-
Uleńko, wróciłam i widzę, że ciebie dalej nie ma
Mam nadzieję, ze to wina zapracowania a nie decyzja opuszczenia nas.
Pozdrawiam cię bardzo, bardzo serdecznie, trzymam kciuki za twoje powodzenie i czekam na parę słów od ciebie.
-
Uleńko i ja dokładam garstkę smutku, ze Cię z nami już tu nie ma..
ale wierzę, ze dietkujesz dzielnie
buziaczki Słonko i niedzielne pozdrowionka slę!
-
Witaj Uleńko
pozdrawiam cieplutko i czekam z niecierpliwością na jutrzejszy poranek, mam nadzieję że wszystko się uda
życzę Ci miłej niedzielki
-
Kuleczko...
a Ty gdzie się podziewasz...
odchudzaj sie z nami...bo z nami łatwiej
-
Witaj Uleńko
czyżbyś jeszcze spała
ja myślałam, że rano to jest tak 8-9h
czekam na Ciebie na tym skypie
pozdrawiam i życzę miłego dzionka
-
WItajcie!
Ja teraz na momencik tylko - ale później siądę na dłużej, chociażby po to żeby poczytać zaległości
Obiecałam Beatce, że teraz się chociaż odezwę
Beatko - dziękuję za rozmowę, mam nadzieję, że jeszcze sobie porozmawiamy
Teraz zmykam, ale jeszcze tu wrócę! (dziś!)
BUZIAKI!!
Ula
-
fajnie, ze sie odezwalas;)
jak odchudzanie?
jak praca?
napisz co u Ciebie w ogole, bo dawno sie nie odzywalas...
JA
JOJO
waga około 85 kg.
-
Witam ponownie, trochę się zrobiło późnawo i jest już "jutro" czyli wtorek.
Nie postanowiłam bynajmniej odejść z dietki - po prostu brak czasu
Ale już się naprawdę bardzo postaram zaglądać tu w miarę regularnie!
A przede wszystkim od dziś zaczynam po raz kolejny walkę z moimi zbędnymi kilogramikami. Wierzę, ze wreszcie skuteczną...
DZIEWCZYNKI - dziękuję, że tu do mnie zagladałyście - jak mnie nie było - jesteście kochane!!!! Obiecuję już nie znikać bez słowa na tak długo!!
Zresztą WOGÓLE postaram się nie znikać, bo jak Ewcia napisała - z Wami łatwiej!
Co do mojej pracy - szkoda gadać - prezes psychopata... Marna kasa... Ale cóż - lepsze to na pewno od bezrobocia, poza tym szukam dalej czegoś lepszego.
Współpracuję dalej z tym biurem rachunkowym i trafiła mi się fucha u mojego pierwszego pracodawcy. Biorę wszystko, bo kasa potrzebna, szczególnie, że jeszcze trafiły mi się chrzciny, na których "wystąpię" jako matka chrzestna Kompletnie się nie spodziewałam, że zostanę o to poproszona, zostałam ustrzelona tą "propozycją" znienacka przez kuzynkę z którą utrzymuję bardzo słaby kontakt (więc do głowy mi nie przyszło, że mogliby mnie prosić), ale że ponoć dziecku się nie odmawia...
W najbliższą niedzielę więc chrzciny...
Dobra, zmykam - wieczorem napiszę jak mi poszedł ten 1-szy dzień powrotu do dietkowania
Buziaki wielgaśne dla Was wszystkich!!!
Ula
-
Uleńko
Cudownie, że wreszcie się odezwałaś.Bardzo, bardzo się cieszę i z całej siły ściskam kciuki,za to żebyś wytrwała w postanowieniu
Buziaki, do "zobaczenia"
-
Fajnie, że pojawiła się twórczyni mojego ulubionego wątku:)
Miło Cię widzieć z powrotem
Strasznie zapracowana jesteś - muszę przyznać, że mi przydałoby się więcej zajęć bo za dużo wolnego sprzyja ciągłemu podjadaniu -
trzymam kciuki za znalezienie pracy i silną wolę
Pozdrawiam
Uprawnienia umieszczania postów
- Nie możesz zakładać nowych tematów
- Nie możesz pisać wiadomości
- Nie możesz dodawać załączników
- Nie możesz edytować swoich postów
-
Zasady na forum
Zakładki