-
Hej!
Cześć kochane odchudzaczki. Ostatnio miałam strasznie szalone dni - urlop, goście, wyjazdy. Z dietą jest całkiem ok - tzn tak jak zakładałam, na razie nie chudnę, tylko trzymam wagę. Udaje się! Dziś rano było 85 - i jak na razie to ok.
Teraz, gdy już wyjechali goście zaczynam dalej eksperymentować. Tym razem próbuję dietę norweską. Pełno jajek i grejpfrutów. Dostałam ten przepis mailem od Danki, ona w ubiegłym roku zrzuciła na norweskiej 8 kg i teraz jest na SB. Mnie na razie SB nie przekonuje.
Zauważyłam, że mam bardzo pozytywny stosunek do odchudzania - traktuję to trochę jako pole do eksperymentów, zabawę i tak jest chyba najlepiej - zwłaszcza, gdy są efekty. Znowu wciągnęłam na tyłek następne spodnie - tym razem takie, które kupił mi kilka miesięcy temu mój mąż - no i .... były za małe. Dziś powiedział : "cieszę się , że je założyłaś". Naprawdę się cieszy, bo widzę, jak na mnie patrzy. A jak ja się cieszę ! To dopiero radość.
Wczoraj weszłam na wagę z moją córeczką na rękach i wyszło 97 kg - wiecie, że jak zaczynałam, to ja sama ważyłam 95,5 kg. Schudłam już prawie tyle ile waży moje 14 miesięczne dziecko - jak patrzę na to obiektywnie, to jestem przerażona - ile zbędnego balastu nosiłam na sobie. A ile jeszcze noszę... ale - będzie codziennie mniej - DAM RADĘ!
Uprawnienia umieszczania postów
- Nie możesz zakładać nowych tematów
- Nie możesz pisać wiadomości
- Nie możesz dodawać załączników
- Nie możesz edytować swoich postów
-
Zasady na forum
Zakładki