Wafelka było tylko 10gram? Jeśli na wszystkie pytania odpowiedziałaś pozytywnie oznacza to, że nie zgrzeszyłaś Gratulujemy!
    Osho, życze Ci żebyś jednak się przyzwyczaiła do soczewek A okulista pokazywał Ci jak je zakładać? Bo mi, jak je kupiłam, pokazał. Co prawda nauczyć się musiałam sama, ale po kilku dniach doszłam do wprawy A czym się to u Ciebie objawia? Sluchaj, najpierw musisz przypilnować, żeby na soczewce nie było żadnych pyłków. najlepiej najpierw bardzo dokładnie obmyć je tym płynem kładać soczewkę na wewnętrznej stronie dłoni. Możesz ją też wtedy delikatnie potrzeć czystym palcem. Gorzej jeśli masz paznokcie, bo te strasznie przeszkadzają w zakładaniu soczewek Druga sprawa, że oko musi się przyzwyczaić do soczewki. No i jest jeszcze wersja najgorsza, soczewka jest żle dopasowana (zła wielkość) i dlatego oko tak reaguje. Tak czy inaczej ja nie wiem co było u mnie, ale soczewek nosić nie mogłam Cały czas je czułam i bolały mnie oczy (ale nie tak jak bolą jak założymy złe okulary, tylko poprostu były "obtarte" przez soczewki). A później zrezygnowałam z dalszych prób i dobrałam sobie fajne okulary A soczewki niestety wzrok pogarszają
    A propos kanapek z serkiem na kolacje Smaku mi narobiłyście Ale chyba lepiej na śniadanko, więcej czasu na spalenie.
    Gdzieś czytałam, że na kolację powinnyśmy jeść własnie jakieś zbożowe rzeczy, żeby lepsze trawienie było. Tylko dokłądnie nie pamiętam co tam miało być, wiem, że ponoć białka nie polecali na kolację
    Dziubusia, ja jeszcze sobie coś przypomniałam Batonik mussli z suszonymi owocami. Cały batonik ma około 50kcal, jest słodki i zdrowy I pyszniutki. Polecam!
    A ja wczoraj zjadłam:
    -na sniadanie płatki z mlekiem
    -na obiad kotlet z ziemniakami :/
    -na kolację dwa plasterki szynki, jeden sera żółtego i trochę capri

    A dzisiaj na śniadanie tradycyjnie płatki i kawałek sera pleśniowego.

    Dzisiaj stwierdziłam, że czuję delikatnie po ciuszkach, że troszkę schudłam Mimo, że waga od pon pokazuje dokłądnie to samo

    Buziaki,
    Ewka

  8. #158
    trycka jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    05-07-2008
    Posty
    0

    Domyślnie

    Ja sie odezwe w sprawie soczewek...
    Nosze je odkad skonczyłam ogolniak,czyli 7 lat i nie wyobrazam sobie zycia bez nich .
    Poczatki były faktycznie trudne.nad jednym okiem siedziałam nawet i poł godziny.okulistka kazała mi najpierw przyłozyc soczewke do oka ,a pozniej szybko zamknac powieke.u mnie sie to nie sprawdziło...Musiałam opracowac własny sposob.Patrzac sie na wprost przykładam soczewke do oka,bezposrednio na zrenice(to kołeczko ).stram sie nie ruszac nia wtedy,zeby soczewka idealnie sie wpasowała.sekunda i po sprawie.
    pamietam jak pierwszy raz załozyłam soczewke,ale nie mogłam wytrzymac,oko mi strasznie łzawilo...Okazało sie,ze mi sie rzesa przykleiła do soczewki...
    Postaraj sie ,probuj,bo sa fantastyczne,wygodne,nie paruja ,nosek sie latem nie poci .
    Co do pogarszania wzroku,to tak samo psul mi sie w okularach ,jak i w soczewkach.W ogOlniaku mało nosilam okulary(chodzac na wpoł slepa ) i wtedy wada sie zatrzymała,bo nie była korygowana...
    resaumujac...Soczewki sa super !!

