Strona 8 z 141 PierwszyPierwszy ... 6 7 8 9 10 18 58 108 ... OstatniOstatni
Pokaż wyniki od 71 do 80 z 1406

Wątek: 21.IX - KULKA RUSZA DO BOJU!!! (tym razem skutecznie!) :D

  1. #71
    Awatar Danik
    Danik jest nieaktywny Znany na Dieta.pl
    Dołączył
    08-04-2004
    Mieszka w
    Szczecin
    Posty
    1,357

    Domyślnie

    Ula lacze sie z Toba w tak smutnych dla nas dniach!!!
    Smutno mi, ze jestem tak daleko od tych, dla ktorych Nasz Papiez znaczy tak wiele. Ogladam relacje z Krakowa, Wadowic i innych miejsc w Polsce, bo tylko tak moge teraz byc blizej. Do Polski pojade za trzy tygodnie. Pierwszy raz do Polski bez Papieza Polaka!
    Pozdrawiam Cie!!!




  2. #72
    Anikas9 Guest

    Domyślnie

    Hej Uluś przesyłam Ci pozdrowienia w ten smutny dzionek..
    Dziś serca wszystkich nas wypełnia smutek i zaduma.. to takie smutne, że Jan Paweł II odszedł do Nieba.. naszym ludzkim sercem trudno jest to przyjąć i odczuwamy wielką stratę.. choć On przecież jest teraz bardzo szczęśliwy..
    Ale my żyć musimy dalej.. żyć wg. tego co nauczał..
    I nigdy nie zapomnijmy tego uśmiechu..



    Od Motyliska dostałam dziś smska tej treści..
    "A PRZECIEŻ NIE CAŁY UMIERAM. TO CO WE MNIE NIEZNISZCZALNE TRWA! TERAZ STAJĘ TWARZĄ Z TYM, KTÓRY JEST!" Jan Paweł II, Tryptyk Rzymski
    On jest szczęśliwy.. i my się cieszmy.. choć to takie trudne..

    ps. zobaczcie I list do Tesaloniczan, rozdział 4, wersy 13-18..

    Trzymaj się cieplutko..

  3. #73
    K(ulka) jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    09-04-2004
    Posty
    0

    Domyślnie

    Witam Was serdecznie, choć smutnawo...

    Nie będę już nic pisać o Nim, już dużo słów padło, chyba za dużo nawet, a już zupełnie wytrąciła mnie z równowagi debata czy Jego serce przewieźć do Krakowa, czy nie... To takie makabryczne profanacja wręcz...

    A przecież Jego serce JEST i zawsze było w Krakowie!! Wogóle w Polsce!!!

    Ale koniec już - strarczy słów.

    ****************************
    Nie liczyłam przez weekend kalorii, nie ćwiczyłam (choć większą część soboty spędziłam bardzo aktywnie), wogóle nie w głowie mi było zajmowanie się dietą.

    Ale czas, niestety, płynie dalej.
    Pomyślałam, że mimo tego żalu i smutku (choć powinna być radość - że On jest już z Bogiem, że nie cierpi już) nie będę siedzieć i płakać i rozpaczać, to nic nie zmieni.

    Więc będę żyć dalej, ale postaram się żyć lepiej.
    I dieta też w to wchodzi, niby to mała rzecz, ale przecież życie się z drobiazgów składa.
    Nie każdy może być wielkim człowiekiem, ale każdy może być dobrym, dobrze żyć i ja tak spóbuję.

    No to chyba tyle, nie mam coś nastroju do pisania dzisiaj...

    Trzymajcie się cieplutko i dziękuję za odwiedziny
    Ula

  4. #74
    Awatar bike
    bike jest nieaktywny Znany na Dieta.pl
    Dołączył
    07-09-2004
    Mieszka w
    Warszawa
    Posty
    1,424

    Domyślnie

    Uleńko, pozdrawiam Cię bardzo cieplutko i uśmiecham się

  5. #75
    Nantosvelta jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    01-05-2004
    Posty
    0

    Domyślnie

    Uluś- jedyna co dobrze gada. Nie mam nic przeciwko płakaniu, ale żeby tak publicznie...rozwalają mnie takie leżenie krzyżem na pokaz do tego zastanawiająca była wczorajsza gazetka, którą rozdawali we Wrocławiu o papieżu, przecież w nocy tego by nie zrobili (miała pare stron) czyżby już wcześniej napisali to,tylko dodając datę śmierci?? Załosne

