Wątek: Moj pamiętnik

gratuluje Biedroonka naprawde bardzo sie ciesze. szczerze...

ja nie ogladalam tez powtorek.. nie chcialo mi sie.. nie chcialo mi sie dzis ograniczac.. nie chce mi sie nic. ide biegac. ide sie wyzyc. ide nie wiem co.... kur..a!

dol dol dol..........!!!!!!!!! zmam dola:/ [ nie zpodowu diety, wiec nie przejmujcie sie. diete zachowuje] ale musze sie wykrzyczec!!!! ogolnie t nie chce pokazywac ludziom ze mam dola:/ nawet przyjaciolom... oklamuje ich ze jest ok.. ze nic sie nie stalo... taaaaaa... jestem uczciwa wobec wszyskich....................:/ ide pobiegac moze mozg mi sie utleni i cos wpadnie!!!


ps. Biedroonka zycie wcazle nie jest piekne:/

e ta godzina na dieta.pl jest zryta:/ wtedy pisalam to o 21.25 a nie 19... a teraz jest 22.10 a nie to co pokaza... eh nie podba mi sie to.... nie wiem czemu.. pobiegalam 25 minut... zwawym tepem.... i ustawilam sie z kumplelkami ze kilka razy w tyg bedziemy biegac....



zlosci troche sie "ulala " ze mnie... zostal smutek i gorycz...

Hej BraqNiq

No co ty? co to za humory ? dziewczyno głowa do góry bo złość i smutem piękności szkodzą, trzymaj się dzielnie.

Miłego tygodnia
Pozdrawiam
Pomzie

Dol dol dol..... pamietajmy ze to okreslenie weszlo w uzycie za naszego wspolnego pokolenia, nie pozwolmy zeby sie stalp nasza wizytowka !! To tak na poczatek, bo pomimo tych slow przeciez kazdy ma prawo do gorszych dni. Ale najbardziej podoba mi sie to, ze potrafisz sie wykrzyczec wlasnie przez sport, mysle ze to wspolne bieganie dobrze ci zrobi, nawet najbardziej bzdurne spotkania w gronie innych ludzi podnosza na duchu, naprawde.

Takze niczym sie nie przejmuj, za chwile dol minie, ale.. prosze tu mi nie podwazac mojego madrego zdania tak Zycie JEST piekne i kropka

Biedroonka wiem ze to wyjdzie na +... tzn to bieganie. dzis jak nie bedzie padalo tez ide... i przynam ze mnie spotkania w gronie nie podnosza na duchu.przeciwnie- doluja jeszcze bardziej bo natretnicy [ niektrzye] caigle sie mnie pytajaco sie stalo itp:/ zycie nie jest piekne!!!! i juz. ja nie jestem optymistka...

Pomzie fakt... ale coz:...

dzis zwiodlo mnie na zla droge ciasto:> no ale przeciez nie jest powiedziane ze w ogole nie mozna jesc slodkiego. a ja dosc dawno nie jadalam... wiec nie bedzie zle. wcale sie tym nie usprawiedliwiam- tylko tak sadze. wczoraj padalo wiec biegalam doslownie 3 minutki bo przemoklam do majtek w taka chwile... ale dzis raczej nie bedzie wiec ustawilam sie z kumplea wieczorem na ok. 20 minutek biegu. jakos przezyje te koszmarne dni. pozdrawiam

wczoraj biegalysmy 28 minut bez zatrzymania sie.... ahhh ale bylam zmeczona. no i moooookra o to chodzi. dzis nie wiem czy bede szla ale jutro w pt sob i nd na pewno bo obie z kolezanka bedziemy mialy czas. no a pozatym to musze sobie kupic licznik do rowery zeby wiedziec srednia prdkosci no i co wazne- ile km pokonuje. na dzis tyle. pozdrawiam

dzis znow ide biegac... ale ciezko bedzie bo niedysponowana jestem od rana ale w sumie sie ciesze b juz sie zaczynalam bac bo od lutego cicho bylo:P i tak milo... bez zawtorow glowy bolu brzucha itp... ale coz:P jeszcz tylko kilka dni tylko szkoda ze te wolne... bo wiecej czasu a ruch a tutaj zaskoczka:/ no ale biegac musze dzis te 30 minut bo dzis byly urodziny siorki w domu i imieniny mamy wiec byl tort bigos salatki [ tyle dobrze ze nie jadlam tych z majonezem] no ale to urodziny wkoncu. w takie dni nie mam zamiaru trzymac sie scislej diety, co nie oznacza ze obrzerac sie- rzecz jasna. no i bylo troche rowerku.... i bedzie dobrze. pozdrawiam

jekju mama mnie poprosila zebym jej babeczki upielka... walsnie wyjelam 1 ture a jest 3.... takie mieciutkie i pyszne... ale nie tkne!!!!!!!!!!!!:P

Witaj BraqNiq


Mam nadzieję, że bardzo produktywnie spędzasz długi weekend, piekna pogoda, trzeba korzystać. Mam nadzieję, że babeczek nie tknełaś .
Przyjemnego odpoczynku
Pozdrawiam cieplutko
Pomzie