-
-
witam
Dziś rano sięgnęłam po centymetr i .... oto moje wymiary
biust - 105 cm
pas - 86 cm
biodra - 105 cm
obwód uda -60 cm ( szok!!!)
Wiec jak straciłam 19 kg w 3 m-ce ?
Wiec ... miałam wówczas 22 lata i wyglądałam jak słoń, ważyłam prawie 90 kg. Nie mogłam na siebie patrzeć, wszystkie zdjęcia z tego okresu zniszczyłam bo uwierzcie mi, że wyglądałam fatalnie.
Moje odchudzanie zaczęło się od zakupu gazetki Superlinia. Przeczytałam tam o osiągnięciacg ludzi którzy byli jeszcze grubsi ode mnie, były tam ich zdjęcia przed kuracja i po... wygladali wspaniale. Poyslałam, dlaczego ja nie mogłabym sprobować i...
Do nastepnej Superlini były dołączone tabele kaloryczne, wiec było mi już łatwiej. Zastosowałam dietę 1000 kcal, liczyłam je bardzo skrupulatnie i nie doposzczałam, żeby to co jem przekroczyło te magiczną liczbę choćby o 1 kcal, a nawet ograniczałam się do 800-900 kcal. Nie mogę powiedzieć, że się głodziłam, ponieważ dietę zaczęłam na wiosnę, wieć zajadałam się świezymi ważywkami, jadłam mnostwo sórówek, gotowane mięso, jajka, owoce. Zupełnie zrezygnowałam na ten czas z pieczywa, ziemniaków, makaronów, słodyczy, ze smażonego mięsa, słodkich gazowanych napoi, alkoholu.Ponadto jadłam ciemny ryz. kaszę.Ostatni posiłek starałam się zjadać do godz 18:00. Nie powiem, żebym ćwiczyła, ponieważ jestem do tego dośc oporna, ale starałam się wszędzie chodzić pieszo, albo robiłam sobie wycieczki rowerowe, starałam się cały czas czyms zajmować aby nie mysleć o jedzeniu, robiłam porządki a nawet gotowałam dla rodziców, ponieważ mogłam najeśc się samymi zapachami . I tak udało mi się zgubić te 19 kg.
W sumie nigdy nie byłam naprawdę szczupła, ale wówczas kiedy ważyłam juz 70 kg, poczułam się zupełnie innym atrakcyjnym człowiekiem. Mogłam sobie w końcu kupić coś narmalnego w sklepie, słyszałam na każdym kroku komplementy.
-
Ostatnio bardzo brakowało mi silnej woli, codziennie myslałam o odchudzaniu i o tym jakto by było cudownie być szczupła atrakcyjną kobietą, ale ... dietę wciąż zaczynałam "od jutra". W ub roku miałam ślub, myślałam, że bedzie to dla mnie ogromna motywacja, ale... niestety udało mi sie zrzucić tylko 4-5 kg.
Moja dieta trwa od soboty, czyli dziś jest 5 dzień. Nawet nie wiecie jak marze o tym, aby latem załozyć bikini. Wczoraj robiąc sobie spacer po mieści widziałam śliczne bikini -jaskrawo różowe z zielonymi detalami - na wystawie sklepowej, było bardzo sexowne. Jak myślicie, może je kupić aby mieć większą motywacje ???
Mam nadzieję, że ktoś przyłączy się do mojego odchudzania, czekam na wes dziewczyny. Razem zawsze raźniej, można codziennie dzielić się osiągnięciami, przepisami kulinarnymi etc..
Trzymam za was kciuki.
-
Ribka - dasz radę! Z tym forum na pewno!
Ja już tu wpadam i wpadać będę , przyłączam się i bardzo kibicować Ci będę!!
Kciuki zaciskam za Ciebie! A to bikini na pewno doczekać się Ciebie nie może..
Ribka wtedy udało Ci się tak sprężyć - to znaczy, ze jesteś silna i dzielna! I na pewno ładnie schudniesz, tu otrzymasz tyle pomocy i wsparcia ile będzie trzeba!
POZDRAWIAM CIĘ GORĄCO! MIŁEGO DNIA, Ania
-
Ribka, możesz kupić,zostaw w widocznym miejscu w domu i niech Cię motywuje, wyobrażaj sobie za każdym razem jak na nie spojrzysz jak pięknie będzie je założyć , takie wizualizacje nieźle działają na motywacje. Trzymam kciuki .
-
Wow, baaardzo wam dziekuje dziewczyny za te cudowne słowa wsparcia. Może macie rację z tym bikini. Dzis wpadło mi niespodziewanie parę groszy, więc może faktycznie pogonie je sobie kupić.
Cieszę się, że przyłączacie się do mojego, a raczej już NASZEGO odchudzania.
Mam pytanko, jakie diety stosujecie, ile zamierzacie schudnąć i wogóle jak wam idzie.
Ja poki co nie mam się jeszcze za bardzio czym pochwalić, bo to dopiero 4 dzień, ale powiem wam że juz czuję sie jakoś lepiej.
Pozdrawiam Was Bardzo serdecznie i czekam na wasze pościki.