  6. #76
    Awatar gayga678
    gayga678 jest nieaktywny Znany na Dieta.pl
    Dołączył
    19-05-2004
    Mieszka w
    Warszawa
    Posty
    149

    Domyślnie

    Pięknie napisałaś Uleńko i podpisuje się pod Twoimi słowami oburącz!!!
    Całuję i pozdrawiam
    Grażyna



    Link do starego forum: http://forum.dieta.pl/viewtopic.php?t=56238&highlight=
    [link widoczny dla zalogowanych Użytkowników]

  7. #77
    xarolina jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    23-09-2004
    Posty
    24

    Domyślnie

    Witay Uleńko na nowym wąteczku!Trezymam kciuki by ten był pełen sukcesów!Sama wiesz,że potrafisz!
    Co do OJCA ŚWIĘTEGO to był tak dobry i kochany,że widocznie w niebie też go chcieli mieć dla siebie.....
    Pozdrawiam!

  8. #78
    K(ulka) jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    09-04-2004
    Posty
    0

    Domyślnie

    Zrobiłam "małe" podsumowanie mojej działalności na dietce.
    Najpierw przedstawię Wam dane, dane, które mówią za siebie:

    23 lipca 2004 – 1-szy dzień na forum

    Waga przez ten czas:
    26 lipca 2004.................85 kg
    11 sierpnia 2004.............83 kg
    15 sierpnia 2004.............82,5 kg
    17 sierpnia 2004.............82 kg
    23 września 2004............88 kg
    2 listopada 2004.............89,5 kg
    8 lutego 2005................95 kg
    29 marca 2005...............99 kg

    Bilans: przybyło mi 14 kg w ciągu 8 miesięcy...

    Pozostałe wymiary:
    ............23.09.2004.......02.11.2004.......03.0 1.2005........29.03.2005.....bilans
    biodra:......117.................120.............. ....120................124............+7
    talia:.........105.................108............ ......108................110............+5
    biust:........116.................117............. .....120................123............+7
    udo:...........70..................71............. .......72.................75............+5
    łydka:.........--...................43....................43....... ...........45............+2
    ramię:.........--...................35....................35....... ...........36............ +1


    pierwsze pomiary są z 23 września, wcześniej się nie mierzyłam (tzn. wogóle tak, ale przed lipcem 2004r)
    A poza tym prowadzę już 4-ty pamiętnik odchudzania...


    Wnioski?
    Jestem niesłowna, niekonsekwentna i wykazałam się jak do tej pory kompletnym brakiem silnej woli....


    ************************************************** *******
    Zrobiłam sobie to podsumowanie, żeby mieć czarno na białym przedstawione moje "dokonania". Czas w końcu dziłałać, nie tylko pisać.


    PS. Puchną mi stopy, nie wiecie co na to można poradzić? (oprócz schudnięcia )

  9. #79
    Hefalumpf jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    16-03-2005
    Posty
    0

    Domyślnie

    Gorąco trzymam kciuki
    ja też mam już dośc swoich wahań wagi

    5 lat tem wazyłam 78
    4 lata temu wazylam 69
    2 lata temu wazyłam 59
    teraz ważę 80

    hyyh fakty mowią same za siebie
    mam w szafie wszystkie rozmiary od M do XXL tragedia
    czas się wziąć za siebie
    od 3 tyg. dietka idzie mi nieźle

    pozdrawiam serdecznie

  10. #80
    Nantosvelta jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    01-05-2004
    Posty
    0

    Domyślnie

    Moje podsumowanie też nie byłoby zbyt optymistyczne , na szczęście nie przekroczyłam zaczarnwanej 80-tki, więc nie jest źle...

Strona 8 z 141 PierwszyPierwszy ... 6 7 8 9 10 18 58 108 ... OstatniOstatni

Zakładki

Zakładki
-->

Uprawnienia umieszczania postów

  • Nie możesz zakładać nowych tematów
  • Nie możesz pisać wiadomości
  • Nie możesz dodawać załączników
  • Nie możesz edytować swoich postów
  •