Strona 11 z 19 PierwszyPierwszy ... 9 10 11 12 13 ... OstatniOstatni
Pokaż wyniki od 101 do 110 z 183

Wątek: .:: GLYXOWANIE ::.

  1. #101
    wikaiszymek jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    18-11-2004
    Posty
    0

    Domyślnie

    hej
    pozdrawiam poniedziałkowo i mam nadzieję że się dziś pojawisz
    pozdrawiam agata

  2. #102
    Awatar waszka
    waszka jest nieaktywny Sławny na Dieta.pl
    Dołączył
    08-04-2004
    Mieszka w
    Ursynów / Kołbiel
    Posty
    20,842

    Domyślnie

    niedziela zawalona
    i ja musze po zakupy
    Etap I start 2-01-2014 koniec......- odchudzanie SEZON NA ODCHUDZANIE ......
    Etap II ..... wychodzenie z diety
    Etap III ..... stabilizacja wagi i pilnowanie się do końca życia

  3. #103
    Awatar julcyk
    julcyk jest nieaktywny Znany na Dieta.pl
    Dołączył
    03-08-2004
    Mieszka w
    Kraków
    Posty
    1,289

    Domyślnie

    gdzie jestes?
    JA

    JOJO waga około 85 kg.

  4. #104
    shalala jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    24-02-2005
    Posty
    0

    Domyślnie

    Tydzien 7 - piatek
    ----------------------------------

    Caly tydzien nie dalam znac - sorki. Nie zdazylam sie odmeldowac w sobote, bo pojechalismy do Polski i musielismy zostac dluzej. Wrocilismy dopiero wczoraj o 2 w nocy. Teraz czeka nas wyldunek transportu mebli wieczorem i przerowadzka w niedziele i poniedzialek (czyli piatek isobota na rozkladaniu wszystkiego i pakowaniu). A potem naturalnie remont mieszkania przed oddaniem go i wykanczanie domu. Nie malo - dlatego watpie, ze bede w stanie dzielic sie z Wami moimi chudnacymi dniami Na pewno sie odezwe jak zasiade przed komputer dla odpoczynku (mam nadzieje, ze predko dostaniemy polaczenie do sieci w nowym domku).

    W Polsce sporo sie objadlam slodkosciami typu ciasta, pieguski. Mialam tez dosc tlumaczenia sie cioci z powodu dla ktorego odmawiam tego i owego, dlatego przymknelam oko i zjadlam pierogi czy rosol z makaronem (odmowilam grzecznie marchewki gotowanej do rosolu i tez musialam sie z tego tlumaczyc - okropnie tego nie lubie). Waga dzis rano pokazala rowne 69, ale sie nie martwie, bo znam powod.

    Sciskam Was wszystkie - moje ulubione Forumowiczki i zycze chudnacego ciala i tyjacego zapalu. Pieknej wiosny Mamadu - avokado ma dobry IG. A cala salatke ocenie i wyprobuje u siebie w nowej kuchni... Echhh...

    Mozliwe, ze dlugo tu nie wpadne - nie musicie odkurzac mi watku. I tak o Was nie zapomne jak wroce do normalnosci na nowych wlosciach. papatki

  5. #105
    Mamadu jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    16-03-2005
    Posty
    0

    Domyślnie

    Juhuuuuuuuuuuu...wróciłaśśśśśśśś!!!!!!!! !!
    O jak fajnie !!!!!!!!!!!!!!

    Ciesze się...jak już skończycie domek, to prosze tutaj zamieścić piękne zdjątko gotowego domku, z ogródkiem, rabatkami kwiatowymi itp.

    No, nie martw się wagą...będzie dobrze, przy remoncie szybko spalisz.

    A co do tłumaczenia się.... ja już nie moge....normalnie ryczeć mi się chce!!!

    Mam dość odmawiania, a potem tłumaczenia się, dlaczego tego nie chce. A tak właściwie : odmawiam, i mam do tego prawo, i nikomu nie musze się tłumaczyć! Ale wszysycy oczekują tłumaczeń. A jak słyszą, że się odchudzam, to mówią : ej, daj spokój, zwariowałaś, 2 kawałki ciasta (albo pyzy, albo coś innego) ci nie zaszkodzą.

    Dlaczego??? Dlaczego ludzie nie chcą, bym była szczęśliwa i czuła się dobrze? Czy nie widzą, że robią mi tym krzywdę???

    Mam dość też niektórych moich znajomych! Wpadam do nich, wychodzimy gdzieś do knajpy i słysze : no, co ty , odchudzasz się??? ( i tu te miny, mówiące, że mi coś się w głowie poprzewracało, oraz, że napewno mi się nie uda).

