A ja mieszkam na Fordonie i tez mam blisko do stadionu, w zasadzie wystarczy że przejdę przez ulicę.
Mam 174 cm wzrostu, no i moja waga to 71 kg. Ani mniej ani więcej, ta sama waga od kilku lat. Jedynie ponad pół roku temu byłam zdeterminowana żeby schudnąć i osiągnąć wagę 60 kg. Całe moje odchudzanie trwało jakieś 5 tygodni i schudłam wtedy 4 kg. A była to dietka od 1300-1500 kcal i ćwiczyłam tylko brzuszki i trochę jeździłam na rowerze. Niestety wtedy moja silna wola się skończyła. Bo waga w końcu stanęła w miejscu, no i odbyły się pewne urodzinki...i zaczęło się od kawałka tortu. Ech...szkoda...
Ale teraz wróciłam i wczoraj poczytałam kilka postów i znowu przyszła motywacja, żeby spróbować, ale tym razem poza ograniczeniem jedzenia będę ćwiczyła fitness. Już dzisiaj byłam w Klubie Mega na ulicy Skłodowskiej (pewnie gdzieś o nim słyszałaś ) dowiedziałam się jakie są ceny. No i teraz szukam drugiej chętnej osoby, przed wszystkim ze względu na to, że razem raźniej, a poza tym...jest właśnie zniżka dla nowych osób. Normalnie karnet kosztuje 100 zl na nieograniczoną ilość wejść na fitness, siłownię i spinning, ale teraz jeśli przyjdzie się z drugą chętną osobą, to każda zapłaci po 80 zł.
Hmm, wiem, nie każdego stać na taki wydatek, szczególnie jeśli jest się studentką jak ja.
Ale jestem przekonana, że sama ćwiczyć w domu nie będę, bo zawsze znajdę wymówkę, a taka opłata jest swego rodzaju "przysięgą" że będę ćwiczyła.
Zresztą ja uwielbiam na przykład step. Bo to prawie jak taniec, świetna zabawa.
Może uda mi się na tym forum znaleźć chętną osóbkę...mam taką nadzieję...
No to teraz czas na reaktywację mojego pamiętniczka.
Zakładki