  9. #159
    jeni16 jest nieaktywny Znany na Dieta.pl
    Dołączył
    08-04-2004
    Mieszka w
    Poznań
    Posty
    912

    Domyślnie

    Trycka to masz fajnie
    Ja z tym popsuciem się wzroku to (pomijając jakieś tam gazety itp) oparłam się na mojej siostrze. W okresie jak nosi soczewki (bo ona raz soczewki raz okulary) to wzrok jej się dużo szybciej psuje ( a wade ma ogromną bo aż -7 diopria) niż jak nosi okulary. Ja te soczewki nosiłam w sumie jakieś 2 miesiące (ostatni miesiąc swojej przydatności przeleżały w pudełku ) i też akurat wtedy wzrok poszedł mi o pół diopria do przodu :/ Ale może to jest też genetycznie uzaleznione.
    ps Trycka, co u Ciebie?

  10. #160
    dziubusia jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    26-09-2004
    Posty
    0

    Domyślnie

    Hej sloneczka!!!

    wiec tak (wiem ze zdania nie powinno sie zaczynac od wiec,meczyla nas tym polonistka i tak jej nie lubilam ze teraz perfidnie i z premedytacja tak wlasnie postepuje ) -
    co do soczewek to nosze je...hmmm...kolo 2 lat juz bedzie. nie mialam z nimi problemow,tylko raz w wakacje jak nosilam je prawie non stop,bo wogole malo wtedy spalam ale to bylo przegiecie. teraz nosze je tak np od 9 rano do 8 wieczor - jak nigdzie juz sie nie wybieram wieczorkiem to je sciagam zeby "oczy odpoczely" i moim zdaniem soczewki to jeden z najlepszych wynalazkow 20 wieku!!!!!!!!!!!!! ale moj kumpel i kuzynka nie moge ich nosic, moze to zalezy od oczu,nie wiem...a moze szybko sie zniechecili....
    co do zakladania to nie pisze bo przedmowczyni opisala dosc dokladnie
    dodam tylko ze czasem mam poczucie dyskomfortu-mowic fachowo-cos mnie szczypie,drapie,oko lzawi - ale zawsze powodem jest jakis niewidoczny pylek na soczewce - walcze wtedy z nim uparcie tzn przeplukuje soczewke plynem az bedzie ok - moze dlatego ci nie wygodnie!!!
    probuj do skutku - mysle ze w koncu zalapiesz o co chodzi w zakladaniu tylko rob sobie przerwy bo po dlugim wkladaniu i wykladaniu soczewek oczy sie buntuja i lzawia
    powodzenia!
    a jeszcze dodam ze nosze soczewki od 2 lat i nie popsul mi sie wzrok przez ten czas.

    jeni - dzieki,batoniki musli znam i nawet lubie,ale kiedys liczylam ze 1 to ma chyba 100-150 kalorii,ale to pewnie zalezy od firmy.
    a ja czytalam ze na kolacje powinno sie jesc tylko bialko na stronie z dieta smoczka,znasz? ja tam wolalabym produkty zbozowe np kromke razowca z czyms tam albo platki
    moja dietka ok dzis - jogurcik rano,potem kisiel i jabluszko, a na obiad kawalek kurczaka,marchewka gotowana,i ogromna porcja kapusty kiszonej uwielbiam no i kostka milki z orzechami...nie moglam sie oprzec ale byla pyszna i ciesze sie ze bylo tak jak planowalam - zjadlam kostke, super smak, nie mam poczucia poszkodowania ze nie moge jesc bo jestem na diecie - a 1 kostka to jeszcze nic zreszta jezdzilam dzis 15 minut na rowerku i 15 skakalam na skakance
    ale wieczorkiem jeszcze imprezka tzn super ale wykoncza mnie te piffka zawsze wypijam 2,duze z sokiem ile to moze byc kalorii? pewnie tak z 500 ale coz,napewno bedzie fajnie...jak na tym sie skonczy tzn nie bedzie zadnych chipsow czy nie daj boze kebabow to bedzie ok

    zycze milego weekendu!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!

    <alez ze mnie gadula,sorki>

Strona 16 z 52 PierwszyPierwszy ... 6 14 15 16 17 18 26 ... OstatniOstatni

Zakładki

Zakładki
-->

Uprawnienia umieszczania postów

  • Nie możesz zakładać nowych tematów
  • Nie możesz pisać wiadomości
  • Nie możesz dodawać załączników
  • Nie możesz edytować swoich postów
  •