-
tak sobie myślałam, że najważniejsze jest w sparcie
i ja mam kogoś takiego kto mnie wspiera i stosuje wobec mnie "krytykę konstruktywną jak trzeba" to jest PELASIA
KOCHAM CIĘ BABCIU ZA TO I NIE TYLKO
-
wczoraj było źle, żeby nie powiedzieć tragicznie
mam nadzieję, że dzisiaj będzie lepiej.......
m usi być
-
więc muszę powiedzieć że nie jest tragicznie. odważyłam się wejść na "wyrocznie z Teb" i ta pokazała mi 60kg. czyli OK choć to nie jest powód do dumy.
gdybym trzymała się swoich postanowień to w niedzielę powinnam ważyć 58kg, ale biorąc pod uwagę, że do niedzieli został1,5 dnia to mam marne szanse.
ale nie załamuję się. Są osoby dzięki którym moje podejście do życia ciągle się zmienia i myślę że one pomogą mi wprowadzić te moje przemyślenia w życie
nie wiem czy ktoś czyta, ten pamiętnik i myślę że to jest "mało istotne", to jest moja osobista spowiedź, takie szczere spojrzenie prawdzie w oczy. Tutaj nie muszę kłamać, że nie zjadłam nic słodkiego, że moja waga jest taka sama ( mimo, że przez święta przytyłam 3kg), tutaj mogę być szczera i wiem, że nikt mnie nie osądzi
a dla tych wszystkich, którzy od czasu do czasu mnie tutaj odwiedzają mam małą informację dietetyczną ( a, może nie odkryłam nic nowego.....)
Świetne źródło błonnika, i idealny sposób na uciszenie głodu między posiłkami, idealny dodatek do sałatek, jogurtów i innych potraw oraz pyszne bez niczego są GRANULOWANE OTRĘBY firmy POLGRUNT
można je kupić czyste i z dodatkiem jabłka oraz śliwek (jak kto woli) naprawde super i tylko 250kcal w 100g. polecam gorąco
-
cóż za reklama
Jak się odchudzałam kilka lat temu to zjadałam ok pół paczki otrąb dziennie (i mało co oprócz nich) i do dziś mam obrzydzenie ale może z jakimiś dodatkami będą spoko...
życzę powodzonka i dużo dużo silnej woli!!
-
HEJ KORCIA!
dzięki za wsparcie.
by the way dzisiaj nie było tak strasznie ok1000 - 1200 kcal i od 18.00 nic. biorąc pod uwagę, że czeka mnie jeszcze nauka (a jak się uczę , to chodzę po pokoju czyli robię jakieś 3-3.5km na godzinkę) to spalę dzisiaj jeszcze jekieś 600 do 1000 kcal w zależności od tego do której godziny dam radę się uczyć.
mamuśka piecze placek będzie ciężko, ale damy radę
dzisiaj nie wytrzymałam bez słodkiego 2krówki,1cukierek z mieszanki teatralnej, 1czekoladka "kinderka" i 4kruche ciasteczka czyli +/- 400 kcal w słodkościach.
Pozdrawiam
-
ee jak wliczone to spoko super ze udalo ci sie skonczyc jedzenie o 18. mi to sie chyba nigdy nie uda
tak trzymaj
-
To dobry pomysł z tym uczeniem się w drodze... a łatwiej wchodzi do głowy? może ja też wypróbuję, będą 2 pieczenie na jednym ogniu
Jej...ja wole na razie nawet nie patrzeć na słodycze,bo na 1 krówce by się na pewno nie skończyło... ;/
Ale jest pozytywnie!
Życzę dużo sił do walki z ciastem mamy!
Pozdrawiam gorąco!
-
walka przegrana
ale się nie łamię, jak tak sobie chodziłam, jeszcze trzy godzinki, to chyba to spaliłam??
a co do nauki to mi lepiej wchodzi w "drodze"
Pozdrawiam
ps. dzisiaj nie przekroczyłam 1200, nawet myślę ze było mniej
pa pa
-
JA
JOJO
waga około 85 kg.
-
Jest dobrze! Dobrze nam idzie wszystkim trzem z mojego wątku! Jest wręcz potrójnie super!
Trzeba myśleć pozytywnie
Powodzonka i pozdrowionka!
Uprawnienia umieszczania postów
- Nie możesz zakładać nowych tematów
- Nie możesz pisać wiadomości
- Nie możesz dodawać załączników
- Nie możesz edytować swoich postów
-
Zasady na forum
Zakładki