Ula coraz lepiej Ci idzie
Bilansiki imponujące
Na rowerku śmigasz
Superrr
buziaki
Ula coraz lepiej Ci idzie
Bilansiki imponujące
Na rowerku śmigasz
Superrr
buziaki
Kolorowych snów
Czas na dzisiejsze podsumowanie (już na pewno nic nie będę jadła, bo nie mam ochoty, jestem wściekła, ale o tym zaraz)
Zjadłam:
jogurt Jogobella z musli..............210,00
Gruszka....................................60,00
Jabłko......................................75,00
Truskawki...............................160,00
2 parówki z indyka....................198,00
Zupa ogórkowa........................265,00
kawalątek kabanosu....................50,00
Ser żółty - plasterek....................46,00
Jogobella bananowa do picia.......241,00
__________________________________________________ _____
RAZEM:.................................1 305,00 kcal
Bilans: 2638,40 (kcal spalone) - 1 305,00 (kcal zjedzone) = -1 333,40 kcal
Ruch:
rowerek - do pracy i spowrotem (18km)
pchanie samochodu....
więcej już nie mam dziś siły ćwiczyć...
Dopisek: jednak zrobiłam jeszcze 100 brzuszków
Miałam napisać czemu jestem wściekła, to tak w skrócie - padł nam akumulator na skrzyżowaniu, na światłach (niedalego bloku już to było grrr) - to raz.
dwa - zadzwoniliśmy, właściwie ja zadzwoniłam do brata żeby nam pomógł albo odpalić od auta, albo podholował nas pod blok, a on nie mógł w tej chwili, bo akurat jeść sobie robił. Potem twierdził, że powiedziałam, ze pod blokiem nam się zepsuło auto, a nie na skrzyżowaniu. Wyszła burda jak diabli, a auto przepchaliśmy pod blok sami, bo wyłączyłam telefon, a on ponoć wydzwaniał. Jasne, blokujemy skrzyżowanie, a ja będę dyskutować przez telefon.
Wyprowadziło mnie to z równowagi, a na brachola to jestem tak wściekła, że szkoda gadać
Dobra, wygadałam się trochę, nie truję już...
Nan - 1700-1800 to przeciez nie jest źle? Ja MUSZĘ jeść mniej, bo popatrz jaką ja mam wagę!!! Muszę nawet nie dla wyglądu, ale dla zdrowia schudnąć. Ty sobie możesz chudnąć powoli i spokojnie Już i tak dużo osiągnęłaś
Bikuś mnim :P Takie właśnie dziś pożarłam
Coś dobrego za mną chodziło, a na diecie lulawki lepsze od michałków
MoniQ* pychotnie wyglądają, prawda?
Nan no bez przesady, może trochę dłużej. Ja się nie mogłam powstrzymać i kupiłam takie szklarniowe. Za piątkę 0,5 kg
Julcyk rowwerek jest nawet bardzo super !!
A bilansik dziś te ładny, nieprawdaż?
Dorotko dziękuję i wzajemnie buziaki :* i kolorowych snów
Mniam, malinki...
Przepraszam, nie odwiedzę dziś nikogo nawątku, jestem generalnie zła, poza tym zmęczona idę do wanny, a potem spać. Do juterka
Ula
Kuleczko pozdrawiam Cię cieplunio!!!!! Dietka idzie Ci fantastycznie!!! Oby tak dalej .
Mam nadzieje, ze dzisiaj juz lepszy humorek , a z samochodzikem coz... no zdarza się... nie rzejmuj sie kochana.... buziaki papa
Ulciu to sie nazywa złośliwość rzeczy martwych W najbardziej nieoczekiwanym momencie się psują i krew człowieka zalewa.
Ulus powiedz mi jakim cudem jedząc truskawki nazbierałaś 160 kcal ?
Widzę że się ostro wziełaś do pracy nad sobą. Wiosna , cieplutko za oknem to się aż chce coś zmienić w swoim wyglądzie. Ja od dziś przechodze na 1000 kcal ( ostatnio róznie z tym bywało ) Letnie ciuszki czekają w szafie
Pozdrawiam Cie serdecznie
Buziaki
P.S. Aha gdzieś znalazłam Twój wpis że jesteś "kurduplowata" Ja Ci dam kurdupla kurcze Ja też mam..... 164 cm
Cześć!
Jaki kurdepel Ja mam 165 i jestem wyższa od połowy lasek u mnie w pracy a w obcasach to juz nie mówię
pozdrowionka Ulenko
Grażyna
Link do starego forum: http://forum.dieta.pl/viewtopic.php?t=56238&highlight=
[link widoczny dla zalogowanych Użytkowników]
Kulka - muszę Ci powiedzieć, że na zdjęciu wyszłaś bardzo ładnie i nigdy, przenigdy patrząc na nie powiedziałabym, ze ważysz więcej niż 70 kg...
Jak patrzę na te truskawki, to aż mi ślinka cieknie... już niedługo sezon
Witaj Uleńko...
właśnie wróciłam z mojej wycieczki rowerkowej, dziś przejechałam już 21 km, jestem bardzo z siebie zadowolona... ale muszę Ci powiedzieć, że jak wsiadałam dziś, to dupka bolała przeokropnie... dopiero po paru minutach jakoś się przyzwyczaiła do siodełka...
co do "kurduplowatości" to co ja mam powiedzieć z moimi 158-ma centymetrami, hę???... i jakoś trzeba żyć, chociaż człowiek bardziej przypomina grubego krasnalka niż kobietę hihihi...
a jak humorek, przeszło Ci już troszkę??... mam nadzieję, że tak, bo mam zamiar Cię dziś "upolować" na gg i troszkę się boję...
całuję i życzę miłego dzionka
Witajcie
Siedzę w pracy, zapycham (jeszcze mnie zdążyli z równowagi wyprowadzić) i tak na moment tylko wpadłam tutaj
Marti - dziękuję
Humorek miałam z rana lepszy, ale już mi zepsuli Ale staram się olać to wszystko
A samochodem tak się nieprzejłam, jak bratem. Wkurzył mnie na maksa.
Ale staram się myśleć optymistycznie
MoniQ* wiesz, jak się zje tych truskawek pół kilo...
Pisałam "kurduplowata", bo to było na wątku, gdzie dziewczyny miały 170-180 - przy nich jestem kurduplowata. A tak wogóle, to mi mój wzrost całkowicie odpowiada i nie chciałabym być wyższa. Tylko chudsza
Grażynko, ja nawet miałam wpisane w starym dowodzie:
Wzrost - wysoki
Przy kimś kto ma 150 cm wzrostu jestem wysoka, przy kimś kto ma 180 - niziutka
Czyli po prostu w sam raz
Dziękuję Ci Sella No, ale na zdjęciach zawsze lepiej wyglądam niż w realu
Poza tym nie widać całej figury
Oj, truskawki to moje ukochane owoce mniam...
Buziole, zmykam dalej pracować
Zakładki