Strona 19 z 141 PierwszyPierwszy ... 9 17 18 19 20 21 29 69 119 ... OstatniOstatni
Pokaż wyniki od 181 do 190 z 1406

Wątek: 21.IX - KULKA RUSZA DO BOJU!!! (tym razem skutecznie!) :D

  1. #181
    K(ulka) jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    09-04-2004
    Posty
    0

    Domyślnie

    No tak, moja babcia (rodowita warszawianka) wychodziła na dwór mimo, że koło domku dziadków był ogód i wychodziła raczej na pole
    To coś jak ziemniaki / kartofle / pyry
    lub weka chyba bułką paryską też zwana
    Pamiętam, że babcia opowiadała, że dopiero w Krakowie poznała wekę, w Warszawie weki to były słoiki


    Beatko, to może w weekend, albo możliwe, że wezmę urlop i tez mogę rano jeździć

    Nan ja na stacjonarnym nie wytzrymałabym godziny a jeszcze codziennie! Mój rekord to chyba ~45 minut (zaczytałam się ). Wytrzymuję wogóle tylko dlatego, że czytam, ale nie każdą książkę tak się da długo, bo ręka boli...

  2. #182
    Nantosvelta jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    01-05-2004
    Posty
    0

    Domyślnie

    Kuleczko-ja tak długo wytrzmuje, bo jestem zapalony czytelnik , ale tyłek boli...i nie moze się przyzwyczaić dziś czytałam i do tego gadałam na maturkę pierdoły...wyszło okropnie

  3. #183
    MaRRRySSS jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    10-04-2005
    Posty
    0

    Domyślnie :)

    W Warszawie weki to do tej pory słoiki :PPPPPPP a takiebułki chyba u nas nie istnieją DD ja Wam miśki zazdroszcze bo ja nie mam stacjonarnego mimo że bardzo bym chciała..... no ale trudno :P pozdrawiam

  4. #184
    Awatar bes_xyfki
    bes_xyfki jest nieaktywny Znany na Dieta.pl
    Dołączył
    09-04-2004
    Mieszka w
    Gdańsk
    Posty
    6,463

    Domyślnie

    a więc po kolei
    dziękuję jeszcze raz za ćwiczonka - i za zgodę na publikację
    a propos wychodzenia - zazwyczaj mówię "wychodzę, zamknijcie za mną" hiehie - ale jak już to na dwór
    co do "dokarmiaczy" - znam ten ból
    po 1 primo. - moja własna babcia (koszmar!!!) - przynosi mi na siłę batoniki, czekolady, wafelki - a jednocześnie pyta jak mi idzie dieta i kiedy ma mi przynieść kasę na siłownię, bo przecież muszę schudnąć wreszcie, bo Tomek na pewno się mnie wstydzi (grrrr - a kto mnie za młodu tak utuczył, hę??) --> już nie mówiąc o tym jak kiedyś przyszła do mnie i oznajmiła, że przyniosła mojej sis czekoladę i snickersa - a po co mi to wiedzieć ja się pytam??? ehh... <-- przypadek niereformowalny
    po 2 primo. - moja przyszła teściowa - jak byłam na SB to kiedyś przyszła do mnie ze smutną miną i powiedziała, że już mam przestać się odchudzać, bo już wystarczy i w zasadzie to ja nie mam z czego chudnąć - ale ją to akurat rozumiem - ona uwielbia bardzo gotować (a to akurat potrafi świetnie ) - ale Tomek nie jada prawie nic (waży jakieś 70kg przy wzroście 198cm!!! i pomyśleć, że dopiero przy mnie przytył jakieś 5kg - zgroza!), jego siostra zaś - chudzinka kolejna też prawie nic nie je - tyle że zobaczyłam ostatnio jej zdjęcia sprzed 2-3 lat - i bez urazy, ale ona była zwyczajnie gruba - a teraz taka chudzinka (i tu Cię mam, moja kochana teściowo - mogę się założyć, że kiedyś Julita jadła sporo, a teraz przestała tyle jeść i jej mama się boi, że nie będzie miała dla kogo gotować hihi )
    heh... to się rozpisałam - i znając życie nie napisałam tego, co chciałam LOL
    STARY WĄTEK | NOWY WĄTEK --> PODSUMOWANIE ROKU 2008
    "Nie rezygnuj nigdy z celu tylko dlatego, że osiągnięcie go wymaga czasu. Czas i tak upłynie."

