-
Witam dziewczyny 
Jest mi tak smutno ... tak pusto ... tak zle ... i tak samotnie ... jak jeszcze nigdy dotad
Mam to szczescie mieszkac w Krakowie ... mialam to szczescie byc pod Kuria ... mialam to szczescie modlic sie za Niego ... ale ja modlilam sie za Jego zdrowie za moc pokonania smierci ... Nie tylko ja sie moglilam - modlily sie setki, tysiace, miliony a moze nawet jeszcze wiecej - osob o Niego zeby jeszcze z nami zostal
Modlilam sie i ogladalam i chcialam zeby bylo dobrze ... Przypomnialo mi sie wszysko co dotyczylo mojego Taty i Jego smierci i ...
Ja stracilam mojego Tate a swiat stracil swojego ........................................
Ja zawsze bylam na pielgrzymkach i zawsze bylam pod oknem ... Moze nie w samym centrum - bylam gdzies tam w tym tlumie - ale uwierzcie mi (Ci ktorzy nie mieli tej okazji widziec Go w oknie kurii) niezapomniane wrazenie ... bo Papiez byl Ojcem Swietym odkad pamietam ...Kiedys bylam na wyciagniecie reki ... Widzialam Go kilka razy i naprawde bije od Ojca Swietego taka niezapomniana, wielka moc ... a raczej bila ...
Jedyny czlowiek ktory umial i chcial rozmawiac z mlodzieza ... ktory byl blisko nas kiedy Go naprawde potrzebowalismy .................................................. ........
Niech odpoczywa w pokoju .... a razem z Nim moj Tata ...
-
Aguś, rozumiem...
mi też w tych dniach ostatnich było bardzo ciężko, odżyły wspomnienia...
przytulam Cię najmocniej jak potrafię...
-
Dziekuje Ci Beatko ... bardzo mi potrzeba teraz takich usciskow ... mysle ze kazdemu z nas potrzebny jest taki uscisk ... poniewaz to byl nasz wspolny TATA - OJCIEC SWIETY ... Lzy mi plyna ... serce boli i sama nawet nie wiem co mam czuc ... Ide dzis pod Kurie ... to bardzo pomaga ... ide pod okno gdzie On z nami byl ... i zawsze bedzie w tym oknie ... w naszych sercach i wspomnieniach ...







Stracilismy bezpowrotnie najwiekszy autorytet ...
-
Agniesiu ja też przesyłam Ci ciepłe myśli.. łączę się duchowo z Tobą i Krakowem..
Dziś mam duży w sobie smutek, tak jak i Ty i kazdy z nas.., choć wiem, że Jan Paweł II jest już szczęśliwy w Niebie.. to jednak trudno jest to ogarnąć naszym ludzkim sercem..
Ale niech zawsze w naszych sercach będzie, i niech się uśmiecha.. swoim pięknym, promiennym uśmiechem..

"A PRZECIEŻ NIE CAŁY UMIERAM. tO CO WE MNIE NIEZNISZCZALNE TRWA! TERAZ STAJĘ TWARZĄ W TWARZ Z TYM, KTÓRY JEST!" Jan Paweł II, Tryptyk Rzymski...
zobacz: I list do Tesaloniczan, 4 rozdział, wersy 13-18..
Trzymaj się cieplutko..
-
I ja lacze sie z Toba w tak szczegolnych dla nas dniach!!! I naprawde masz szczescie, ze mieszkasz w Krakowie i ze moglas byc tak blisko Jego osoby!
Pozdrawiam!!!
-
Witajcie dziewczyny ... wlasnie wrocilam ... bylam na cmentarzu u Taty i pozniej u babci a popoludniu pod Kuria i w kosciolku ... tak ... mam wielkie szczescie ze mieszkam w Krakowie ... tu czuc Ojca Swietego na kazdym kroku ... w kazdym oddechu ... bo ....
