Strona 2 z 44 PierwszyPierwszy 1 2 3 4 12 ... OstatniOstatni
Pokaż wyniki od 11 do 20 z 436

Wątek: Zaszaleje...z 92 na 68... :-)))

  1. #11
    Mamadu jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    16-03-2005
    Posty
    0

    Domyślnie

    Dziękuje Wam wszystkim bardzo!!!
    Właśnie sobie pije herbatke malinową, zaraz śianiadanie, czyli sałatka owocowa.
    Moje dietowe postanowienia chyba nie za bardzo się zmienią, od tych poprzednich...tylko, że tym razem postaram się ich przestrzegać. Awięc:

    3 posiłki dziennie i nie jem po 18
    nie przekraczam 1000 kcal
    codziennie przynajmniej 45 minut porządnego ruchu (bo bez tego to klops będzie)
    precz z chlebem, masłem,wyrobami mącznymi,ziemniakami,cukrem w herbacie,słodyczami, mięchami smażonymi itp.
    jak najmniej "ulepszaczy" w jedzeniu....czyli sosów itp (to tuczy, że hoho)
    dużo wody i herbat owocowych (nadal mam ich cały zapas)
    drób i rybki....ale tylko duszone, gotowane lub ewentualnie pieczone
    ...i nie ma, że Święta, urodziny, chrzciny, impreza,wypad do pubu.....nie wolno mi przekroczyć 1000 kcal i tyle !!!!!! A jak już nie daj Boże się to stanie, to spalić, spalić, spalić...np na moim rowerku stacjonarnym

    no to tyle...uciekam na uczelnie.

  2. #12
    Awatar waszka
    waszka jest nieaktywny Sławny na Dieta.pl
    Dołączył
    08-04-2004
    Mieszka w
    Ursynów / Kołbiel
    Posty
    20,842

    Domyślnie

    Witam zapomniałaś o webkach wędzonych, które są ostanio moją manią
    Etap I start 2-01-2014 koniec......- odchudzanie SEZON NA ODCHUDZANIE ......
    Etap II ..... wychodzenie z diety
    Etap III ..... stabilizacja wagi i pilnowanie się do końca życia

  3. #13
    gosiawie jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    05-12-2004
    Posty
    0

    Domyślnie

    A na mnie jakoś negatywnie ani pozytywnie zdjęcia "wieszakowatych" pań nie działają. Może jestem inna

    POZDRAWIAM.

  4. #14
    Dziunia22 jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    05-07-2004
    Posty
    0

    Domyślnie

    bardzo ładne postanowienia,podpisuje sie pod nimi w 100% i jestem pewna ze bedziesz je przestrzegac w 100% bo inaczej....ja sie Tobą zajmę
    żartuje oczywiscie,trzymam za Ciebie kciuki

  5. #15
    Awatar julcyk
    julcyk jest nieaktywny Znany na Dieta.pl
    Dołączył
    03-08-2004
    Mieszka w
    Kraków
    Posty
    1,289

    Domyślnie

    trzymam kciuki!
    napisz jak Ci minął dzien...
    JA

    JOJO waga około 85 kg.

  6. #16
    Mamadu jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    16-03-2005
    Posty
    0

    Domyślnie

    No, no...Dziunio...to zabrzmiało groźnie...
    WAszko..ależ oczywiście..wędzona makrela to jest to !!! Albo taki dorsz...mmm...

    A tymczasem...dziś się troche podłamałam...za dużo zjadłam. Ale powiem wam, że normalnie nie moge...jestem GŁODNA!!! Koszmarnie głodna...nawet w głowie mi się zakręciło. Nie wiem czemu...może to kwestia psychiki...i żołądka, któremu wydaje się, że jest pusty, bo jest rozciągnięty jak balonik.

    Obiecałam Dziuni, że będe sie SZCZERZE spowiadać, z tego co jadłam i czy ćwiczyłam. A więc....

    Czwartek, 1 dzień

    Śniadanie: sałatka owocowa (banan, 1/2 gruszki, pomarańcza, plaster ananasa z puszki, łyżka jogurtu) + kawa inka z mlekiem = 300 kcal
    Obiad : warzywa mrożone Hortexu + surówka colesław = 250 kcal
    Podwieczorek : 2 Wasy + plasterek szynki + papryka marynowana = 100 kcal
    Kolacja: 2 Wasy + plasterek szynki+ 4 rzodkiewki+łyżka twarożku+jabłko+ Kubuś = 240 kcal

    Podjadanie : 5 plasterków salami-= 100 kcal
    (ale ja głupia...otworzyłam lodówke i się rzuciłam na byle-co)
    SUMA : 990 kcal

    Ruch : spacer z psem godzinny
    ...chyba troche za mało...a gdzie ćwiczenia i rower stacjonarny, hęęę????

    No i prosze....miały być 3 posiłki...a były 4. W ogóle miałam sobie dzień oczyszczający organizm na sokach i wodzie..i tylko owocach rano. A tu...normalnie nie mogłam. Aż mnie mdliło. Cóż...jak się organizm przyzwyczaił do porannych obrzarst w postaci jajecznicy z szynką, chlebkiem i tostami...nie ma się co dziwić.

