-

Uleńko, całuję w sam czubek noska
Dziewczynki, Uleńka jest baaaaaaardzo zajętą osobą w ostatnich dniach, ale prosiła żeby Wam przekazać od niej ucałowania i pozdrowionka
niedługo się pojawi, jak sobie wszystko poukłada
-
Uleńko czeeekamy cierpliwie 
miłego dnia Słonko
:P
:P
-
Bike dzięki za informację, teraz już spokojnie poczekam.
Zaczynałam się poważnie martwić o Uleńkę, ale jest ok i z tego się cieszę
-
No to czekamy na Ulcię
-

Uleńko, zaczyna się weekend
wystaw trochę nosek z tej sterty roboty i odwiedź nas tu, dobrze
buziaki przesyłam i życzę miłego weekendu
-
Witajcie dziewczynki!!!!
Przede wszystkim przepraszam, że tyle czasu mnie tu nie było, ale dosłownie nie wyrabiałam na zakrętach....
Teraz też nie lepiej, bo na jutro się umówiłam do byłej firmy - pomóc zamknąć miesiąc
Potem odwiedzę psiapsiółę, która przyjechała na trochę do Krakowa, ale w niedzielę wraca do Warszawy (gdzie się po ślubie wyprowadziła). Więc cały dzień poza domem.
W niedzielę muszę ogarnąć sterty prasowania, a poza tym jedziemy do teściów, bo dawno nie byłam u nich, bo żywcem nie miałam czasu...
A w poniedziałek do roboty...
No właśnie - MAM PRACĘ
Już oficjalnie, mam umowę na czas próbny na 3 miesiące. Ale kasa marniutka
No, ale wszystko oficjalnie i stanowisko samodzielnej księgowej i ludzie wydają się sympatyczni (znów większość mężczyzn
)
Zaczęłam w środę i powiem Wam szczerze - byłam rozczarowana warunkami finansowymi, na co innego liczyłam (wstępnie o czym innym była mowa), mam nadzieję, że po okresie próbnym trochę się finanse polepszą (o ile zostanę w tej firmie).
Praca od 7:00 - 15:00, dojazd fatalny (niby blisko, ale trzeba jechać dookoła i z przesiadkami, takie połączenie beznadziejne). Ale dogadałam się już z panami, że mogę sobie rower chować w magazynie i od poniedziałku zacznę dojeżdżać na rowerze.
Co do tego biura rachunkowego - nadal będę z nimi współpracować (też niezbyt wielka kasa, ale zawsze kasa, poza tym fajni ludzie i jest nadzieja na dalszy rozwój, a wtedy i kasa większa byłaby
).
Więc np. w poniedziałek jadę do jednej pracy, potem do drugiej - wyjdę z domu po 6-tej wrócę ok. 21-ej...
Większość czasu w pracy spędzam przed kompem, więc w domu nie mam nawet ochoty komputera włączać... Więc mogę tu nie tak często jak dawniej wpadać, ale postaram się minimum 2 razy w tygodniu coś naskrobać.
Dziękuję, ze się o mnie martwiłyście, bardzo to miłe, aż się ciepło w okolicy serducha robi 
Dobra, kończę, bo jestem padnięta, a rano trzeba wstać...
Buziaki
Ula
PS. Zważę się w przyszły poniedziałek, albo może w niedzielę i wtedy napiszę tu co i jak. Wątpię, żeby w dół, modlę się, żeby nie w górę
KOLOROWYCH SNÓW!!!!
-
Uleńko
GRATULACJE
Zawsze to duży krok w dobrym kierunku. Pracy masz teraz dużo, ale o dbaniu o siebie też pamiętaj
Może właśnie ta ilość pracy, pomoże ci w gubieniy kilogramków.
Serdecznie ci tego życzę
-
Dzięki Szanuś 
Właśnie wychodzę do byłej firmy, a tak by się pospało....
Ja jestem nocnymarek, a nie ranny ptaszek, wiec takie wstawanie wczesne to nie dla mnie, ale jak trzeba, to trzeba 
Buziaki
Zmykam 
Ula
-
Kuleczko-gratuluje oczywiście nowej pracy, mam nadzieje, że będziesz z niej zadowolona. Mój miły mówi, że płaca jaką czasami dają w Polsce jest poniżej ludzkiej godności...coś w tym jest
-

Uleńko, super że wpadłaś mimo takiego zawrotu głowy, jaki ostatnio jest Twoim udziałem
... tym bardziej doceniamy i cieszymy się z tego
mam nadzieję, że jednak będzie jakiś spadek wagi u Ciebie, w końcu tak biegasz, tyle zajęć... musi być mniej
trzymam kciuki za Ciebie, pamiętaj
całuję mocno i życzę miłego dnia
Uprawnienia umieszczania postów
- Nie możesz zakładać nowych tematów
- Nie możesz pisać wiadomości
- Nie możesz dodawać załączników
- Nie możesz edytować swoich postów
-
Zasady na forum
Zakładki