"To miłość nawraca serca i daruje pokój ludzkości, która wydaje się czasem zagubiona i zdominowana przez siłę zła, egoizmu i strachu "
Dzis pod Kuria ... zobaczylam cos niezwyklego ... co najpierw mnie zszokowalo a pozniej zastanowilo ... Oprocz milonow swiec, zniczy, kwiatow, listow ... w kraty w oknach byly powwiazywane szaliki dwoch krakowskich druzyn pilkarskich ... pomyslalam napoczatku ze to hmmm conajmniej dziwny pomysl a pozniej przeczytalam przyczepiona kartke z napisem : "Boze nie zabieraj nam Papieza ... my Go kochamy ... Ojcze Swiety pozdrawiamy Cie Twoja ukochana Cracovia" ... i wiecie co takie to poruszajace ... takie prawdziwe ze obok siebie w kratach wwiazane sa szaliki dwoch wrogich dla siebie na codzien klubow ... a tam sa ... sa razem tak jak krakowianie sa razem ... bo jestesmy razem i to piekne ... Pod Kuria czuje sie ta bliskosc ... czuje sie ze odszedl ktos kogo kochalismy my wszyscy razem ...
Zapalilam znicz ... w ksztalcie serca ... i ... modl sie bo przeciez Papiez spotkal sie tam w niebie ... nie tylko z Bogiem ale tez ze swoja Mama ... swoim Tata i bratem ...Przeciez mowil nam ze tak bedzie ... tylko szkoda ze swoim malym, ludzkim sercem ... nie umie tego jeszcze ogarnac ...
Dziewczyny ... jesli ktoras z Was bedzie chciala zobaczyc zdjecia zrobione pod Kuria ... przez moja kolezanke to dajcie znac - przesle wam na maila ... poczujecie to co sie tutaj dzieje juz od czwartku ... I ja mam ten zaszczyt w tym brac udzial ... (na zdjeciach jest tylko a moze az tyle ... nie ma mnie wiec mnie nie zobaczycie ale tu przeciez wazny jest Papiez i Jego kochane okno ...) ... Jesli chcecie dajcie znac - wysle jutro ...
Buziaki i wszystkim cierpiacym pocieszenie i moc przesylam ... choc sama wiem ze mam tego malo ...
Pamietajcie ... On sam tak napisal :
"A PRZECIEŻ NIE CAŁY UMIERAM. TO CO WE MNIE NIEZNISZCZALNE TRWA! TERAZ STAJĘ TWARZĄ Z TYM, KTÓRY JEST "Jan Paweł II, Tryptyk Rzymski
Poczujcie to ... :



On nadal tam bedzie ... tylko teraz musimy patrzec w tamta strone inaczej ... Tylko dlaczego tak bardzo boli ... O 21.37 rozpoczelo sie nocne czuwanie na Bloniach Krakowskich ... O 21.37 zaplonely swiece na Bloniach ... Tyle ludzi ... znow oddalo Mu czesc ...
-
Witaj Agus...
Dziekuje Ci bardzo za maila...
Dzis chyba wogole wszyscy sa blizej siebie....ten bol jednoczy...
Ja dzis ogladalam jak Papiez byl w Krakowie...jak zartowal z mlodzieza...
Jego twarz byla taka pogodna ...Wiem ze On nie chcialby zebysmy byli w smutku...ale to jednak jest trudne....
Agus juz nawet to co piszesz zbliza Nas do tego co Wy tam przezywacie....Jesli mozesz mi wyslac te zdjecia to prosze wyslij...
Jestem z Toba Agus..trzymaj sie cieplutko.....
-
Hej Aguś.. napisałam dzis maila do Ciebie Słoneczko, też bardzo bym chciała te zdjęcie..
I dla mnie to co piszesz o Papieżu jest bardzo ważne.. czerpię z tego bardzo dużo..
Pisz jak najwięcej, jeśli nie jest to dla Ciebie za trudne..
Słoneczko Skarbie życzę Ci mimo wszystko spokojnego i miłego dnia..
Wiem, że to trudny dla Ciebie czas.. dlatego tym bardziej duchowo się z Tobą łączę..
