Snatkae rozumiem Cię. Jak sama widzisz i wiesz każdy to przeżył na swój sposób i dalej przeżywa. Wciąż jest pusto i smutno… Cieszę się jednak że zajrzałaś tu i skrobnęłaś co nie co.Niestety czekolada jest też i moją zmorą. Wczorajszy dzień jest tego przykładem….
![]()
Biniula no u mnie nie poszło najlepiej…. I z dietką i ćwiczeń nie było…. I osoby przychodzące siedziały dosyć długo u mnie w domu i nie szło nic zrobić. Po południu natomiast była katastrofa u mnie z jedzeniem, z resztą niżej opisałam to co się wydarzyło.![]()
Paulyna cieszę się że Tonie poszło i idzie lepiej, faktycznie w grupie to lepsze wsparcie, a mi odłączyli wczoraj neta i wczorajszy dzień się zakończył katastrofą kaloryczną….![]()
Co ja wczoraj najlepszego narobiłam ……
![]()
![]()
![]()
![]()
![]()
![]()
![]()
![]()
![]()
Czuje się fatalnie przez to. Wyrzuty wyrzuty i jeszcze raz wyrzuty sumienia….
No napisze co zjadłam w końcu nie będę się sama oszukiwać…
A wiec:
3 kromki chleba chrupkiego
100 g twarogu półtłustego
3 łyżki dżemu
duży kotlet schabowy panierowany w mące i jajku smażony na oleju
buraki
batonik cini mninis
miska płatków ryżowych suchych
jabłko
kubek mleka 2%
herbata z cukrem i sokiem malinowym
kawa z cukrem
herbatka czerwona
no i teraz się zaczęło masakrycznie bo:
cała tabliczka czekolady mlecznej z orzechami
domowe 3 gofry
1 z dużą ilością bitej śmietany
2-gi z dżemem
3-ci z cukrem pudrem
I mam brzuch jak balon i czuję się jak nadmuchana piłka lekarska taka ciężka….
I po co???????????????????????????????????![]()
![]()
![]()
![]()
![]()
Bezsensu![]()
Jestem zła na siebie![]()
![]()
![]()
![]()
![]()
![]()
A było tak pięknie….![]()
I miałam wczoraj zjeść mniej a tu masz ci los.![]()
I jeszcze na dodatek odcięli mi chwilowo neta i pisze to w wordzie, już wczoraj mi odcięli i pisałam to….a dziś zmieniałam tylko słowo „dziś” na „wczoraj”.
I jeszcze nic a nic nie ćwiczyłam.![]()
![]()
Wiem wiem wiem muszę się pozbierać i że dwa dni tonie katastrofa i to nie po to aby zaprzepaścić całą dotychczasową dietę. Dlatego już dziś się zbieram do kupy.Bo jak weszłam na wagę to ….
![]()
![]()
No to się stuknęłam, że zmarnowałam tydzień….
![]()
![]()
Trzeba zaraz poskakać na skakance aby trochę pospalać tego i hula hop się przyda na ten nadmuchany brzuch…
No i dalej nie mam neta….
Nareszcie włączyli internet. Powracam do dietki i postaram się już nie zawieść Was wszystkich i przede wszystkim samej siebie.
![]()
Pozdrawiam was serdecznie
Zakładki