Wątek: 100=> ? - luzne notatki

Sciagam z sieci ladne zdjecia i opatruje je motywacyjnymi napisami a potem ustawiam jako pulpit. Zdjecia sie zmieniaja co godzine dzieki programowi Webshots
Wykorzystalam tez Harmonogram zadan. Codziennie otwiera mi dokument Worda z motywujacym tekstem. Ten tekst jest prosty i infantylny z zoltym wyroznieniem i "buzkami" - doskonale spelnia swe zadanie

jestem pod wrażeniem Twoich pomysłów.
ja bym nawet nie wpadła na to, że tak się da
świetny pomysł, niejednej z nas by pomógł
brawo Icik

Zamieszczone przez omega83

pozwolisz, że i ja czasem tu zaglądnę?

Zapraszam Od razu uprzedzam: tu nie bedzie jeczenia w stylu "Ojej, zawalilam, zjadlam 7 czekolad, bo nie moglam wytrzymac, od jutra znow zaczne dzwigac swoj krzyz"
Dla mnie odchudzanie nie jest udreka tylko zabawa i przyjemnoscia.

no to się świetnie składa
bo choć czasem zdarzy mi się zgrzeszyć w czasie diety to staram się przechodzić nad tym do porządku dziennego. no a przede wszystkim staram się nie wsuwać byle czego

mi też dietka sprawia ogromną radochę
raz - że jem to co zdrowe, a jednocześnie smaczne, więc nie szkodzę sobie
dwa - że mam więcej energii i lepsze samopoczucie
trzy - najważniejsze - w końcu się sobie podobam
no i jak się tu "złościć" na dietę
same plusy
poza tym od samego początku nie było to dla mnie udręką
nie wiem czemu niektórzy nie mogą zrozumieć, że dieta to nie tylko głodowanie, ale przede wszystkim zdrowy sposób odżywiania
jestem na diecie i jeszcze nie zdarzyło się, żebym była naprawdę głodna
stąd wziął się mój temat w "chcę schudnąć" bo choć czasem chce się zjeść 1400-1500 zamias 1000 kcal, to jednak ciężko mi wyobrazić sobie, że miałabym jeść tyle na codzień... no ale jak mam sobie zaszkodzić, to jakoś to przeboleję

zdarzyło Ci się, żeby waga stanęła na miesiąc w miejscu? bo już od miesiąca królik nie pokicał w prawo i trochę mnie to dziwi...

Zamieszczone przez icik

Zapraszam Od razu uprzedzam: tu nie bedzie jeczenia w stylu "Ojej, zawalilam, zjadlam 7 czekolad, bo nie moglam wytrzymac, od jutra znow zaczne dzwigac swoj krzyz"
Dla mnie odchudzanie nie jest udreka tylko zabawa i przyjemnoscia.[/quote]


Ej...musze się przyznać, że dla mnie powoli też.....przestało mnie ssać w żołądku, polubiłam sport. Jedzenie przestało być jedynym moim życiowym zadaniem i jedyną moją życiową przyjemnością!!!!

No...i o to chodziło...

Witam
Icik - czy mogłabyś przybliżyć mi co to za "tekst motywujący", o którym piszesz wyżej

Ten co wyskakuje z Harmonogramu Zadan? Nic wielkiego. Po prostu 3 krotkie zdania przypominajace o celu.

Zamieszczone przez omega83

zdarzyło Ci się, żeby waga stanęła na miesiąc w miejscu? bo już od miesiąca królik nie pokicał w prawo i trochę mnie to dziwi...

Nie. Obserwuje wahania, ale ze stala tendencja spadkowa. Natomiast zwroc uwage dzieki czemu waga Ci stanela, bo to jest bardzo przydatne do pozniejszego utrzymania. Innymi slowy: umiesz utrzymac wage a to jest moim zdaniem wiekszy sukces niz chudniecie.

Zeby waga skoczyla o kilogram do gory wystarczy spozyc 1000-1500 nadprogramowych kalorii.

?????????? Wystarczy 1000 nadprogramowych kalorii ????? O kurcze...teraz to się zaczełam bać...nigdy już nie przekrocze tysiąca...

( 1000 więcej...a wydawałoby się, że aż kilograma by się nie dało od tego utyć...)