    A więc, musze się przyznać, że zaczełam robić coś okropnego....wiem, że to paskudne, ale już ostatnio nie miałam sił....

    Koleżanka zaczeła mnie częstować czekoladą : mówię, że nie. A ona dalej...no co ty, Dorotka, odchudzasz się???

    Więc jej powiedziałam, że się nie odchudzam, tylko mam początki cukrzycy. Od tej pory już nikt mnie niczym nie częstuje, ani się ze mnie nie śmieje.

    Wiem, że to wstrętne kłamstwo...ale skoro ludzie nie potrafią uszanować mojego postępowania...to trudno.

    Ech, ale się Tobie wyżaliłam. Sorryyyy.......

    Ech...czekam z niecierpliwością na dalsze informacje o glyxowaniu i remoncie!!!!! :P

  6. #106
    Awatar julcyk
    julcyk jest nieaktywny Znany na Dieta.pl
    Dołączył
    03-08-2004
    Mieszka w
    Kraków
    Posty
    1,289

    Domyślnie

    ja tez czekam na jakies wiadomosci jak jest w nowym domku i w ogole...
    milej przeprowadzki;)
    JA

    JOJO waga około 85 kg.

  7. #107
    Vienne jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    22-12-2004
    Mieszka w
    Warszawa
    Posty
    0

    Domyślnie

    Pozdrawiam

  8. #108
    Anikas9 Guest

    Domyślnie

    Agata - wpadam z pozdrowieniami.. przeprawadzka to duuuuuużo radości, ale i duuuuuużo pracy! Choć to fajna praca Na pewno spędzasz teraz pracowicie niezapomniane i wyjątkowe chwile!!
    My już w nowym mieszkanku, kartony rozpakowane, choć jeszcze troszkę pracy zostało.. ale już czujemy, że to nasze gniazdko.. super!

    Trzymaj się ciepło! Ja też czekam na wieści jak Wam idzie - i na jakieś foteczki, bo pewnie powklejasz co? MIŁEGO WEEKENDU!

  9. #109
    shalala jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    24-02-2005
    Posty
    0

    Domyślnie

    Tydzien 8 - wtorek
    ---------------------------------

    Wpadlam rozpoczac nowy tydzien... w niedziele udalo nam sie przeprowadzic 3 mieszkania: nasze, szwagierki i tescia. :P Cieezka robota... Wyspowiadam sie, ze zasililam sie pijac coca cole. W ciagu dnia wypilam tego 1,5 litra z premedytacja - bo bylo mase dzwigania i mi potrzeba bylo cukru, zeby nie pasc... szczegolnie latanie po schodach dalo sie we znaki. Od wczoraj jestem juz grzeczna i zaglyxowana Choc nie ma miejsca ani czasu zrobic czegos zdrowego - jemy glownie pelnoziarniste piczywo to z serkiem to z wedlina...

    Waga wisi w okolicach 68,9 :P

    A co bylo niemilego? Jakis niedobry czlowiek ukradl portfel (z dokumentami, prawem jazdy, kartami platniczymi i kredytowami, ale bez pieniedzy) i komorke mojego meza. Lezaly w pokoju na wierzchu podczas gdy my nosilismy rzeczy na dol. Mieszkanie bywalo puste na maksimum kilkanascie sekund. Dlatego badzcie ostrozni, gdyby przyszlo Wam sie kiedys przeprowadzac. A dobra wiadomosc: 15 minut temu zadzwonili z policji, ze portfel sie znalazl i dokumenty sa w srodku. :P Komorka niestety juz przepadla, ale po zablokowaniu wszystkich kart, wyslalismy faxa do vodafone, zeby zablokowali komorke (bo kazdy telefon ma swoj wlasny numer i podobno mozna zrobic w ten sposob caly telefon nieuzyteczny, nawet z nowa karta).

    No to zmywamy sie do domku porozkladac troche wszystkie graty i kartony, zeby nie staly w dordze podczas szpachlowania i tepetowania scian

    Dobrego dnia

  10. #110
    Mamadu jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    16-03-2005
    Posty
    0

    Domyślnie

    Ihaaaaaaaa.....wróciła !!!!!!!!!!!!!

    Cóż, Agato...nic na to nie poradzisz, złodziejstwo jest wszędzie....

    Współczuje tylko wyrabiania nowych dokumentów itp. Chociaż...może u Was jest z tym łatwiej...w Polsce nadal rządzi biurokracja.

Strona 11 z 19 PierwszyPierwszy ... 9 10 11 12 13 ... OstatniOstatni

Zakładki

Zakładki
-->

Uprawnienia umieszczania postów

  • Nie możesz zakładać nowych tematów
  • Nie możesz pisać wiadomości
  • Nie możesz dodawać załączników
  • Nie możesz edytować swoich postów
  •