    Rano stanełam na wage..musiałam suwak podnieść wyżej. nie ma co się oszukiwac. Ale dziwne...jeszcze tydzień temu ważyłam 88 kg...czyżby jedna piwna imprezka i jeden obiad u babci wystarczyły??? Cóż...na to wygląda.

  7. #17
    Awatar julcyk
    julcyk jest nieaktywny Znany na Dieta.pl
    Dołączył
    03-08-2004
    Mieszka w
    Kraków
    Posty
    1,289

    Domyślnie

    głowa do góry!
    bedzie lepiej!
    jak dla mnie ladnie Ci wypadł dzien.. tak na poczatek po obzarstwie...
    JA

    JOJO waga około 85 kg.

  8. #18
    Awatar waszka
    waszka jest nieaktywny Sławny na Dieta.pl
    Dołączył
    08-04-2004
    Mieszka w
    Ursynów / Kołbiel
    Posty
    20,842

    Domyślnie

    Zupełnie nieźle - tylko ruchu za mało
    Etap I start 2-01-2014 koniec......- odchudzanie SEZON NA ODCHUDZANIE ......
    Etap II ..... wychodzenie z diety
    Etap III ..... stabilizacja wagi i pilnowanie się do końca życia

  9. #19
    Mamadu jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    16-03-2005
    Posty
    0

    Domyślnie

    No to czas na podsumowanie dnia. Jakoś poszło. Chociaż ja nie jestem zadowolona....pewnie, chciałabym szybko i bezboleśnie schudnąć.

    Piątek, 2 dzień

    Śniadanie : kanapki na słodko : 3 Wasy + 120 g chudego, białego sera + 2 łyżeczki miodu = 240 kcal
    Obiad : buraczki z chrzanem + 1/2 paczki mrozonych warzyw + troszke fixa Knorra = 220 kcal
    Podwieczorek : pomarańcza = 50 kcal
    Kolacja : 1/2 opakowania śledzi w śmietanie Lisnera + 2 Wasy+papryka konserwowa+10 oliwek = 330 kcal
    Podjadanie : 8 herbatników LU = 250 kcal

    SUMA : 1070 kcal


    Ruch: Ruchu nie było....tylko tyle, co bieganie po mieście za różnymi sprawami.

    Nie jestem zadowolona...czuje się ociężale...za dużo zjadłam.Ale ze mnie ......(nie będe się wyrażać)

    Jutro chyba się zważe...może chociaż organizm się troszke oczyścił. I musze zacząć brać jakieś witaminy. Znowu kupie sobie Falvit.

    I jeszcze się wyżale troche.....czy znacie syndrom "udawania, że się odchudza"? Bo ja go znam doskonale...a szczególnie na samej sobie. Chociaż ostatnio też na mojej rodzince. Ogólnie moi rodzice też mają nadwage.I jak to bywa....odchudzają się do wieczora, a potem rzucają się na jedzenie i wszystko znika. Nawet moje produkty light. Ja po prostu sama sobie robie zakupy i planuje, co zjem np jutro na śniadanie. A tymczasem wieczorem zostaje zjedzona np cała Wasa, mój twarożek itp. Oni nie jedzą tego, bo są głodni...tylko traktują to jako "przegryzki" między normalnymi posiłkami. Z resztą jaki sens ma jedzienie np Wasy z szynką, serem żółtym i majonezem? Oszukiwanie samego siebie. Ja czasami też tak robiłam, ale odkąd jestem na diecie ich zachowanie wyprowadza mnie z równowagi. Dziś włożyłam sobie do osobnej szufladki w lodówce 2 pomarańcze, jabłko i twarożek na śniadanie na jutro. Zobaczymy, czy przetrwa do rana. To jest jednak wkurzające. Wstaje wygłodzony człowiek rano...a tu pusto...tzn pusto jak dla mnie...zawsze moge zjesć to, co jest: czyli grzanki z żółtym serem, jajecznice na boczku....chałke z nutellą...no ale...właśnie....nie mówmy już o tym.

  10. #20
    HaDusia jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    26-12-2004
    Posty
    0

    Domyślnie

    To rzeczywiście masz przechlapane, wierzę że może być Ci bardzo trudno, bez wsparcia, zrozumienia, pomocy. Ale jesteś tu z nami i wszystko przetrwasz, najważniejsze, że sama chcesz a te przeciwności pokonasz.
    Musisz jakoś załatwić sprawę z tym podjadaniem, chyba też bym była rozgoryczona.
    Ale ślicznie dziś podietkowałaś, jeszcze jak zamiast herbatników będziesz podjadała jabłka, marchewkę albo co innego owocowo-warzywnego to superancko.
    A z ćwiczeniami, to pokonaj pierwsze opory i dalej już polubisz.
    Trzymam za Ciebie kciuki za wszystko. Buźka

Strona 2 z 44 PierwszyPierwszy 1 2 3 4 12 ... OstatniOstatni

Zakładki

Zakładki
-->

Uprawnienia umieszczania postów

  • Nie możesz zakładać nowych tematów
  • Nie możesz pisać wiadomości
  • Nie możesz dodawać załączników
  • Nie możesz edytować swoich postów
  •