wczoraj wieczorkiem jak naszła mnie ochota żeby coś wmucić to sobie tutaj od razu weszłam... i pomogło Myślę, że te początki będą najgorsze. Pytałyście się ile wązę, więc na dzien dzisiejszy przyw zroscie 156 waze 60/61 kg, a marzy mi sie zeby wskazowka na wadze zatrzymala sie kiedys przed cyferka 50 A co do sposobu w jaki mam zamiar sie odchudzac, to hmm, po prostu jesc mniej i troszke inaczej, i miescic sie w tym tysiaku kalorii, bo z tego co tak slysze, ludzie bardzo chwala sobie ta dietke. Kiedys bylam u dietetyka, ale nie wiem czy dalabym rade jesc to co mi sie narzuca, wiec wole sobie sama eksperymentowac, moze sie uda Wiosna za oknem, wiec wyciagne i wyczyszcze swoj rowerek, tak sobie postanowilysmy z kumpelka ze bedziemy sobie wieczorkami jezdzic (chlopow nie mamy to nie ma co robic ;P) chociaz znajac nas to wiecej bedizemy klachac gdzies na lawce niz pedalwoac hehehe Ale zawsze cos Ciesze sie kobietki ze do mnie napisalyscie, teraz jak wam odpisuje to mi sie micha cieszy sama do tego kompa
A pewnej Ani (kiedys S) przesylam ogromne gratulacje, wprawdzie troszke po czasie.. No i mam nadzieje ze jestes szczesliwa z tym swoim bejbe ))) i dziekuje ze do mnie napisalas
chcialam sie Was jeszcze o cos zapytac, a mioanowicie o kawę. Bo tutaj pisze ze jestmalo kaloryczna, a mi sie troszke w to wierzyc nie chce. Ja niestety nie wyobrazam sobie dnia bez dwoch kawek dziennie (pije zwykle zkilkoma kroplami odtluszczonego mleczka i bez cukru) Jak myslicie bardzo mi te kawki zaszkodza w odchudzaniu? bo chyba nie bede dala rady z nich zrezygnowac
Buziaki dla ciebie Aniu W meza tez ucaluj i wszystkich kobietek