Ponadto łączę się z Tobą duchowo i dietkowo.. zaczynam dziś SB i koniec-kropka musi się udać!! Dzis waga pokazała 77,2 kg.. nieładna waga!!
Wiem Słonko, że z Toba powtórzę "sukces" styczniowy i na pewno schudnę.. bo z Tobą sił mi przybywa!!
Naprawdę nie wiem co ja bym bez Ciebie zrobiła
Słoneczko tak więc i tym razem trochę nieśmiało proszę - pilnuj mnie, krzycz na mnie
i chwal
- w zależności jak będzie oki?
Puszczam
....... poszła
Pa Skarbie!
-
Agnisiu, przytulam Cię mocno i uśmiecham się mimo wszystko
...
oglądam teraz naszego kochanego Ojca Świętego w tv, chodzi po naszych górach, uśmiecha się i patrzy w niebo z tym swoim charakterystycznym, dobrym uśmiechem...
pewnie cieszył się na myśl spotkania z Ojcem...
musimy tak na to patrzeć, choć wiem że to trudne dla ludzkiego umysłu...
ściskam mocno
ps
poproszę o te zdjęcia, dobrze?
-
Witam was wszystkie znow smutno znow melanholijnie i znow tak jakos pusto ...
Dziekuje wam wszystkim
Ani ... Stelli i Beatce za usciski i za to ze bylyscie a raczej ze jestescie obok mnie ... Dziekuje za maile ... i mam wrazenie ze dzieki wam jest latwiej ................................................
Juz nic chyba nie dodam - Ania dostala ode mnie maila ... mam nadzieje ze ci sie spodoba kochanie moj mail ... A wam wyslalam zdjatka ... Krakowa zegnajacego Ojca Swietego ...
Dzis tez pojade pod Kurie ... jesli tylko zdarze ... bede ... Zapale swieczke ... jak wczoraj ....
Ehhh wracajac do naszych przyziemnych sprawa ... chcialam Wam powiedziec ze po smierci Taty a teraz Ojca Swietego chcialabym zmienic cos w swoim zyciu ... Zmian bedzie duzo bo chce tego - chce sie zmienic (nie tylko fizycznie) i chce przezyc swoje zycie tak zeby niczego absolutnie nie zalowac kiedy bede juz stara i kiedy bede miala umrzec ... bo przeciez kazdy z nas umrze ... bo tak musi byc ... I wazne jest zebysmy byly i zyly tak jak chcemy a otwierajac oczy codziennie rano mogly sie cieszyc tym ze jestesmy na tym swiecie .................................................. .....................
Na koniec powiem co z moja dietka ... bo to w sumie strona o dietach
Wiec dzielnie zaczelam w piatek ale pozniej rownie dzielnie ja zakonczylam w sobote i choc sie nie obrzeralam
to jadlam niedozwolone rzeczy
Ale ja czuje sie usprawiedliwiona (w sobote spalilam tyle kalorii ze sie w glowie nie miesci= uwierzcie
) A od dzis znow pieknie plazuje wiec pamietajcie ze jestem z wami w walce o lepsza siebie i po prawicy mam Anikas
lezymy sobie w strojach ladnie na plazy patrzac na wasze i nasze zmagania bo my z ANIKAS jestesmy dzielne plazowiczki i damy rade z wami wywalczyc lepsza siebie 
Wiecie co dziewczyny - doszlam do wniosku ze za duzo pije kawy i od dzis postanowilam ograniczac sie w jej spozywaniu ... Od dzis
pije jedna mocna kawe z mlekiem dziennie a w ramach drugiej (3 ... 4 ... 5 - roznie bywalo
) pijac sobie bede herbatki (mam caly zapas superanckich smakow i zapachow) ... albo soczki warzywne lub marchwiowe (na poprawienie swojej bladosci
)
dam rade
Dam dam ... musze dac .................................................. ........................
Uprawnienia umieszczania postów
- Nie możesz zakładać nowych tematów
- Nie możesz pisać wiadomości
- Nie możesz dodawać załączników
- Nie możesz edytować swoich postów
-
Zasady na forum
Zakładki