  5. #185
    Nantosvelta jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    01-05-2004
    Posty
    0

    Domyślnie

    I tak macie lepiej, bo ostatnio zrobiłam wywiad ze swoją matką, i się okazało, że sama siebie doprowadziłam do takiego stanu, jak byłam mała jak nie chciałam nie wciskali na siłe jeść, ale częściej było, że chciałam a najgorsze jest to, że specjalną mistrzynią kulinarną nie jest...

  6. #186
    Awatar julcyk
    julcyk jest nieaktywny Znany na Dieta.pl
    Dołączył
    03-08-2004
    Mieszka w
    Kraków
    Posty
    1,289

    Domyślnie

    hejo!
    mnie rodzice wychowali tak, ze mówie na dwór...
    trzymaj sie!
    JA

    JOJO waga około 85 kg.

  7. #187
    K(ulka) jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    09-04-2004
    Posty
    0

    Domyślnie

    PODSUMOWANIE DNIA:

    ŻAREŁKO:
    Wasa z twarożkiem, szczypiorkiem i rzodkiewką.........318 kcal
    Pojemniczek truskawek......................................... 160 kcal
    Zupa warzywna.......................................... ..........133 kcal
    Jogurt Sanok (bez cukru)......................................207 kcal
    3 parówki z indyka............................................ ....297 kcal
    chleb pszenno-żytni kromka...................................112 kcal
    ser żółty.......................................... ...................108 kcal
    __________________________________________________ ____________________________________
    RAZEM:............................................ .............. 1 335 kcal

    Bilans: 1 335(kcal zjedzone) - 2 638,40(kcal spalone) =
    - 1 303,40 kcal

    RUCH:
    trochę ponad 11 km na rowerku (no nie dużo, ale się rozkręcam dopiero)

  8. #188
    K(ulka) jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    09-04-2004
    Posty
    0

    Domyślnie

    Nan ja też jestem zapalony czytelnik (teraz czytam naraz na zmianę (w zależności od nastroju) chyba 7 lub 8 książek), ale ja wolę czytać na leżąco, albo w wannie :P

    MaRRRySSS a zwykły masz? Ja wolę sto razy na zwykłym rowerku Kiedyś myślałam, ze skoro uwielbiam na zzwykłym jeźdxić, to na stacjonarnym tez będę szaleć A stacjonarny mnie wręcz nudzi i tylko książka pozwala mi wytrzymać jakieś pół godziny.
    A weki naprawdę nie macie? To takie jak chleb tylko cieńsze i wyłącznie z pszennej mąki...


    Bes - to może Twoja teściowa powinna organizować za kasę jakieś impezy, typu wesela?
    Ale wiem, najprzyjemniej się gotuje dla bliskich
    Ja pamiętam, jak poierwszy raz się skutecznie odchudzałam, to były krzyki, że nic nie jem (jadłam ok 1200kcal, tylko, że już schudłam z 10 kg i bali się anoreksji, co w moim przypadku nie wchodziło i nie wchodzi w rachubę, bo za bardzo lubię jeść )Mówiłam np. że chcę mięsko i surówkę, bez ziemniaczków, albo ziemniaczki i surówkę bez mięska, a dostawałam wszystko. Więc w efekcie tył mój pies
    To było przed śłubem, teraz sami mieszkamy, mogę jeść co chę, no to widać jak "mądrze" jadłam skoro tak przytyłam
    Ale zmienię to!


    Julcyk, to Ty widać ze szlachty

  9. #189
    Guest

    Domyślnie

    Ulenko, twój wczorajszy bilans nieźle wypadł.Ja przegiełam z kaloriami, bo ponad 1700 ale za to rowerkiem pojeżdziłam.
    Ty mówisz ze 10 kilasów to mało???
    Dla mnie bardzo duzo, ale tez dopiero sie rozkręcam, juz dwa dni pod rzad go ujeżdżam.Oby dzis nie padal deszcz to będzie ciąg dalszy.
    miłego dnia

  10. #190
    motylisek jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    19-08-2004
    Posty
    0

    Domyślnie

    :* :* :*

Strona 19 z 141 PierwszyPierwszy ... 9 17 18 19 20 21 29 69 119 ... OstatniOstatni

Zakładki

Zakładki
-->

Uprawnienia umieszczania postów

  • Nie możesz zakładać nowych tematów
  • Nie możesz pisać wiadomości
  • Nie możesz dodawać załączników
  • Nie możesz edytować swoich postów
  •