Witam Was dziewczyny!

Na wadze nadal bez zmian, a nawet (o zgrozo!) 300 g więcej To chyba przez wczorajszą zupę z soczewicy - chociaż niby dozwolona. Jednak nie płaczę i trzymam się dalej.

Boojka: staram się jadać wcześniej, ostatnio zaczęłam gotować na 2 raty lub podgrzewam wieczorkiem mężowi.
Paula63: sądząc po suwaczku, wcale to Twoje powyżej nie jest takie duże zresztą to zależy od wzrostu - bo ja mam ledwie 165cm. Lunche do pracy zabieram w plastikowej miseczce i sobie wcinam. Zazwyczaj sałata + warzywka+pierś kurczaka lub serek wiejski.
Do tego pije ze 2l herbaty owocowej lub ziółek.
Niestety prace kończe o 14:30, a jak przyjdę do domu to zawsze jestem głodna i pojawia mi się wtedy dodatkowa przekąska
Jak się zapisze na siłownie to będe tam chodziła prosto po pracy, więc nie będzie mnie ciągnęło do jedzenia.
Planuje zapisać sie albo do gymnasionu na ursynowie - chodziłam tam kilka lat, albo do jakiegoś ośrodka na Kabatach, gdzie jest też basen, ale musze zrobić wizję lokalną nt. warunków.
Pozdrawiam