Dziś jeszcze 76 ale już niedługo 59 !!!!!
-
Ja stosuje 1000 kalorii, jak i od kiedy oraz jak mi idzie opisałam w moim pamiętniku, i będe tam donosić o swoich sukcesach. Ale najwazniejsze! - idzie mi nieźle i trzymam się .
A schudnąć muszę duuuuuuużo jeszcze 22 kg., pozbyłam się 7 na razie.
-
Hej Ribka
Dziękuję za priwa, tu Ci odpowiem o SB
Bo to naprawdę świetna dietka
Ja na forum trafiłam w połowie listopada (z wagą 85,5 kg) - bardzo się cieszę z tego, bo gdyby nie to forum to nigdy nie udałoby mi się osiągnąć takiego spadku wagi.. bo ja odchudzam się od zawsze.. w ogóle to mam 25 lat i 174 cm.
Ale chciałam bardzo schudnąć (choć raz w życiu w końcu porządnie, a nie tak chwilowo ), bo w lutym miałam ślub generalnie to szło mi raz lepiej raz gorzej.. po świętach BN ważyłam 81 kg i 3 stycznia zaczęłam po raz pierwszy w życiu SB (dzięki Motyliskowi, to wspaniała dziewczyna!!). Dzielnie dietkowałam do 3 lutego w dniu ślubu (5 lutego) ważyłam 76 kg.. ale byłam uchachana hihi!
Potem trochę pofolgowałam, generalnie do wielkanocy się miotałam (znów słodycze mną trochę rządziły, bo ja jestem słodyczomaniak ),
4 kwietnia znów zaczęłam SB z wagą 77,5 kg - I tydzień był dzielny, II trochę mniej (niestety ja z tych co zajadają stresy ale z tym walczę.. niestety mam sporo ost. problemów, zresztą sorki, nie będe tu smęcić) - w poniedziałek waga pokazała 74,9 kg..
Dla mnie SB jest super!!!
Sporo informacji + przepisów jest na wątku, który założyła Alishja "PRZEPISY SB" - to tu w pamiętnikach. (u mnie pod tickerkiem jest link na tamten wąteczek).
Jeżeli sie zdecydujesz, to w razie pytań pytaj śmiało!
W sumie sporo osób jest na tej dietce! I sobie ja chwalą!
Pytasz o moje plany.. do czerwca marzę o 70 kg.. w wakacje zgubić jeszcze kilka, ale generalnie marzę, by mieścić się w tych 70.. ja mam grube kości i myślę, że tak waga to już będzie ok, bo ja taka szczuplutka nigdy nie będę.
Największym problemem u mnie jest duży brzuch - a SB spłaszcza go solidnie (naprawdę!), bo to jest dieta dla osób z otyłością brzuszną (tzn. kardiolog, który ją opracował z myślą o takich ludziach ją stworzył).
Ojej, ale się rozpisałam!
Zapraszam Elu na mój pamiętniczek i wspólne plażowanie na SB
Trzymam kciuki bardzo mocno za Ciebie!
Trzymaj się i miłego wieczorku! Ania
-
Niestety widze, że nikt nie zaglada do mojego pamietnika ;(((, szkoda. Mam nadzieję, że nie zostanę w moim zrzucaniu sadełka zupełnie sama. A wiec jest po weekendzie, a ja zostałam z ogromnymi wyrzutami sumienia, bo złamałam kilka moich przykazań dotyczących dietki, a mianowicie w week były imieniny mojego męża i przez dwa dni mielismy gości, w pierwszy dzień nasi przyjaciele, w drugi rodzice i teściowie. No i oczywiście trzebabyło przygotować coś do jedzenia w pierwszy dzień zrobiłam pizze, poczęstowałam nią gości no i oczywiście wszczyscy zaczęli dopytaywać sie czemu ja nie jem, wiec ukroiłam i sobie ugryzłam dwa kęsy i niepostrzeżenie oddałam ręszte mężowi, no ale wypiłam dwa drinki ( a niestety alkohol ma mnostwo pustych kalorii), następny dzień znowu goście i znowu złamane przykazanie, maż dla gości przyżądził pyszne spagetti, wiec.... znowu skosztowałam, choc przyznam się, że starałam się zjeść niewielką jego porcyjkę.
Dziś jest poniedziałek i znowu wracam do mojego 100 kcal. Mam nadzieję, że wytrwam w mojej diecie i że osiągnę w końcu wymarzoną wagę. Bardzo pomagaja mi w tym wasze pamiętniki i oczywiście wasze sukcesy.
Pozdrawiam wszystkich odchudzających się, jestem z wami i fajnie że tu nie czuję się odosobniona z moimi problemami.
-
Zaglądamy zaglądamy Elu, cały weekend czekałam na Ciebie!
Zobacz jak sie rozpisałam!
MIŁEGO DNIA, muszę tak szybko kończyć, bo mykam do domku pa
Uprawnienia umieszczania postów
- Nie możesz zakładać nowych tematów
- Nie możesz pisać wiadomości
- Nie możesz dodawać załączników
- Nie możesz edytować swoich postów
-
Zasady na forum
Zakładki