Witaj Andzik
Nie dołuj się - to normalne. Zauważ, że na początku waga spada szybciej, potem moze stanąć na 2-3 tygodnie, po czym znów zaczyna spadać, tylko troszkę wolniej, np. kilogram w 10 dni.

Ten drugi etap jest najtrudniejszy, ja mam go jeszcze przed sobą, ale przerabiałam to kilkanaście razy i to właśnie w tym momencie gdy waga stała w miejscu mimo diety - najczęściej się poddawałam To najgłupsze z mozliwych rozwiazanie - WIĘC NIE PRZERYWAJ DIETKI ABSOLUTNIE

Pomyśl, ze jeśli przerwiesz teraz - zgubione 4 kg wrócą z nawiazką, a Ty chcąc jeszcze raz kiedyś się odchudzać - i tak nie pominiesz tego etapu zastoju wagi.

To tak jakbyś rezygnowała ze studiów tuz przed sesją - jak zrezygnujesz masz rok w plecy i musisz zaczynać od poczatku, a jeśli sesję przetrwasz - jestes juz na drugim semestrze

Pozdrówki