Wątek: 100=> ? - luzne notatki

Mamadu, nie, spokojnie! To tylko moja obserwacja na temat moich skokow wagi. Dlatego napisalam to w pamietniku a nie na innym forum.

Ufff.........to dobrze

Ale wiesz...tak jak teraz zaczełam liczyć kalorie, i wiem co ile ma, to jak sobie spojrze, o jadłam przed dietą, to ja dziennie potrafiłam z 5000 kcal zjeść Serio...jakiś koszmar....że też przez tyle lat się nie rozchorowałam.

Witam ICIKU,

bardzo sympatyczny post i ciekawe spostrzeżenia, wskazówki przydatne dla innych.

Cieszę się, że tu zawitałaś. Wiedz,że będę w miarę moich możliwości będę częstym gościem

No to lecę, paaaaaaaaaaa :P :P :P

Zamieszczone przez icik

Zeby waga skoczyla o kilogram do gory wystarczy spozyc 1000-1500 nadprogramowych kalorii.

1000 - 1500 nadprogramowych dziennie, czy np, tygodniowo?

Dziennie. To chyba powoduje zatrzymanie wody, bo nie wierze, zeby od razu doszlo do odlozenia sie tluszczu.

Zamieszczone przez jado

[size=18]Witam ICIKU,

bardzo sympatyczny post i ciekawe spostrzeżenia, wskazówki przydatne dla innych.

Dziekuje
Jesli chodzi o zdjecia motywacyjne to sa to zdjecia deserow, bardzo piekne stylizacje, na ktorych obecnie umieszczam tylko duze "62"

hmm ale jak się jednego dnia przekroczy dzienny limit, to waga - owszem - skacze, ale (oczywiście pod warunkiem, że wróci się do diety) równie szybko spada. to taki chwilowy przyrost masy... więc może nie ma co się stresować na zapas?
choć z drugiej strony na mnie taki stres działa motywująco i zachęca, żeby profilaktycznie się nie obżerać

a co myślisz o tym, że jednodniowe obżarstwo na diecie np1000 kc powoduje przyspieszenie przemiany materii?
bo ja jakoś ciągle nie mogę w to uwierzyć...

Powiem Ci szczerze, ze dla mnie przemiana materii to wciaz pojecie enigmatyczne. Przez wiele lat myslalam, ze chodzi o trawienie a teraz mysle, ze chyba chodzi o procesy komorkowe.

a procesy komórkowe nie są częścią trawienia?
co nie zmienia faktu, że wszystkie teorie wydają mi się równie słuszne...

Rozpoczynam na dobre sezon rowerowy. Troche pozno poniewaz z powodu utraty kilogramow nieco mniej panuje nad kierownica i balam sie kolejnej wywrotki Gdy bylam zwalista jakos lepiej mi sie jezdzilo. Teraz mam wrazenie, ze wiatr mnie porwie